Wykańczanie wiejskiego sportu
Mecz drużyn Olboy Chełmy i Brda Wielkie Chełmy 21.07.12, festyn jagodowy (źródło http://brdawielkiechelmy.futbolowo.pl).
Publikujemy list otwarty działacza sportowego klubu "Brda" Wielkie Chełmy Andrzeja Kobusa.
"Będąc obecnie działaczem sportowym klubu „Brda” Wielkie Chełmy z uwagą obserwowałem działania władz Gminy Brusy w ostatnich latach. Jasno muszę stwierdzić, że jest to celowe i zamierzone wykańczanie sportu wiejskiego w takich klubach jak nasz. Gramy w piłkę nożną i ta dyscyplina jest bardzo popularna wśród naszej społeczności, gdzie gra młodzież i dorośli i mecze przyciągają na boisko mieszkańców. Śmiało mogę powiedzieć patrząc na liczbę mieszkańców wsi, że przychodzi dużo kibiców na nasze mecze i jest to duże wydarzenie w życiu naszej miejscowości. Działania Gminy według mojej własnej oceny miałyby zachęcać społeczności takich małych wsi do popularyzacji aktywnego uprawiania sportu, czyli wyciągnięcia jak największej ilości osób z domów i zachęcenia do kopania piłki czy uprawiania innych dyscyplin. Będąc jednych z założycieli naszego stowarzyszenia, gdzie celem powołania była popularyzacja sportu wśród młodzieży i dorosłych teraz jak i w przyszłości stwierdzić muszę, że raczej będzie to niemożliwe. Samorząd lokalny powinien nam w tym pomagać, a nie udawać, że cos robi albo podejmuje działania w skutkach niszczące sport wiejski. Całkowity brak konsultacji z wszystkimi stowarzyszeniami sportowymi z Gminy Brusy, brak jakiegokolwiek programu rozwoju sportu i kultury fizycznej w Gminie Brusy. Konkurs Grantowy w zakresie sportu i kultury fizycznej na rok 2013 pokazuje, że Gmina dzieli drużyny juniorskie Tęczy Brusy gdzie dofinansowanie zostało ustalone na 7.000 zł, a drużyny juniorskie z Gminy Brusy Perła i Grom na kwotę 5.500 zł, gdzie drużyny juniorskie Tęczy grają ½ sezonu np. w roku 2012 i następnie nie przystępują do rozgrywek na sezon następny a otrzymują wyższe kwoty o drużyn juniorów z Gminy grających przez cały rok. Rozumiem, że dzieci i młodzież wiejska jest gorsza od tej z miasta Brusy, tak wynika z podziału Komisji Grantowej Gminy Brusy. Komisja również nie podniosła dotacji dla klubów B – klasowych gdzie jest to od 2 lat 4.000 zł, ale ta sama komisja uznała za stosowne podniesienie kwoty dotacji dla drużyny Tęczy Brusy (Seniorzy) do 6.000 zł. Jeżeli sensownym jest podniesienie kwoty w klasie A, to, dlaczego nie dla drużyn z klasy B o np.500 zł takich jak Brda Wielkie Chełmy, Orkan Huta, Grom Leśno, Perła Czyczkowy. Wiejskie drużyny mają być uważane za gorsze, czy za takie same jak Tęcza Brusy przy podziale dotacji przez Komisję powołaną przez Pana Burmistrza Brus. Wszyscy jesteśmy równi nie ważne czy z Brus, Chełmów, Czyczków, Leśna czy Huty nie chcemy takiego dzielenia nas, jako klubów i skłócania. Chcemy rywalizować z sobą na boisku, kto potrafi osiągnąć lepszy wynik sportowy, bo w sporcie to jeden z celów, ale również sport ma nas łączyć a nie dzielić. Najgorsze jest w tym to, że to działania Władz Gminy Brusy powodują taki odbiór społeczny, gdzie jest to działanie antysportowe w moim rozumieniu niszczące i szkodliwe. Pan Burmistrz określa jasno sprawę istnienia klubów piłkarskich na terenie Gminy Brusy – powinien być jeden reprezentacyjny i kilka drużyn juniorskich. Brak konkretów w tym temacie daje do myślenia i nasuwają się pytania. Jaki klub ma być tym reprezentacyjnym i gdzie mają być drużyny juniorskie ?. Rozumiem że nie będąc tym wybranym klubem, pozostaje nam popaść w niełaskę lub upaść w myśl sport dla wybranych przez Władze Gminy gdzie za tym idzie przyznawanie dotacji z budżetu Gminy. Popularyzacja sportu dla wszystkich, integracja mieszkańców poprzez sport i propagowanie zdrowego trybu życia ma pozostać na papierze czy być wdrażane w życie. Jeżeli nie będziemy klubami reprezentacyjnymi w rozumieniu