Powiat Chojnice liczylby około 100tys ludzi, koszty urzedów szpitala i innych samorzadawych tworow bylyby pomijalne w stosunku do dochodu, nie dublowanoby kompetencji powiatu , miasta , gminy, moznaby prowadzic jednorodna polityke od zdrowotnej poprzez regionalna ....

Tyle że niestety byłoby mnej stanowisk dla znajomych po każdych wyborach

Wielki szacunek do tworcow portalu który uwidacznia o co w tym miescie i gminie tak naprawdę chodzi...

Gronkiewicz Waltz zarzadza 2mln metropolia gdzie sa firmy placace wysokie podatki i dostaje około, o ile się nei myle 200tys, a tu na skraju cichej puszczy zyje 15 758 ludzi ale wojt 150tys : gdzie tu proporcje ? Tym bardziej ze w stolicy placi się podatki rzedu tysięcy , a rolnicy zamieszkujący gmine Chojnice placa groszowe daniny w stosunku do miasta warszawa,

Moim zdaniem postawione na głowie, potwierdza to fakt im wieksza cisza tym większe absurdy. Ciekawe ile ta kasa stanowi w dochodach gminy, Ciekawia mnie również dochody pozostałych, może pierwszych kilak osob kosztuje gmine kilka procent dochodów.

I jak niby powiat zarządzałby takim dużym tworem? Przecież to powiat jest niepotrzebny.... Po co nam coś co równie dobrze i skutecznie może być wykonywane przez gminę?

Widac wiec dlaczego nie chce się powołać urzędu miasta i gminy Chojnice,
wówczas jedna posadka za 150tys bylaby mniej, pewnie pozostali tez niezla kase ciagna,

Uwazam ze wladza powinna konczyc się na powiecie, nie jest nikomu potrzebne takie nagromadzenie urzednikow, zwłaszcza ze ma to miejsce przy tak ogromnych dochodach jak na takie biedne miasto jak Chojnice

masz naprawdę fragmentaryczną wiedzę!

zapyziały region gdzie srednia pensja pewnie 2500 , ale wladza ciagnie jak znienawidzony prezydent gdanska, brawo, ciemny lud zawsze chętnie wynagradzal wybrancow,

czy etatowy członek zarządu, brat rownie dobrze uposażony na państwowym ?

co raz to więcej urzedow i co raz to większy syf w kraju, dawno powinien być urząd miasta i gminy Chojnice a ta kasa powinna być przeznaczona na potrzebujących ,

Oby zylo się lepiej - motto dla tych co skladaja się na urzędników

Wartość pracy jaką wykonują wybrani urzędnicy jak wójt lub burmistrz powinny być na bieżąco oceniane przez wyborców, którzy udzielili im mandatu do wykonywania ich urzędów i pełnienia społecznie istotnych funkcji i usług.

Według mojej skromnej opinii, wójt Zbigniew Szczepański dobrze wykonuje swoje obowiązki i zasługuje na dalsze poparcie i zaufanie wyborców gminy Chojnice. Do jego największych zasług zaliczyłbym umiejętność balansowania dochodów i wydatków gminy, i w związku z tą umiejętnością gmina nie jest zadłużona tak jak miasto Chojnice. I wójt osiągnął to dzięki swojemu zdrowemu rozsądkowi, bez potrzeby udawania i kupowania sobie tytułu doktora nauk ekonomicznych, tak jak burmistrz Finio, który mimo kupienia sobie tytułu doktora stale nie posiada wiedzy odpowiedniej ekonomicznej i dzięki swojej ignorancji zadłużył miasto na olbrzymią kwotę. Na dodatek, nie słyszałem by wójt otwarcie zatrudniał wybrańców po znajomości, wchodził z nimi w korupcyjne układy, i nie słyszałem by szpiegował z pomocą skorumpowanych kolesiów z chojnickiej prokuratury internautów wyrażających krytyczne opinie o jego działalności - tak jak rutynowo czyni to nasz chojnicki burmistrz Finio. Także, poprzez uczciwe i zgodne z prawem zakupy działek na terenie gminy, wójt wyraża swoje zaufanie dla lokalnego środowiska, i wiąże z nim swoją przyszłość i finansowy dobrobyt. W kontraście, burmistrz Chojnic, mieszka poza Chojnicami i nie wiąże swojej przyszłości z miastem, i ze swoim dobrobytem finansowym - burmistrz daje sobie samemu wotum nieufności tym wyborem (jakkolwiek ma prawo mieszkać gdziekolwiek mu się podoba).

Według mojej fragmentarycznej wiedzy jako mieszkaniec Chojnic sądzę, że wójt Zbigniew Szczepański w pełni zasługuje na dalsze zaufanie społeczne i na swoje wynagrodzenie za prace jako wybrany w elekcji wójt gminy Chojnice. W kontraście do wójta, nasz chojnicki burmistrz nie zasługuje w ostatnim roku nawet na polowe swojego wynagrodzenia -- z powodu niskiej jakości jego pracy -- za ujawnione przypadki korupcji jak zatrudniania po znajomości (tak jak rodzinę państwa Henszke), za skryte i skorumpowane przekazywanie społecznych dóbr i pieniędzy na kościół katolicki i swoim znajomym (pomimo, że burmistrz jest urzędnikiem świeckim i powinien równo traktować wszystkich obywateli i organizacje bez preferencji, a kościół i koledzy jak pan Paluch i inni, są traktowani preferencyjnie ponad resztą społeczeństwa), za podważanie wiarygodności i praworządności wykonywania swojego urzędu, za ignorowanie patologii przemocy w Chojnicach (jak trywializowanie mobbingu i przemocy wobec kobiet w Gimnazjum nr 1), za aktywne zniechęcanie społeczeństwa Chojnic do działalności społecznej, i za ciągle zastraszanie opozycji i swoich krytyków frywolnymi procesami za pomówienie lub za herezje by prewencyjnie cenzorować i stłumić wolność słowa i jakąkolwiek konstruktywną krytykę (z pomocą skorumpowanych kolesiów z chojnickiej prokuratury, którzy regularnie dostarczają burmistrzowi listy z adresami IP i z nazwiskami krytyków, którzy ośmielili się go skrytykować na jednym z chojnickich portali).

W kontraście to wójta Zbigniewa Szczepańskiego, nasz burmistrz Finio na zasługuje w bieżącym roku 2013, za względu na niską jakość swojej pracy, na społeczne zaufanie i wynagrodzenie jakie do tej pory otrzymuje od społeczeństwa Chojnic. I jakość pracy burmistrza wyraźnie obniża się z roku na rok, proporcjonalnie do upływu czasu i długości jego rządów.

150 tyś.przez ROK????????????????? SZOK jak dla mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Może to odbiega trochę od tematu ale uważam, ze wójt nie powinien kupować działki od gminy. Nie powinien i już. Kto tego nie rozumie ( np. rzeczony wójt) pewnie już nie zrozumie.

150 tys. złotych. Hm, ponad 20 lat pracy na stanowisku wójta. Czy nie nadszedł już czas na zmianę?