Kolejowy nie tylko z nazwy...
Być może stadion Kolejarz, który swoją nazwą nawiązuje do kolei i pobliskiego dworca, stanie się jego częścią, a dokładnie częścią węzła komunikacyjnego. Takim pomysłem podzielił się burmistrz podczas ostatniej konferencji prasowej.
W trakcie wizyty w Chojnicach marszałek Mieczysław Struk rozmawiał na tematy kolejowe z burmistrzem Arseniuszem Finsterem. - Będą pieniądze unijne na tzw. węzły komunikacyjne. Jest koncepcja węzła w miejscu peronów 1 i 2. Czekają nas ciężkie rozmowy z kolejarzami. Trzeba się dowiedzieć czy kolej przeorganizuje tak ruch, by wystarczyły perony 3-5 - relacjonował włodarz miasta. - Jak będą niezbędne, to czekają nas trudne decyzje. Czy utrzymywać stadion Kolejarz czy pozyskać wiele milionów dotacji, żeby tam budować - dodał.
Reklama | Czytaj dalej »
Tym samym stadion zostałby zrównany z ziemią i w jego miejsce powstałby parking. Takie są bowiem założenia powstania węzła komunikacyjnego, żeby do pociągu przesiąść się z roweru czy auta, a pojazd zostawić przy dworcu. - Nie ma parkingu, potrzeba dworca PKS - wymieniał Arseniusz Finster. Pośród innych alternatyw pod parking mógłby posłużyć teren przy tzw. czarnej drodze, naprzeciwko stadionu. Problem w tym, że po pierwsze jest po drugiej stronie drogi, a po drugie w wieczystym użytkowaniu Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin. - Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłałby likwidacja peronów 1 i 2, bo tam mamy gotową koncepcję, ale musimy wziąć też inne scenariusze pod uwagę - skwitował burmistrz.
O takim pomyśle władze Chojnickiego Klubu Sportowego Kolejarz, który ma siedzibę przy ul. Lichnowskiej, dowiedziały się z mediów. - Nikt z nami na ten temat nie rozmawiał. Sądzę, że tej opcji nie można poważnie traktować. Osobiście traktuję to jako news trzeciej kategorii i nie sądzę by do tego doszło. Jeśli by jednak tak się stało, to powątpiewam w sens naszej charytatywnej działalności - skomentował wiceprezes Kolejarza Jacek Zakrzewski. Jego zdaniem, gdyby zlikwidować stadion przy Lichnowskiej, to zabrakłoby miejsca na treningi. - Na Kolejarzu, poza zawodnikami ChKS trenują również seniorzy i juniorzy Chojniczanki. Ci ostatni część meczów ligowych również rozgrywają na stadionie przy Lichnowskiej. W tej
sytuacji pozbawienie obu klubów piłkarskich jednego z zaledwie dwóch boisk trawiastych, jakie są w mieście, gdzie dwa kluby sportowe reprezentuje co najmniej 10 drużyn piłkarskich, stawia Kolejarz i Chojniczankę w dramatycznej sytuacji. W mojej opinii przysłowiowa
wręcz zaradność burmistrza kłóci się z tym pomysłem i mam nadzieję, że taka opcja pozostanie wyłącznie w wyobraźni - skwitował.
GALERIA
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (22)
- Komentarze Facebook (...)
22 komentarzy
No i bardzo słuszna uwaga użytkownika kolejarz.
Ciekaw jestem też, czy czasem obecny układ torów wszelkich rozjazdów na stacji, nie ma też jakiegoś ważnego znaczenia strategicznego np. w przypadku wojny.
tak kolej sie zwija, za kilkanascie lat w polsce bedzie nie 37 a 30mln mieszkancow , w chojnicach pewnie 20tys i bedziesz mial busy zabierajace po 10 osob , na nic wiecej nie licz, dotacje sie skonczyly , predzej trafia do prywatnych kieszeni niz na nikomu niepotrzebne 12to wagonowe pociagi , zejdz na ziemie i zobacz jakie sa teraz przewozy w chojnicach - jak posumujesz przyjedzajacych i wyjezdzajacych to nie bedzie tego ze 2000 i gdzie 12 wagonow
Od razu ci powiem, że 1 i 2 to jest możliwa do wykonania, ale nierealna z punktu widzenia PKP. Wymaga przebudowania układu torowego, gdyż w momencie likwidacji w/w peronów ruch w stronę Piły odbywałby się przez rozjazdy torem zwrotnym (dużo bardziej narażonym na zużycie niż tor zasadniczy). Ze względu na tempo zużywania się elementów rozjazdu i ich cenę nie stosuje się takiej praktyki. PKP nie jest zainteresowane pompować nieustannie pieniądze w coś, w co nie musi. Nie musi pompować pieniędzy w Chojnice przy układzie torowym taki jaki mamy obecnie. Nadmienię również, że miasto przejmując dworzec przejmuje budynek i grunt pod nim, nie perony.
