Fragi nie myl inwestycji powiatu z inwestycjami miejskimi. CEW i eksperymentarium to broszka powiatu. W Chojnicach wyrzuca się masę kasy w błoto przy każdej możliwej okazji. Tak było z projektem na remont Przedszkola samorządowego nr 9 (z pozwoleniem na budowę), tak samo było z projektem nowego przedszkola na Osiedlu Kaszubskim (również z pozwoleniem na budowę). Kilka projektów budowy dróg wraz z pozwoleniami na budowę, które miasto wcześniej zamówiło i zapłaciło, już się zdezaktualizowało, bo oszczędzając pieniądze na Bałturium miasto zapomniało o drogach. A tak przy okazji czy to już jest niegospodarność? Za chwilę przeterminuje się pozwolenie na budowę skateparku, amfiteatru (który jak już zapowiedziano nigdy nie powstanie) i górki saneczkowej w Parku 1000-lecia.
Może masz rację, że budynek ChDK wymaga więcej nakładów remontowych, niż wymieniłem to wcześniej. Nie zmienia to jednak faktu, że prace te nie mogą pochłonąć tyle kasy ile potrzeba na budowę nowego obiektu. Remont łazienki to koszt 10-15 tys zł (wanny z hydromasażem przecież tam nie wstawisz). Na dostosowanie obiektu do potrzeb osób niepełnosprawnych można otrzymać dotację z PFRON (tak jak to zrobiono przy SP nr 5). Stropów popękanych tam nie ma, bo i czemu miałyby być. Gdyby pękały fundamenty, to poznałbyś to po rysach na ścianach obiektu (na ul. Podgórnej jak wychodzisz z Rynku po lewej stronie jest tego piękny przykład).

Do fragi.
Człowieku czy ty w ogóle wiesz o czym mówisz? w budynku CHDK nie ma kotłowni, została zlikwidowana w latach 90-tych, zrobiono tez modernizację C.O. (widać to chociażby po nowych grzejnikach) . Ogrzewanie jest z MZEC (widzę że mam do czynienia z fachowcem), a gdyby fundamenty były popękane budynek już dawno byłby do rozbiórki. Planowany koszt nowego obiektu to 24,5 ml złotych netto. Remonty należy wykonywać etapami, a przystosowanie dla niepełnosprawnych może się zamknąć w kilku dziesięciu tysiącach, trzeba tylko pomyśleć (np. wjazd dla wózków można wykonać od strony wzgórza ewangelickiego przez nie używane drzwi-dużo niżej).

nie należy do miasta, a do prywatnego inwestora. We Wszechnicy wszystko zajęte. Pytałam.

Wymalować i położyć papę powiadasz. A byłeś tam ostatnio np. w toalecie? Przecież tam do wymiany jest wszystko, izolacje, ocieplenie, kotłownia, instalacje ogrzewania, wody i elektrycznosci, przystosowanie dla osób niepełnosprawnych, nagłośnienie, oświetlenie, okładziny na ścianach, podłoga na scenie i cała masa innych rzeczy. Pozostają w zasadzie ściany. O ile nie ma rzeczy typu pękające fundamenty czy stropy. Fakt że projekt bałturium jest zrobiony z rozmachem, może trochę za dużym ale skoro wyrzucono masę kasy ma nikomu nie potrzebny CEW, w kolejce czeka eksperymentatorium, na stary szpital nie ma pomysłu to i na bałturium się znajdzie. Z tych wszystkich inwestycji ono jest akurat najbardziej sensowne.

