do ~Chojniczanin - "...bo nikt by wtedy nie brał tych dzieci za tak niską kwotę..."
Człowieku, to nie są ziemniaki, tylko dzieci do opieki. Uważasz, że wszyscy zajmują się sierotami dla kasy?
Więc wejdź w ten świetny biznes i sam weź kilkoro dzieci ... :-/

Skoro jest takie przepełnienie w chojnickich żłobkach to przecież do Klawkowa jest "rzut beretem"

do "fado" - nie wiem o jakiej Ty rodzinie zastępczej mówisz i skąd masz traka wiedzę o tak niskiej kwocie..., ten kto bierze sobie dziecko w rodzinę zastępczą, to dostaje od państwa od 800 zł do 1.100. także fado nie gadaj głupot i nie siej fermentu, bo żadna rodzina zastępcza nie dostaje 230 złotych, bo nikt by wtedy nie brał tych dzieci za tak niską kwotę. Ale takie osoby jak ty to wiedza jak siać ferment. Pozdrawiam, miłego dnia.

do -goscia- mnie akurat temat złobka nie interesuje ale jezeli ciebie interesuje ile rodzina zastepcza dostaje to juz ci pisze -230zl ,

nadchodzą wybory..władza działa poulistycznie, pod prostego, niewykształcącego klęczącego wyborcę, a takich w chojnicach jest już coraz mniej

Uzupełniam swój wpis o dane dotyczące wyżywienia. Zdaje się, że w Chojnicach będzie najwyższa stawka za wyżywienie. W inych miastach i miejscowościach jest max 10 zł. 13 zł na mc daje ok. 270 zł. I wszędzie jest to catering. Zresztą trudno otworzyć kuchnię dla mikrożłobka na 15 maluchów. Ciekawe jaka jest odpłatność za wyżywienie w samorządowym żłobku przy Młodzieżowej? Też 13 zł na dzień?

Więcej o tej fundacji można poczytać w artykule pt. "Duże pieniądze na wątpliwy projekt" z Rzeczpospolitej z 5.11.2012 - www.rp.pl/artykul/948882.html Kilka cytatów.
"Kontrowersje w środowisku budzi m.in. ocena wniosków konkursowych oraz przyznanie jednej fundacji z Pomorza aż jednej piątej całej sumy - 28 mln zł na utworzenie 69 żłobków w województwie pomorskim.".
"Wnioskodawców zastanawia sukces projektu fundacji Pozytywne Inicjatywy z Pucka. Fundacja (lub działające wraz z nią inne organizacje) złożyła 15 identycznych wniosków, z czego pozytywnie rozpatrzono aż 14. Fundacja Arkadiusza Gawrycha nie ma doświadczenia w prowadzeniu żłobków (prowadzi prywatne szkoły i przedszkola). Ma za to zamiar do 1 stycznia 2013 r. utworzyć w każdym powiecie w pomorskiem po dwa żłobki, w każdym po 15 dzieci, w sumie dla 1035 maluchów (wychodzi po ponad 400 tys. zł na żłobek). – Fundacja z Pucka, nie mając nic – ani lokali, ani wsparcia miast – otrzymuje 28 mln zł na obietnice, a takie placówki jak moja, funkcjonujący żłobek wpisany do rejestru, nie dostaje nic – żali się dyrektor jednego ze żłobków."
"Jak fundacja była w stanie spełnić 15-procentowy próg wkładu własnego? – Wskazaliśmy głównie wkład niefinansowy, to przede wszystkim prace własne, w dwóch wypadkach wskazaliśmy lokal własny przy przedszkolu w Pucku – wymienia Gawrych."
"Biuro prasowe resortu pracy twierdzi, że „wnioskodawca na etapie składania wniosku o dofinansowanie projektu nie ma obowiązku posiadania pomieszczeń z przeznaczeniem na żłobki w miastach, w których zamierza je uruchomić", a jedynie zapewnić, że spełni wymogi określone prawem (sanepid, straż pożarna). Resort twierdzi też, że fundacja nie musi mieć kadry. – Bez wskazania przestrzeni, konkretnej kadry nie wyobrażam sobie, że można przyznać dofinansowania. To ocena gruszek na wierzbie – mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni."
Ktoś w komentarzu pod tekstem napisał, że ta sytuacja przypomina zlecanie wykonywania autostrad firmom bez sprzętu z wianuszkiem podwykonawców. Ciekawe, jak to się rozwinie. W każdym bądź razie unijne dofinansowanie będzie tylko do 31.12.2014, gdyż realizacja programu rozpoczęła się 1.01.2013. Tego dnia miały działać wszystkie 69 żłobków...

dzieci umieszczone w rodzinie zastępczej mają prawo pierwszeństwa w dostępie do żłobka?..coś mi się tu nie zgadza, przecież właśnie rodzic zastępczy otrzymuje niemałe pieniądze za opiekę nad takim dzieckiem