Pomnik na radzieckim cmentarzu zdewastowany.Aktualizacja
Kolejny raz pomnik poświęcony poległym żołnierzom radzieckim, który jest usytuowany na cmentarzu przy ul. Kościerskiej, został uszkodzony. Nieznani sprawcy usunęli minionej nocy (11.02/12.02) z niego mosiężne litery, które tworzyły napis „Bohaterom ZSRR”.
Najprawdopodobniej dokonano tego przy pomocy dłuta i młotka. Niezbędne było skorzystanie z drabiny, gdyż próbowano także odspoić od postumentu pięcioramienną gwiazdę, która jest zamontowana powyżej napisów. Jak przekazała nam Renata Konopelska-Klepacka, rzecznik prasowy chojnickiej policji, w dniu dzisiejszym zostało przyjęte z urzędu miejskiego zgłoszenie o uszkodzeniu mienia na cmentarzu żołnierzy radzieckich. - Szacunkowa wartość strat wynosi ponad 1300 złotych, jest to więc przestępstwo. Wysłaliśmy na miejsce patrol policyjny oraz ekipę dochodzeniową, która dokonała oględzin miejsca zniszczeń. Trwają czynności mające na celu ustalenie sprawcy lub sprawców tego czynu. Grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, zgodnie z art. 288 par. 1 Kodeksu Karnego – przekazała rzeczniczka KPP.
Reklama | Czytaj dalej »
Poprosiliśmy burmistrza Arseniusza Finstera o skomentowanie faktu kolejnej dewastacji pomnika żołnierzy radzieckich. – Ci, którzy to zrobili, nie zasługują moim zdaniem na to, by nazywać się człowiekiem. Inaczej do tego nie można się odnieść. Nie zdążymy do 14 lutego tego naprawić, ponieważ szkody wymagają przeprowadzenia prac budowlanych, które potrzebują lepszej aury. Ponownie zamontowane będą mosiężne litery o wielkości 9 centymetrów. Szacuję, że łączny koszt wszystkich robót wyniesie kilkanaście tysięcy złotych. Rozważamy możliwość montażu przy pomniku kamery, która będzie włączona do miejskiego monitoringu drogą radiową oraz ustawienia w tym miejscu odpowiedniego oświetlenia. Zapraszam chojniczan do wzięcia udziału w uroczystościach rocznicowych, które rozpoczną się na cmentarzu w czwartek 14.02 o godzinie 12.00. Na każdym nagrobku zostanie ustawiony znicz, który będzie można samodzielnie zapalić – poinformował nas Arseniusz Finster.
Także prezes Arcan Historii Marcin Wałdoch jest oburzony tym aktem wandalizmu: - Przypuszczam, że dewastacja pomnika jest zwyczajną prowokacją środowisk, które sytuują się na lewo od rozumu. Uważamy, że jest to prowokacja wymierzona przede wszystkim w tych wszystkich, którzy sprzeciwiają się hołubieniu Sowietów.
"Napisy na pomniku radzieckich żołnierzy" - tekst z 09/2011, kiedy to poprzednio uszkodzono pomnik.
Aktualizacja z 14.02.2013.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się od jednego z pracowników Urzędu Miejskiego, wczoraj (13.02) chojnicka policja ustaliła sprawców uszkodzenia pomnika żołnierzy radzieckich. Rzecznik prasowy policji Renata Konopelska dla dobra toczącego się śledztwa odmówiła potwierdzenia tego faktu. Więcej szczegółów obiecała przekazać w dniu jutrzejszym.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (98)
- Komentarze Facebook (...)
98 komentarzy
Pełnym nienawiści i ochoczym do awanturnictwa kaczystowskim wandalom propaganda mecenasa sztuki proboszcza Jacka Dawidowskiego i franciszkanek jedynie dodała werwy i determinacji by zniszczyć pomnik rosyjskich poległych z 1945 r. Na pewno wandale z dumą będą się chwalić swoim osiągnięciem pomiędzy PiSowcami i ich sympatykami, którzy podzielają ich patriotyczno-katolicką nienawiść, brak szacunku dla zmarłych, maja podobny poziom intelektualny, i uważają się za jedynych prawdziwych polskich patriotów i jedynych prawdziwych katolików.
Dziękuję mecenasowi sztuki proboszczowi Jackowi i franciszkankom za tak efektywne podżeganie kaczystowskich wandali do dewastacji rosyjskiego pomnika poległych. Kler w brudnej robocie lubi wysługiwać się bezmyślnymi parobkami.