2-347, 3-180, 4-227, 5-190. Łatwo policzyć ile wagonów teoretycznie mógłby mieć pociąg na najkrótszym peronie. Długość lokomotywy np.: SU 45 to niecałe 19 m, a wagonu osobowego z przedziałami typu 112 A to 24, 5 m. Czyli na 3 peronie zmieścił by się skład z 6 wagonami, a na 4 z 8 wagonami. Abstrahując w ten sposób skład z 12 wagonami nie zmieściłby się nawet na 1 peronie. Jednak dla kolei to nie stanowi problemu, bo na wielu stacjach gdzie jeżdżą sezonowo wydłużone składy, ostanie wagony nie mieszczą się w peronach. Zdarzyło mi się, że nawet w Tczewie wychodziłem z ostatniego wagonu na tory, bo pociąg nie zmieścił się w peronach (Ustronie na weekend majowy 2006 r z 16 wagonami) i pociąg tak przez całą Polskę jechał. Przepisy mówią jedynie aby w takim przypadku wsiadać do wagonu z krawędzi peronu a dalej przejść przez wagony. Doskonałym przykładem jest peron w Chałupach na półwyspie helskim o długości 223 m. Stają tam i pośpieszne TLK i Express Jantar., niektóre ciągną po 10 wagonów, nieraz z 2 lokomotywami np. TLK Mierzeja. Przykładem z naszego podwórka może być nieistniejący już pociąg Bory Tucholskie który niekiedy mając 6 wagonów nie mieścił się na stacji w Cekcynie (perony 155m). Na youtubie można sprawdzić.
Peronów w Chojnicach przy obecnym ruchu jest zdecydowanie za dużo. Np. dzisiaj z dworca odjeżdża 29 pociągów ( w tym 2 autobusy na trasie do Kościerzyny). Dla przykładu w nieodległych Laskowicach Pomorskich gdzie są tylko 3 perony (identyczny układ jak u nas po teoretycznej likwidacji peronów 1 i 2) odjeżdża dziś 56 pociągów osobowych. Do tego sporo towarowych.
Skąd wiesz czy ktoś za kilka lat nie powróci np. do pomysłu elektryfikacji Ostbahnu (a czytałem już o takim pomyśle), dzięki czemu zapewne pojawiły by się dodatkowe połączenia. Wiem, że to na teraz temat science - fiction (tak samo jak te przytoczone przeze mnie przykładowe 12 wagonowe pociągi), ale skąd mamy wiedzieć czy za 10-20 lat ktoś na ten pomysł nie wpadnie i go nie zrealizuje.
Przecież cały czas chyba nie będzie aż tak źle jak jest teraz? A przynajmniej jestem zdania, że nie powinno się myśleć kategoriami, że już nigdy nie będzie lepiej.
chyba jakas mania wielkosci cie ogarnia
Chodzi mi o zmieszczenie się najdłuższych pociągów (ponad 10 wagonów) jakie w Polskę wypuszcza PKP Intercity, a nie 5-6 wagonowych jakim był TLK "Bory Tucholskie". Liczę, że takie pociągi jeszcze kiedyś przez Chojnice przejadą
ludzie , przeciez nie ma kasy na autobus szynowy, co to wy macie za pomysly, juz nie bedzie lepiej czasy komuny sie skonczyly, a tylko wowczas w chojnicach zylo sie najlepiej, no i mam wrazenie ze wielu z wladzy o tym marzy , oj zylo by sie lepiej prawda panowie
lepiej najpierw umyc dworzec pkp i pks woda pod cisnieniem zeby nie smierdzialo !!!
glowa chmurach a nogi w gnoju !!!
takie parkingi, gdzie mozna zostawic rower, samochod, sa na wyspach ale pan finster pojedz i zobacz ze kolejka do miasta jest co 10-15 min a nie 2x dziennie jak w chojnicach , naprawde trudno wytrzymac spokojnie czytac te bzdury !!!
na stadionie robi parking aby z 35tys miasteczka ludzie jezdzili - no wlasnie gdzie ???? wokolo bieda i smierdzi z nedzy, do gdanska czy bydgoszczy chyba juz tak duzo ludzi nie jezdzi
zamiast patrzec co by tu wyrwac z unii lepiej pomyslec co ma racje bytu w chojnicach ... zdrowego rozsadku zycze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!