Trwa akcja poszukiwawcza wędkarza na Jeziorze Karsińskim
Dzisiaj rano wznowione zostały poszukiwania 60-letniego mieszkańca Swornychgaci, który najprawdopodobniej łowił ryby na zamarzniętym Jeziorze Karsińskim. Akcja ratownicza trwa od wczoraj. W nocy mężczyzny szukało ponad 40 osób, w tym policjanci, 6 zastępów straży pożarnej oraz mieszkańcy okolicznych miejscowości. Przed północą do działań włączyli się także strażacy z Gdańska wraz z psami szkolonymi specjalnie do działań na lodzie oraz załoga policyjnego śmigłowca „Sokół” wyposażonego w kamerę termowizyjną i lampę.
Dzisiaj rano wznowione zostały poszukiwania 60-letniego mieszkańca Swornychgaci, który wczoraj około godz. 14.30 wyszedł z domu na ryby. Ponieważ wieczorem mężczyzna nie powrócił do miejsca zamieszkania, zaniepokojona rodzina i znajomi o godzinie 18.00 zaczęli go szukać na własną rękę. Klika minut po godzinie 20.00 o zaginięciu został powiadomiony dyżurny chojnickiej komendy.
Reklama | Czytaj dalej »
Po otrzymanym zgłoszeniu natychmiast podjęto działania poszukiwawcze. Ponad 40 osób,w tym policjanci, straż pożarna i mieszkańcy okolicznych miejscowości do czwartej nad ranem przeczesywali okolice Jeziora Karsińskiego. To właśnie tam, podczas połowu ryb na lodzie, wędkarz był widziany po raz ostatni.
O godzinie 23.30 do działań włączyli się strażacy z Gdańska wraz z psami specjalnie szkolonymi do działań na lodzie. Przy pomocy zwierząt oraz dodatkowo przy użyciu noktowizora ratownicy sprawdzali linię nadbrzeżną jeziora od strony miejscowości Kokoszka.
O godzinie 0.20 nad jezioro nadleciał policyjny śmigłowiec „Sokół” wyposażony w kamerę termowizyjną i lampę. Dzięki temu poszukiwania objęły swoim zasięgiem szerszy obszar. Załoga śmigłowca wypatrzyła otwór w lodzie w odległości około 80 metrów od linii brzegowej. Strażacy posługując się deskami dotarli do przerębla. Niestety, w tym miejscu nie ujawniono żadnych rzeczy należących do wędkarza. Przy pomocy kamery i wysięgnika dodatkowo sprawdzono, czy nic nie znajduje się pod lodem.
Nocne poszukiwania niestety nie przyniosły efektu. Dzisiaj rano (04.03.br.) akcja została wznowiona. Policjanci wspólnie ze strażakami pracują w okolicach jeziora oraz ujścia rzeki Chocina. Dodatkowo sprawdzany jest każdy sygnał mogący świadczyć o tym, że mężczyzna moddalił się od miejsca połowu i może u kogoś przebywać.
Policjanci ostrzegają, że wchodzenie na lód jest bardzo niebezpieczne, szczególnie teraz, gdy mróz odpuścił. Trwająca odwilż znacznie osłabiła grubość lodu. Wchodzenie na lód i wyrąbywanie przerębli może powodować jego pękanie i w efekcie doprowadzić do groźnego w skutkach wypadku. Osoba, pod którą załamie się tafla lodu ma bardzo małe szanse na przeżycie w skrajnie zimnej wodzie. Nawet szybko udzielona pomoc nie gwarantuje szans na uniknięcie śmierci z wychłodzenia organizmu. Ponadto, narażając własne zdrowie i życie wystawiamy na niebezpieczeństwo wszystkie osoby, które w poczuciu obowiązku ruszą z pomocą. Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
2 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!