Dla ignorantów historii Polski wspomnę, że w czasie konferencji Jałtańskiej amerykański prezydent Franklin Roosevelt pomimo oporów Winstona Churchilla dał aprobatę, by Polska i państwa dawnego układu warszawskiego znalazły się po 2 wojnie światowej pod wpływami ZSRR i Stalina. Tak wiec pretensje (i żądania o odszkodowanie) za komunizm i socjalizm w Polsce i wszystkie cierpienia z tego powodu należy kierować do USA i zmarłego w 1945 roku prezydenta Franklina Roosevelta.
Fakt, że na rozkaz Stalina mordowano tysiące Polaków to nic nadzwyczajnego, bo ten dyktator w swoim własnym ZSRR wymordował miliony ludzi, których uważał za wrogich sobie i swojej dyktaturze. Nie lepsze życie mieli sowieccy żołnierze w czasie 2 wojny światowej - wszystkich żołnierzy, którzy cofali się przed hitlerowcami lub nie atakowali według rozkazów zabijano na miejscu i robili to specjalnie przeszkoleni oficerowie polityczni. Rosjanie którzy dostali się do niewoli byli uważani za zdrajców i często zabijani prze oficerów politycznych. Tak wiec sowieccy żołnierze z przymusowego naboru przed sobą mieli hitlerowców z którymi mieli walczyć a za swoimi plecami mieli oficerów politycznych, którzy także mordowali ich gdy coś źle poszło. Za swoje ciężkie życie żołnierze mogli jedynie wziąć odwet na Niemcach i na kolaborantach, z którymi nie cackali się w odwecie za własne cierpienia i za bestialskie mory na ich rodzinach, których hitlerowcy dopuścili się na okupowanych terenach Rosji.
Gdyby Rosjanie nie wyzwolili Chojnic spod okupacji niemieckiej to z ludności polskiej nie zostało by wiele - może jedynie trochę niewykształconych robotników to robot fizycznych, folksdojcze, i kolaboranci jak siostry franciszkanki, które dobrowolnie służyły hitlerowcom jako tłumaczki, opiekując się rannymi hitlerowcami w szpitalu, i zajmując się dziećmi w niemieckich przedszkolach. Franciszkanki dobrowolnie i oddanie służyły Niemcom przez cala wojnę i dlatego ani jedna nie została zamordowane przez hitlerowców w czasie wojny.
to własnie człowiek może tylko zrobić nie obrazać innych form życia
Jaka nasza Polska mentalność, nienawiść i jeszcze raz nienawiść. Cieszy fakt,że miasto dba o to miejsca tak samo jak o inne.Dla niektórych jest to miejsce pochówku bohaterów dla innych zbrodniarzy, wiem jedno jest to miejsce pochówku zmarłych ludzi jak każde inne. Czasami serce krew zalewa czytając komentarze nienawiści do tych zmarłych żołnierzy, przecież nikt ich z komentujących nie znał, nie znał jakimi byli ludźmi, może akurat Ci żołnierze pochowani w Chojnicach byli dobrymi ludźmi, zginęli wyzwalając Chojnice z rąk Niemców i nic wspólnego z działaniami jak to niektórzy opisują nie mieli. Czasami warto się zastanowić za nim coś się powie o zmarłych. Mnie uczono, że o zmarłych się mówi dobrze albo się milczy.
Co do pana Marcina Wałdocha, poznałem człowieka, ma swoje poglądu i szacunek za to,że nie zmienia poglądów jak rękawiczki. Zeszło roczna propaganda plakatowa dla mnie była aktem nienawiści do zmarłych spoczywających na Cmentarzu Radzieckim, pod wpływem tych plakatów ktoś mógł dokonać dewastacji rok temu jak i w tym roku i to nie zwalnia pana Marcina z odpowiedzialności za treść zamieszczoną na plakatach. Cieszy fakt, że oficjalnie pan Marcin potępił tego typu działanie, ale znając pana Marcina poglądy zastanawiam się czy wypowiedź była szczera czy tylko pod publikę.
Monitoring jest jak najbardziej w tym miejscu potrzebny by zapobiec następnym dewastacjom.
http://kontakt24.tvn.pl/artykul,pomnik-na-radzieckim-cmentarzu-zdewastowany,919788.html
Coś się dzieje , tylko szkoda,że musimy być sławni z takich rzeczy
Również jestem za tym by tępić czyny dewastacji lub znieważania jakichkolwiek cmentarzy.
Każdy ma prawo do swoich poglądów politycznych jak i wyznaniowych, ale nie można tolerować by owe poglądy znieważały przede wszystkim osoby zmarłe
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!