Rozpoczyna się pozimowe sprzątanie i łatanie
Od przyszłego tygodnia ruszą do sprzątania miejskich ulic i chodników ekipy osób na robotach publicznych. Wkrótce także rozpocznie się łatanie dziur w asfaltowych jezdniach.
Od 6 marca 60 osób, które będą wykonywać roboty publiczne, zaangażuje się w likwidację śladów walki z atakami ostatniej zimy. Także pracownicy Miejskich Wodociągów pojawią się na ulicach, by przywracać właściwe usytuowanie swych studzienek. Dołączą do nich ekipy z chojnickiej firmy POL – DRÓG, które zajmą się likwidacją dziur w bitumicznych nawierzchniach ulic zarządzanych przez urząd miejski. W lipcu 2012 roku otrzymał POL-DRÓG kontrakt na to zadanie w trybie z wolnej ręki, bez ogłaszania przetargu. Umowa obowiązuje do 31 marca 2013 roku. Jeden z wariantów walki z dziurami, które wymienił ratusz w warunkach zamówienia, to używanie recyklera.
Reklama | Czytaj dalej »
Burmistrz Arseniusz Finster zdecydował, że masa bitumiczna na łatanie ubytków pochodzić będzie wyłącznie z otaczarki. – Nie chcemy naprawiać dziur recyklerem, do którego trafia zebrana z ulicy masa, którą podgrzewa się i ponownie układa. Takie łaty wytrzymują 2 – 3 lata, po czym pojawiają się ponownie. Jak będzie kilka dziur blisko siebie, wówczas PRD będzie robić tzw. dużą łatę, zamiast każdą dziurę zalepiać osobno. Niektóre ulice, jak Subisława czy na starej części Grunowa, są tak zdekapitalizowane i mają tyle dziur, że należy znaleźć pieniądze na nowy dywanik asfaltowy – orzekł burmistrz.
Na razie wydział komunalny dysponuje kwotą 40 tys. zł, ale Arseniusz Finster uważa, że potrzebna byłaby kwota 150 – 200 tys. złotych. Zamierza je uzyskać drogą przesunięć w budżecie miasta. Roboty naprawcze powinny trwać trzy do czterech tygodni.
Tu "kończą" się Chojnice. Ulica Igielska biegnie dalej, w stronę miejskiej oczyszczalni.
Zajrzeliśmy z aparatem fotograficznym w kilka miejsc, które wpadły nam w oko lub otrzymaliśmy sygnał od mieszkańców. Ostatnia zima była, jeśli można użyć czasu przeszłego, dość okrutna dla nawierzchni asfaltowych ulic, w porównaniu do poprzednich. Wiele więcej dziur, niż wcześniej, zaobserwowaliśmy na wojewódzkiej ulicy Kościerskiej. Każdej wiosny przyjeżdżają na ul. Rzepakową ekipy łatające jej nawierzchnię, ale w tym roku jej stan jest wyjątkowy. Niewykluczone, że swój udział ma w tym ciężki sprzęt budowlany i transportowy, z którego korzysta firma budująca kolejne domy na osiedlu Bursztynowym. Trochę lepiej jest na ul. Igielskiej na jej odcinku „pozamiejskim” w stronę oczyszczalni i Doliny Śmierci, jeśli wierzyć oznakowaniu pionowemu. Niedługo jednak powierzchnia łat będzie większa od reszty asfaltu. Trzeba sporo uwagi, szczególnie w porze wieczornej, by nie wpaść w sporej głębokości dziury i czegoś nie uszkodzić.
Czekamy na kolejne sygnały od Czytelników, które mogą pomóc miejskim decydentom w skierowaniu ekip remontowych. Zdjęcia z opisem prosimy nadsyłać na kontakt@chojnice24.pl. Będziemy je zamieszczać na portalu.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (18)
- Komentarze Facebook (...)
18 komentarzy
Społeczeństwo pomimo, że przeszło z systemu socjalistycznego do obecnej demokracji niesie w sobie wiele przyzwyczajeń i patologi starego systemu politycznego. Jedną z największych patologii jakie nieświadomie społeczeństwo odziedziczyło po starym systemie jest pasywność i oczekiwanie, że to władza powinna rozwiązywać wszystkie problemy a ludność powinna czekać i głośno narzekać. To przyzwyczajenie ma się stale dobrze i ma wiele przejawów w aktualnym życiu społecznym - tak jak każdy może zobaczy to naokoło w Chojnicach.
Jeżeli ktoś chce prawdziwej poprawy to każdy - każda osoba od bezrobotnych po burmistrza i starostę powinni być aktywnie zaangażowani w polepszenie jakości życia w Chojnicach i regionie. Każdy mieszkaniec zamiast czekać powinien pomyśleć o czymś pożytecznym dla społeczności i zrobić to - zaczynając chociaż by posprzątać naokoło miejsca gdzie mieszka. Jeszcze lepiej jest by zaangażować się w działalność społeczną - sport, ochronę środowiska, pszczelarstwo, socjalne hobby, nieformalne kilkurodzinne przedszkole, klub matek z małymi dziećmi i inne nieformalne grupy by sobie samemu i innym pomoc. Nikt nie chce źle żyć lecz poprawę łatwiej osiągnąć gdy działa się w grupie razem z innymi. Grupowa energia, inteligencja, pomysłowość, siła ekonomiczna i polityczna i efektywność działania są zawsze większe w grupie niż pojedynczych indywidualnych osób. Są także grupy działające w przestrzeni politycznej jak PChS i inne jeżeli ktoś ma na to ochotę. Świat i miejsce w którym mieszkamy może być znacznie lepszym miejscem.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!