Rękodzieło znowu modne
W niedzielne popołudnie (24.02) w Chojnickim Domu Kultury królowało rękodzieło. Dla części z wystawców była to okazja by zaprezentować swoje prace i po raz pierwszy coś sprzedać na targach. Z reguły biżuteria i dekoracje trafiają do rodziny i znajomych. Niektórzy swoje prace sprzedają za pośrednictwem internetu. Patrząc na zainteresowanie, jakim cieszyły się Targi Rękodzieła Artystycznego, można stwierdzić, że rękodzieło staje się znowu modne.
Państwo Robert i Irena Baranowscy z Tucholi w zeszłym roku byli na ok. 20 imprezach, tj. targi rękodzieła czy rozmaite jarmarki. - Jeździmy już w sumie tylko na zaproszenia, bo jest mnóstwo takich imprez - mówi pan Robert. Jego pasją są ptaki, które rzeźbi w drewnie, a potem maluje. - Od 15 lat się tym fascynuję - opowiada. Do lasu jeździ szukać kawałków drewna, na którym przysiądą wyrzeźbione ptaki, a przy okazji je podgląda. - Od trzech lat fotografuję ptaki. Mam nawet specjalny album - mówi. Niezbędnikiem w pracy rzeźbiarza jest atlas ptaków, bowiem drewniane ptaszki mają ubarwienie i kształt dokładnie takie jak ich odpowiedniki. Ze swoim rękodziełem Robert Baranowski był nawet w Belgii i Poczdamie. - Wystawę moich rzeźb miałem też w muzeum w Nadleśnictwie Woziwoda - opowiada. Z kolei pani Irena, żona rzeźbiarza, na swoim stoisku prezentowała haft. Dzięki swojej pasji emeryci wyjeżdżają w różne miejsca i poznają wielu ludzi. - Teraz jeździmy po okolicy, ale kiedyś co roku jeździliśmy np. na Mazury do Węgorzewa - opowiadają.
Reklama | Czytaj dalej »
Technikę oprawiania ozdobnych kamieni w sznurki, czyli sutasz, zapoczątkowała izraelska projektantka Dori Cengeri w 2006 roku. Od dwóch lat biżuterię w tej technice wykonuje Ewa Sowisło. - Skończyłam szkołę rękodzielniczą, więc mam warsztat. Takie mniejsze kolczyki robię ok. 2 godzin, te większe, bogatsze, nawet 8 godzin - mówi. Twórczość pani Ewy można oglądać na prowadzonym przez nią blogu, skąd pochodzi zdjęcie obok. Rękodziełem zajmuje się głównie zimą. Wiosną ma sporo pracy, zajmuje się bowiem zakładaniem ogrodów.
Swoje stoisko w domu kultury miały też panie z Klubu Kobiet przy Spółdzielni Mieszkaniowej. Pierwszy raz koszyki z tzw. wikliny papierowej miała okazję zaprezentować Władysława Charkowa, a jej koleżanka z klubu Barbara Lewinska hafty. - To jest prawdziwa artystka - mówi o hafciarce kierowniczka klubu Aleksandra Kosecka. - Nasz klub ma już 7 lat. Mamy okazję do spotkań, wymiany doświadczeń i szansę, żeby nasze życie kwitło - dodaje.
Grażyna Jasiorkowska z Rytla robi na drutach, szydełkuje, wykonuje biżuterię czy broszki. - Traktuję to jako hobby, a dodatkowo można jeszcze dorobić do skromnej emeryturki - mówi. Przy różnych okazjach swoimi pracami obdarowuje rodzinę i znajomych. - Zawsze to co się robi będzie oryginalne, nigdy nie wyjdzie identyczne - dodaje.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (1)
- Komentarze Facebook (...)
1 komentarz
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!