Grypowy szczyt trwa
Od stycznia do marca z reguły występuje wzrost zachorowań na grypę. W pierwszym tygodniu stycznia w Chojnicach odnotowano ponad 900 zachorowań. Na tle województwa nie wygląda to najgorzej. Najwięcej zachorowań odnotowano w Gdańsku (5337) oraz w powiecie wejherowskim (4080), najmniej w Sopocie (72), w powiecie nowodworskim (115) oraz słupskim (120).
- Od końca 2012 obserwujemy wzrost zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne. W grudniu, na terenie powiatu chojnickiego odnotowano 3614. W pierwszym tygodniu stycznia 2013 zgłoszono 917 przypadków zachorowań, w tym samym okresie w 2012 roku było ich 14, a w 2011 – 35 – informuje Iwona Jażdżewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chojnicach. - Grypa jest chorobą zakaźną, w której cyklicznie co kilka lat obserwuje się znaczny wzrost zachorowań, tak jak ma to miejsce teraz na przełomie 2012 i 2013 roku. Szczyt zawsze występuje między styczniem a marcem - dodaje.
Reklama | Czytaj dalej »
Należy pamiętać, że osoba chora jest źródłem zakażenia (zaraźliwa) przez okres maksymalnie 7 dni, może jednak zarażać 24 godziny przed pojawieniem się pierwszych objawów.
Inspekcja sanitarna apeluje o:
- wykonywanie szczepień,
- w miarę możliwości unikanie skupisk ludzkich i osób chorych,
- właściwe odżywianie, wysypianie się, ubieranie się stosowanie do aury,
- dbanie o higienę, szczególnie częste mycie rąk zakrywanie ust i nosa podczas kaszlu i kichania.
W mediach wiele mówi się o grypie, a jak sytuacja wygląda w Chojnicach z punktu widzenia lekarza? O to pytamy Gabrielę Wegner. - Większość infekcji, które są w tej chwili, to raczej infekcje przeziębieniowe. Nie jest to ewidentna grypa. Jeśli chodzi o mój gabinet, to infekcji grypowych jest niewiele, ale przeziębień bardzo dużo.
Szczepić się czy nie? Co jeszcze można zrobić, żeby zmniejszyć szansę na złapanie infekcji?
- Szczepienie jest jak najbardziej korzystne, bo podnosi odporność ogólną. Nawet jeśli ktoś zachoruje na infekcję grypową, to jej przebieg będzie dużo łagodniejszy. Trzeba się odpowiednio ubierać, nie za ciepło, nie za lekko. Można brać leki uszczelniające śródbłonki, np. Rutinoscorbin, by ograniczyć możliwość wtargnięcia wirusa do organizmu. Najlepiej unikać tłumów, gdzie jest większa szansa na złapanie zakażenia – radzi lekarka.
Kiedy przyjść do lekarza?
- Nigdy nie wiadomo, jaki przebieg będzie miała grypa. Z reguły idzie w samowyleczenie, w ciągu 4-5 dni jest poprawa i organizm zwalcza wirusa. W niektórych przypadkach dochodzi do tzw. powikłań, bardzo różnych. Najczęściej dotyczy to górnych dróg oddechowych np. angina, czasami dolnych dróg oddechowych, czyli zapalenie płuc, oskrzeli. Wówczas zmienia się charakter kaszlu, na pewno zmienia się wygląd odkrztuszanej wydzieliny. Jeśli w ciągu 3,4 dni nie ma poprawy, to wówczas pacjent powinien zgłosić się do lekarza, choćby dlatego, żeby go osłuchać i stwierdzić czy infekcja ustępuje czy zaczynają się powikłania.
Statystyki z wojewódzkiego sanepidu
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!