TYmek uratowany?
Od 2008 roku Stowarzyszenie Arcana Historii próbowało przywrócić do świetności parowóz TY 2 1387. Do 1991 roku jego stacją macierzystą były Chojnice. Burmistrz Arseniusz Finster zdecydował zastąpić inicjatorów i pozyskać tę lokomotywę od PKP Cargo w drodze darowizny.
Powstała w Niemczech w czasach II wojny światowej, jako kolejny egzemplarz modelu BR52. Zaprojektowano go do prowadzenia pociągów z wojskiem i zaopatrzeniem na front wschodni. Do Polski trafił ze ZSRR w 1964 roku wraz z kilkuset sztukami innych lokomotyw. Ostatni remont lokomotywa przechodziła pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Arcana Historii zamierzały znaleźć środki i sponsorów na przeprowadzenie kolejnego remontu, po którym miała odzyskać pełną sprawność. Według kosztorysu przygotowanego bezpłatnie przez chojnickich kolejarzy, byłby on aż za 800 tys. złotych. Pukano do wielu drzwi, włącznie z właścicielami niemieckiego producenta TYmka, ale bez większego efektu. Plany zredukowano do wariantu pomnika związków Chojnic z koleją. Po odnowieniu, wraz z wagonem, zamierzano ustawić parowóz na kolejowej bocznicy. Niestety, koszty dzierżawy torów, które początkowo wynosiły 600 złotych rocznie, później 450 złotych, także były zbyt wysokie dla SAH.
Reklama | Czytaj dalej »
Po wypowiedzeniu przez Arcana na początku 2012 roku umowy użyczenia lokomotywy i dzierżawy kawałka toru, stało się bardzo prawdopodobne, że trafi ona do Tczewa. Z własnej inicjatywy jej losem zainteresował się burmistrz Arseniusz Finster. Prowadzone były w ostatnim czasie rozmowy z właścicielem TYmka, czyli władzami spółki PKP Cargo S.A. Wstępnie uzgodniono, że miasto Chojnice wystąpi do kolejowej spółki o przekazanie parowozu w formie darowizny. – Nadmieniam również, iż celem naszych działań jest poprawa stanu technicznego parowozu, zwłaszcza przeciwdziałanie jego dalszej korozji, ewentualne oczyszczenie i piaskowanie, a następnie wyeksponowanie w dogodnej przestrzeni publicznej miasta Chojnice – zadeklarował burmistrz w piśmie wysłanym dziś (23.11) do gdyńskiego oddziału PKP Cargo.
- Rzuciłem wcześniej pomysł, aby lokomotywa stanęła w parku 1000 – lecia, ale więcej głosów było przeciw, niż za taką lokalizacją. Aktualna nie jest dobra, a poza tym PKP chce pieniądze za dzierżawę terenu. Zastanawiam się nad przeniesieniem jej na stadion przy ul. Lichnowskiej. Najpóźniej na początku stycznia chciałbym zorganizować spotkanie ze środowiskiem kolejarzy oraz nauczycielami szkoły podstawowej nr 3, która nosi imię Pamięci Kolejarzy Chojnickich, by na nim porozmawiać o docelowym miejscu dla parowozu – planuje Arseniusz Finster. Burmistrz szacuje, że odnowienie go może kosztować miasto około 200 tysięcy złotych.
O swoich działaniach poinformował drogą elektroniczną prezesa SAH Marcina Wałdocha. Tak skomentował je na swym blogu: „Uważam to wystąpienie za dobre posunięcie. PKP chciało przekazać SAH parowóz na własność kilka lat temu. Pomimo tego, że wyraziliśmy zgodę, żadne dalsze działania nie zostały podjęte przez PKP (trwała podobno reorganizacja spółki, kolejna ...). Z dzisiejszej perspektywy cieszę się, że go nie przejęliśmy na własność. (…) Dobrze się stanie, jeśli parowóz pozostanie w Chojnicach. Jeszcze lepiej, jeśli będzie elementem, dajmy na to, minimuzeum kolejnictwa. Gdzie się znajdzie, to już rzecz wtórna. Cieszę się, że jako SAH zatrzymaliśmy go w mieście i trzymamy kciuki za powodzenie przejęcia znanego już w Chojnicach "Tymka".”
"Stoi na stacji lokomotywa" - tekst z czerwca 2011.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (23)
- Komentarze Facebook (...)
23 komentarzy
Naprawdę czy to już temat zastępczy ? Kasują połączenia ale dali trochę złomu w parowozie i miasto ożyło - słabo się robi. Kto będzie pierwszym konserwatorem ?
odpowiedz
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!