Fragi modernizacja obecnego budynku bezsprzecznie nie może odbyć się za darmo. Wszystko kosztuje. Mam wątpliwości jednak, co do tych "grubych milionów". Wymiana projektora to koszt około 500 tys zł, to duże pieniądze, ale miasto składa wniosek o dofinansowanie w wysokości 50% ceny. Budynek należy odmalować, być może wymienić stolarkę okienną i naprawić dach. Czego jeszcze potrzeba? Jeśli brakuje sal do zajęć tematycznych, to wszystkie za wyjątkiem prób teatralnych i tanecznych mogłyby się odbywać w niewykorzystanych salach we Wszechnicy. Wszak to też budynek miejski i stoi pusty. Np odkąd wybudowano CEW sala konferencyjna we Wszechnicy stoi nieużywana. Pewnych rzeczy nie warto odrestaurowywać, ale uważam, że teoria ta nie dotyczy naszego domu kultury. Jego bryła nie jest brzydka, a sala widowiskowa do tej pory w zupełności wystarczała mieszkańcom.
Uważam, że pomimo tego, że można pozyskać kasę na budowę nowego wielkiego obiektu, w którym przestrzeń nigdy nie zostanie wykorzystana (z braku kasy) a koszty utrzymania mocno przewyższą obecne, jest to nieopłacalne i zupełnie niepotrzebne. Dotacja nigdy nie pokryje całości zobowiązań i potrzebne będzie kilka milionów z kasy miasta. Te pieniądze można wydać na remont tego co mamy. Przynajmniej unikniemy sytuacji, że miasta nie będzie stać na wyposażenie sal, prowadzenie dodatkowych zajęć, które te sale zapełnią, a także że zabraknie kasy na utrzymanie tego obiektu.

nie zawsze nowe ,znaczy lepsze,RED ma rację, klimat kina rzecz bezcenna,zburzymy takie perełki z lat powojennych i co nam zostanie,budynki sprzed wojny ,dla niektórych to nic nie znaczy,ale jakby nie było,dla naszych wnuków ,będą to już ciekawe zabytki kultury,w przyszłości może być tak,że będziemy odbudowywać klimat lat powojennych,ponieważ będzie czegoś nam brakowało,tak samo ludzie budują pałacyki ,domy w stylach ,których już nie ma

pieniadze wyrzucone...cala sala w chdk wymaga remontu. obicia nic tu nie dadza...fotele sa tak niewygodne ze przydalyby sie nowe...nowy kolor po to zeby wszyscy widzieli ze niby cos jest zrobione?

Tylko że koszt tego "odrestaurowania" też wyniesie grube miliony. Pewnych rzeczy nie warto odrestaurowywać, a skoro można pozyskać z zewnątrz środki na budowę nowego to tym bardziej należy budować nowe.
Mam nadzieję że nie tylko obicia będą zmienione ale też naprawione będą mocowania krzesełek bo teraz strach siedzieć na niektórych. Nie mówiąc już o skrzypieniu. Czy kolor niebieski pasuje do reszty wystroju? Można mieć wątpliwości ale cóż, szef rządzi.

Ja też uważam, że wystarczyła by modernizacja istniejącego budynku, a nie budowa za grube miliony (i spłacanie tego latami) nikomu nie potrzebnego centrum kultury z podziemnym parkingiem itp.. Jestem wręcz za tym aby pozostawić oldskulowy klimat lat 70-tych(oczywiście wymaga to odrestaurowania), modernizując tylko sprzęt nagłaśniający i projektor, a wtedy kino na pewno wyróżniało by się od sztampowych i identycznych kin sieciowych.

Te krzesełka za 2 lata będą zamontowane w FOSIE-burmistrz zrobi tam dach i po problemie

Ooo...

chdk po prostu jest na plusie i facet nie wie, co z takimi dużymi pieniędzmi ma zrobić,fotele zrobią ,znajomy tapicer zarobi i ludzie mają prace,a później te fotele pójdą na rozpałkę, gdzieś w jakimś zaprzyjaźnionym domku na osiedlu,ale to tylko domysły

potrzebny, potrzebny - gdzieś trzeba upchnąć tych troje nowych pracowników: eksperta od marketingu ChDK <sic!>, instruktora teatralnego po szkole średniej i muzycznego - również po szkole średniej...

Mnie nie łudzi. Uważam, że nowy obiekt jest Chojnicom zupełnie niepotrzebny. Modernizację obecnego uważałbym za słuszną, gdyby nie te wtrącenia o budowie rozdmuchanego, jak ego niektórych osób, budynku.

no chyba że burmistrz wie, że z nowego obiektu wyjdzie jedno wielkie kuku. Łudzi nas mega kinem, a na wszelki wypadek wymienia fotele w starym, żeby posłużyły kolejne pół wieku...