Kto ma złapać dzika?

źródło: www.commons.wikimedia.org

Dziś rano na terenie byłych fabryk mebli grasował dzik. Został uśpiony i trafił do lasu. W akcję zaangażowane były policja, strażacy, straż leśna i służby weterynaryjne. Jakie służby są uprawnione do podjęcia działań? Najpierw był telefon na policję, ale co dalej?

- O godz. 6:30 dyżurny policji odebrał zgłoszenie od mieszkańców ul. Towarowej o dzikach, które widzieli na terenie byłych zakładów mebli. Ostatecznie okazało się, że był to tylko jeden dzik - informuje rzeczniczka policji Renata Konopelska-Klepacka.

Przy okazji całej sytuacji okazało się, że nie do końca wiadomo, kto ma rozwiązać taki problem. Jak przyznaje rzeczniczka policji było pewne zamieszanie. - Patrol policji poświęcił cztery godziny na zabezpieczenie terenu. Po wykonaniu przez dyżurnego kilku telefonów, na naszą prośbę działania podjął zastępca powiatowego lekarza weterynarii, straż leśna z Nadleśnictwa Rytel. Dzik został uśpiony przez pana Romana Rocławskiego, następnie zapakowany do klatki i wywieziony do lasu - relacjonuje Renata Konopelska-Klepacka.

Reklama | Czytaj dalej »

Czy urząd miejski ma podpisaną umowę z podmiotem, który w takiej sytuacji może wyłapać zwierzę? - Sytuację w przypadku zwierząt domowych i gospodarskich precyzuje ustawa. Umowę mamy podpisaną ze stowarzyszeniem prowadzącym schronisko Przytulisko, które wyłapuje i transportuje zwierzęta odpłatnie. Jeśli chodzi o temat dzikich zwierząt, to nie jest on precyzyjnie ujęty przez żadną z ustaw. W mieście są tereny kół łowieckich, a właścicielem zwierząt jest skarb państwa. Gmina jest odpowiedzialna za utrzymanie czystości i porządku, a koła łowieckie za gospodarkę łowiecką. Tu rodzi się kłopot, kto ma podjąć czynności i kto za nie zapłacić - odpowiada dyrektor Jarosław Rekowski z Wydziału Komunalnego i Ochrony Środowiska chojnickiego ratusza. - Rozpoczęliśmy rozmowy z powiatowym lekarzem weterynarii, które zakończą się ustaleniami, jak postępować w przyszłości w takich przypadkach - dodaje.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (9)
• Komentarze Facebook (...)

9 komentarzy

• 1

~FAN - widzę w Czasie Chojnic skorzystano z mojego postu odnośnie "chojnickiego meteorytu - dz

na ostatniej stronie u dołu. Prawa autorskie mnie nie interesują

14 Marca 2013, godzina 14:00

Oceniono 3 razy 3

~,.'/

W lapanie dzika zaangazowano policjantow, strazakow, straznikow lesnych i sluzby weterynaryjne, aq co robili panowie ze STRAZY MIEJSKIEJ, ktorzy w sposob szczegolny dbaja o porzadek i bezpieczenstwo w miescie. Odpowiem, zeby nie bylo niedomowien : zakladali blokady na kola i sprawdzali czy kierowca wykupil bilet parkingowy za 1,oo zl. Ale macie racje panowie straznicy. Policjanci sa od lapania swin, dzikow i innych stworzen, a WY OD SZCZYTNIEJSZYCH ZADAN. Tak trzymac - nieroby.

13 Marca 2013, godzina 13:37

Oceniono 18 razy 16

~mysliwy

Panie Jaroslawie Rekowski !!! Pierwszy raz slysze, ze w Chojnicach sa tereny lowieckie !!! A wiec zapraszam brac mysliwska na polowanie do miasta Chojnice. Pan ,, lowczy'' Rekowski przez zwykla skromnosc nie organizuje polowan. Darz Bor.

13 Marca 2013, godzina 13:26

Oceniono 15 razy 13

~FAN -- A wy się śmiejecie z Janika, że pyta czy miasto jest przygotowane

na upadek meteorytu? Ten dzik to jest właśnie "chojnicki meteoryt" zasady postępowania powinny być przygotowane - a kto za takie przygotowania odpowiada? Dyrektor od kryzysów! Jest taki w urzędzie

13 Marca 2013, godzina 08:45

Oceniono 19 razy 15

~pyk

ŁAPY PRECZ OD POLSKIEGO DZIKA ZDRAJCY!

12 Marca 2013, godzina 16:31

Oceniono 10 razy 4

~Świnka z bajki Mariusza Janika

"...grasował dzik. Został uśpiony i trafił do lasu. W akcję zaangażowane były policja, strażacy, straż leśna i służby weterynaryjne".
No w końcu pogonili konkurencję czy raczej wróci do miasta?

12 Marca 2013, godzina 16:00

Oceniono 20 razy 10

~Szczur z kanału

A nam do żarcie zaczęli dosypywać jakieś świństwo. Szwagier w zeszłym tygodniu nogi wyciągnął.

12 Marca 2013, godzina 15:54

Oceniono 21 razy 11

~Gawron ze Wzgórza Ewangelickiego

Nas także chcieli pogonić. Nie udało się. Powoli przenosimy się do parku. Tylko, że te kaczki cały chleb nam pożerają.

12 Marca 2013, godzina 15:52

Oceniono 22 razy 12

~Gołąbek sprzed ratusza

Następnym problemem będą dzikie kaczki w Parku 1000- lecia, którymi burmistrz w ubiegłym roku się tak chlubił. Niech się tylko rozmnożą. W ubiegłym roku było ich kilka. Zobaczymy jak populacja będzie wyglądała na koniec tego roku. Zasrane będą wszystkie ścieżki i chodniki wokół stawów.

12 Marca 2013, godzina 15:48

Oceniono 24 razy 10

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się