Już bez korony
Orzeł został ukoronowany 2 lutego tego roku. Długo jednak nie cieszył się z korony z brązowej blachy projektu Andrzeja Ciemińskiego. W zeszłym tygodniu została ona zdjęta po interwencji rodziny nieżyjącego autora pomnika Adama Smolany. Urząd miejski nie skonsultował zmiany ze spadkobiercami autora dzieła. Teraz przeprasza rodzinę.
Z członkami rodziny twórcy pomnika Ofiar Faszyzmu Hitlerowskiego skontaktował się nasz reporter, który poinformował o ukoronowaniu orła. W oświadczeniu nadesłanym do redakcji Mateusz Smolana, syn autora stwierdził: "Stanowisko rodziny autora ws. pomnika jest jednoznaczne. Naruszone zostały osobiste prawa autorskie, które są niezbywalne". Rodzina wystosowała również pismo do Urzędu Miejskiego w Chojnicach. Jak poinformował dyrektor generalny ratusza Robert Wajlonis, wpłynęło ok. miesiąca temu, a rodzina domagała się w nim przywrócenia pierwotnego wyglądu pomnika. Koronę zdjęto w zeszłym tygodniu. - Byliśmy przekonani, że posiadamy prawa autorskie. Jednak okazało się, że takowej umowy nie posiadamy. Stąd prawa autorskie przysługują spadkobiercom, obecnie na okres 70 lat. Żonę i syna nieżyjącego artysty przeprosiliśmy za zaistniałą, niefortunną sytuację. Wyraziliśmy ubolewanie z powodu naszego niewłaściwego przekonania o możliwości zmian bez konsultacji - wytłumaczył Robert Wajlonis. Dodał, że urząd miejski będzie próbował uzyskać zgodę po przesłaniu projektu korony autorstwa architekta miejskiego Andrzeja Ciemińskiego.
Reklama | Czytaj dalej »
Mimo stanowiska rodziny rzeźbiarza, o swojej racji przekonany był burmistrz Arseniusz Finster, czemu dał wyraz podczas konferencji prasowej w dn. 8 marca. Stwierdził wtedy, że prawa autorskie są zbywalne, a jego zdaniem przeszły na własność miasta wraz z zakupem projektu pomnika.
Fragment konferencji z dn. 8.03.13 r. dotyczący sprawy tzw. pomnika Orła
finster-orzel-8.03.13.mp3
Podczas kolejnych konferencji prasowych włodarz nie podał już informacji, że do urzędu wpłynęło pismo rodziny prof. Adama Smolany, ani że korona zostanie zdjęta z głowy orła. Po fakcie o sprawie dowiedział się przewodniczący Komisji Komunalnej RM Antoni Szlanga. Przypomnijmy, że to właśnie on miał wątpliwości, czy aby na pewno nie potrzeba konsultacji z rodziną artysty. – Może ona mieć pretensję, że w Chojnicach zostały naruszone prawa autorskie. Z tego może być nieprzyjemna sprawa - powiedział podczas połączonych obrad trzech komisji rady miejskiej 20 lutego. Wcześniej też dopytywał się projektanta korony, czy jest zgoda twórcy pomnika na jego zmianę, o czym radni wspominali podczas sesji z 24.01.2012 roku, kiedy to przegłosowano wniosek zgłoszony przez radnych z Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego. - Nie, w ogóle nie pytaliśmy o zgodę. Stwierdziliśmy po rozmowie z panem burmistrzem, że to jest taki mały detal, że już nie będziemy komplikować sprawy. Dostałem polecenie, żeby ta korona została wykonana i tak zrobiłem – odpowiedział Andrzej Ciemiński na posiedzeniu komisji z 14.12.2012.
Teraz Antoni Szlanga sprawę komentuje w sposób następujący: - Nie jestem z tego zadowolony jako radny. Ciśnie mi się na usta: a nie mówiłem. Zwracałem na to uwagę podczas obrad komisji, podobnie jak radna Maria Błoniarz-Górna. Mam wrażenie, że wszystko odbyło się po cichu. Ani nie zostaliśmy powiadomieni, kiedy korona była zakładana, a był taki pomysł inicjatorów, czyli m.in. radnego Andrzeja Mielke, by odbyło się to w sposób uroczysty. Ani nie wiedziałem o zdjęciu tejże korony - powiedział radny Antoni Szlanga.
"Prawa autorskie zostały naruszone" - artykuł z dn. 6.03.13
"To może być nieprzyjemna sprawa" - 20.02.13
"Orzeł już w koronie" - 11.02.13
"Orzeł będzie w koronie z miedzi" - 15.12.12
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (33)
- Komentarze Facebook (...)
33 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!