Mamy wicelidera! Bytovia pokonana!
Prawdziwe święto piłkarskie urządzili nam wczoraj (1.06) piłkarze i kibice Chojniczanki Chojnice i Bytovii Bytów.
Spotkanie to od dłuższego czasu cieszyło się ogromnym zainteresowaniem z jednej, jak i drugiej strony. Pomimo trwającej od wtorku (28.05) przedsprzedaży biletów, kolejka kibiców chcących kupić bilet na mecz sięgała kilkaset metrów. Na stadion przybyła rekordowa (po remoncie stadionu) rzesza kibiców 3500 osób. Stadion pękał dosłownie w szwach. Doszło nawet do tego, że... w kasach zabrakło biletów na to spotkanie.
Mecz ułożył się od samego początku pod dyktando gospodarzy. Wynik meczu otworzył już w 8. minucie Japończyk Kosuke Ikegami, który po indywidualnej akcji posłał piłkę w lewy róg bramki Macieja Gostomskiego. Szybko strzelona bramka pozwoliła naszemu zespołowi uwierzyć w siebie i pokazała to, że sobota przy Mickiewicza będzie należała do nas. Od tego momentu dużo łatwiej grało się zespołowi Mariusza Pawlaka, który w stu procentach kontrolował to, co działo się na boisku. Do widowiska dopasowali się również kibice, którzy od pierwszego gwizdka sędziego wspierali naszą drużynę, która odwdzięczyła się za doping w 35 minucie, strzelając drugiego gola. Do bramki gości, po asyście Tomasza Mikołajczaka, trafił Krystian Feciuch. Takim też wynikiem 2:0 zakończyła się pierwsza część spotkania.
Reklama | Czytaj dalej »
Po przerwie kibice i zawodnicy gości przecierali oczy ze zdumienia, kiedy to w 68. minucie, po podyktowanym wcześniej rzucie karnym na Tomaszu Mikołajczaku, do bramki na 3:0 trafił niezawodny w tym elemencie gry Daniel Feruga. Od tego momentu wiadomo było, że jest już praktycznie po meczu, a zwycięzca będzie już tylko jeden i będzie nim Chojniczanka. Chwilę euforii zostały przerwane w 75. minucie, kiedy to po strzale Michał Pietronia, Chojniczanka sprowadzona została na ziemię, tracąc pierwszą bramkę w meczu. Zawodnik gości przy strzale gola doznał bardzo groźnej kontuzji otwartego złamania twarzoczaszki. Na murawie pojawiła się karetka pogotowia, która odwiozła go do szpitala. Piłkarze Waldemara Walkusza musieli kończyć to spotkanie w dziesięciu, bowiem wcześniej dokonał on trzech zmian, a przy czwartej jedynie młodzieżowiec mógł wejść za młodzieżowca. W końcówce, w której sędzia doliczył aż 12 minut, mądrze zagrała Chojniczanka, która szanowała piłkę, a nawet miała okazję do podwyższenia prowadzenia. Ostatecznie fatum porażek z Bytovią zostało przełamane i piłkarze Mariusza Pawlaka wygrali zasłużenie 3:1, robiąc jednocześnie milowy krok ku pierwszej lidze.
Na stadionie obecni byli menadżerowie i byli piłkarze m.in: Żewłakow czy Jóźwiak
Tak ze zwycięstwa cieszyli się działacze i trener Mariusz Pawlak
CHOJNICZANKA CHOJNICE - BYTOVIA BYTÓW 3:1 (2:0)
Chojniczanka: Jałocha – Bednarek, Markowski, Piszczek, Garuch, Rysiewski, Feciuch, Ikegami (53' Iwanicki), Feruga (75' Orłowski), Mikołajczak (90' Kapsa).
Pozostałe rezultaty:
Jarota Jarocin - KS Polkowice 3:1
Chrobry Głogów - MKS Kluczbork 3:2
Calisia Kalisz - Energetyk ROW Rybnik 1:3
Gryf Wejherowo - Tur Turek 2:1
Zagłębie Sosnowiec - Elana Toruń 3:0
Rozwój Katowice - Ruch Zdzieszowice 4:2
Tabela:
Miejsce |
Drużyna | Mecze | Punkty | Bilans bramek |
1. | Energetyk ROW Rybnik |
32 | 66 | 64:31 |
2. | Chojniczanka Chojnice |
32 | 65 | 55:26 |
3. | Bytovia Bytów |
32 | 63 | 52:27 |
4. | Zagłębie Sosnowiec |
32 | 57 | 50:24 |
5. | KS Polkowice |
32 | 54 | 57:40 |
6. | MKS Kluczbork |
31 | 53 | 48:25 |
7. | Chrobry Głogów |
33 | 48 | 38:37 |
8. | Rozwój Katowice |
32 | 47 | 42:37 |
9. | Raków Częstochowa |
31 | 41 | 41:41 |
10. | Jarota Jarocin |
31 | 40 | 32:32 |
11. | Gryf Wejherowo |
32 | 40 | 37:43 |
12. | Calisia Kalisz |
31 | 38 | 31:40 |
13. | Tur Turek |
31 | 37 | 27:40 |
14. | Górnik Wałbrzych |
30 | 35 | 27:40 |
15. | Ruch Zdzieszowice | 32 | 34 | 36:49 |
16. | MKS Oława | 31 | 26 | 31:47 |
17. | Elana Toruń | 32 | 19 | 11:47 |
18. | Lech Rypin | 33 | 29 | 24:77 |
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (20)
- Komentarze Facebook (...)
20 komentarzy
A czy ktoś tu wspomniał o nowym stadionie, no nie.
Stadion nie zmienił swojej lokalizacji jak i zajmowanej powierzchni.
Więc napisałeś nie merytorycznie i banalnie.
gole :
w 8 minucie 1:0
w 36 minucie 2:0
w 67 minucie 3:0
w 76 minucie 3:1
Prawie jak prawda, ale robi różnice.
Około 8000 tys. było jak grał Widzew z Chojniczanką.
W Widzewie wtedy grał Boniek i Lato.
Śmieszny ten wasz rekord drogie dzieci, wybaczam wam bo wczoraj był Dzień Dziecka.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!