Pana Burmistrza, czy jedyną alternatywą pozostanie rozwiązanie stowarzyszeń i wycofanie klubów z rozgrywek, bo bez kasy z Gminy to kluby nie są w stanie działać. Działacze i tak dokładają do działalności klubu z własnej kieszeni np. dojazdy na mecze własnym samochodem itd. Ten grant, co dostajemy to idzie na delegacje dla sędziów, wszystkie opłaty dla związku w Gdańsku i zakup podstawowego sprzętu piłkarskiego (piłki, getry, stroje). Zdaje sobie sprawę jak wygląda budżet Gminy i że są pilniejsze potrzeby niż sport, ale dzieląc 70.000 zł w Konkursie Grantowym nie może dochodzić do paradoksów, że są lepsi i gorsi, że jednych pracy społecznej Komisja Grantowa nie docenia, i śmiem twierdzić, ponieważ są to kluby wiejskie. Zgodnie z Ustawą z dnia 24 kwietnia 2003 r o działalności pożytku publicznego i wolontariacie na mocy, której Burmistrz Brus Konkurs Grantowy ogłosił określa zasady przyznawania i reguluje sprawy z tym związane. Wymieniona Ustawa art.5 a w szczególności ust.3 gwarantuje nam, jako stowarzyszeniom cytuje „Współpraca, o której mowa w ust.1 odbywa się na zasadach: pomocniczości, suwerenności stron, partnerstwa, efektywności, uczciwej konkurencji i jawności”. Czytając tę Ustawę można stwierdzić, że została dobrze napisana przez Posłów Sejmu RP, gdzie wymieniony ust.3 nie jest respektowany przez samorząd lokalny, jakim w tym wypadku jest Gmina Brusy. Dochodzę do wniosku, że najlepiej społecznie nie robić nic, ani nikogo nie angażować do wspólnego działania służącemu nie tylko i wyłącznie jednostce, a grupie ludzi czy całym społecznościom np.wiejskim. Gmina Brusy nie proponuje żadnego innego rozwiązania dla klubów piłkarskich ze swojego terenu, chociażby takiego jak to jest w sąsiedniej Gminie Chojnice gdzie jest Gminna Liga Piłki Nożnej, którą prowadzi Gminny Ośrodek Kultury w Chojnicach, czyli Gmina. Ostatnio do rozgrywek dołączyła drużyna Brdy Męcikał (Gmina Brusy), ponieważ zlikwidowano Ligę Gminną Brusy, która istniała od 2007 – 2010. Powodem likwidacji Ligi w Brusach była malejąca liczba drużyn oraz brak pomysłu Gminy na jej działanie. Różnica pomiędzy Ligami Gminnymi a udziałem w rozgrywkach PZPN jest ogromna. Finansowo taniej jest grać w Gminie i jest to przepaść patrząc ile trzeba płacić za sezon w PZPN. Jakościowo i organizacyjnie to przewaga jest po stronie rozgrywek PZPN, czyli wszystko dopracowane gdzie istnieją regulaminy i szkoleni sędziowie. Gmina takimi działaniami jak obecnie w dziedzinie sportu na swoim terenie nie daje nam wyboru, gdzie perspektywa przysłowiowej „Budki z piwem” pozostanie jedyną formą zagospodarowania wolnego czasu mieszkańców. Nasuwa się pytanie, dlaczego radni z Komisji Sportu Gminy Brusy nie widzą zaistniałego problemu, dlaczego nic nie robią w tym temacie. Będąc radnym jest się wybranym przez mieszkańców, więc powinien podjąć działania, aby im pomóc w miarę swoich możliwości a nie stać z boku. Dlaczego patrząc na to się obecnie dzieje można stwierdzić – Najlepiej społecznie to nic nie robić, stać biernie i tylko patrzeć, kiedy nadejdzie kolejny następny koniec świata. Powoduje to marazm i zniechęcenie do czegokolwiek z perspektywy małej wioski, którą z trudem można odnaleźć na mapie. Być może mieszkając tam gdzie się mieszka pozostaje tylko praca na roli a w wolnym czasie na ryby i grzyby i będzie maksimum w dziedzinie kultura i sport na wsi. Działacze na traktory lub do wideł tam gdzie ich miejsce taki wniosek się nasuwa analizując ostatnie działania lokalnej władzy".
Reklama | Czytaj dalej »
Andrzej Kobus – działacz sportowy
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (7)
- Komentarze Facebook (...)
7 komentarzy
Ciekawe gdzie teraz będzie budował swą utopie
Wniosek jest taki że pieniądze dostają ci co coś robią a nie ci co tylko krzycza w gazetach
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!