proponuję wysłać na wymianę w pierwszej kolejności fundamentalistów katolickich z II LO razem z ich katechetą - mogliby chociaż liznąć trochę empatii, tolerancji, zrozumieć że powinni poszerzać swoją wiedzę z nauk politycznych, społecznych, czerpać wiedzę z etyki i filozofii a nie nurzać z wygodnictwa i czystego umysłowego lenistwa w otchłani katolickiego kreacjonizmu, homofobii, kołtuństwa i hipokryzji..

Drogi nieśmiały byłbym Cie poparł gdyby to nie wyglądało tak, że kiedy Niemcy przyjeżdżają do Chojnic kwaterowani są w Sukiennicach czy Hotelu Na Skarpie, a kiedy Polacy jada do Niemiec mają do dyspozycji łóżka piętrowe w schroniskach młodzieżowych. Zastaw się a postaw się. Wcale się nie dziwię, że oni tak chętnie tu przyjeżdżają.

Uważam, że utrzymywanie personalnych kontaktów z mieszkańcami zaprzyjaźnionych miast jest bardzo korzystne dla Chojnic i chojniczan.

Chojnice powinny zaproponować i zainicjować wakacyjne wyjazdy dzieci i młodzieży pomiędzy zaprzyjaźnionymi miastami. Nasza młodzież i dzieci miałyby okazje nauczyć się praktycznie używać języki obce, poznały by nowe środowisko, i nauczyły by się tolerancji, zrozumienia, i logiki działania ludzi w innych krajach. Kontakty chojnickiej młodzieży i dzieci ze środowiskami i mieszkańcami z innych państw dadzą możliwość im by nauczyć się współpracy w międzynarodowym środowisku unii europejskiej. Pomoże to naszej młodzieży zdobyć umiejętności i doświadczenia konieczne by odnieść sukces na międzynarodowym rynku pracy i zwiększyć szanse by nasza młodzież w przyszłości mogła osiągnąć satysfakcje z pracy zawodowej i ze swojego życia osobistego.

Promowanie wymiany miedzy mieszkańcami Chojnic i zaprzyjaźnionych miast da nam wiele możliwości na rozwój kontaktów osobistych, gospodarczych, i finansowych.

Od kilku dni 50 - osobowa grupa zachodnich sąsiadów przebywa na ziemi chojnickiej.
Niemal połowa z nich jest tutaj po raz pierwszy, więc urzędnicy z ratusza zadbali o to, by zobaczyli jak najwięcej.

Interesujące jest czy to "dbanie" jest bardzo kosztowne, czy na poradach się skończyło.

Powyżej wkradł się mały błąd w 2011r. poniesiono jeszcze wydatki poprzez stowarzyszenia, zatem całkowita kwota wydana w 2011r. z tytułu partnerstwa to 45.512,05 zł

Sprawozdanie z wyk.budż.za 2012r. str. 9:

Dochodem miasta jest kwota 28.651 zł będąca refundacją kosztów związanych z organizacją pobytu gości zagranicznych miasta partnerskich podczas "Dni Chojnic - 2012". Na wniosek gminy środki przekazała Komisja Europejska w ramach programu "Europa dla Obywateli".

str. 20

Najwyższe wydatki (85.804,83 zł) poniesiono w związku z pobytem przedstawicieli władz naszego miasta w Niemczech i w Holandii (koszt diet i przejazdów) oraz pobytu w Polsce przedstawicieli miast partnerskich z Emsdetten w Niemczech, z Korsunia Szewczenkowskiego na Ukrainie, z Rietavas na Litwie (koszt noclegów, wyżywienia, dojazdów).
W ramach przeprowadzonego konkursu, na realizację zadań gminy przez stowarzyszenia, udzielono dotacji łącznie w kwocie 12.500 zł (dla jednego stowarzyszenia i jednej fundacji) na realizację projektów, których celem była wymiana wiedzy i informacji między miastami partnerskimi z zagranicy.

Podsumowując: wydatki poniesione przez Miasto Chojnice w 2012r.
85.804,83 zł + 12.500 zł - 28.651 zł = 69.653,83zł

Sprawozdanie za 2011r. str.9:

Nieplanowanym dochodem miasta jest kwota 30.646,70 będąca refundacją wydatków związanych z organizacją pobytu gości zagranicznych miast partnerskich podczas "Dni Chojnic - 2011". Na wniosek gminy otrzymano ją z Komisji Europejskiej w Brukseli w ramach programu "Europa dla Obywateli". Z Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej w ramach projektu "15-lecie współpracy partnerskiej Chojnice - Emsdetten", wpłynęło 8.000 zł, również jako refundacja wydatków związanych z promocją miasta poza granicami kraju.

str. 19:

Najwyższe wydatki (74.158,75 zł) poniesiono w związku z pobytem przedstawicieli władz naszego miasta w Niemczech i w Holandii (koszt diet i przejazdów) oraz pobytu w Polsce przedstawicieli miast partnerskich z Emsdetten w Niemczech, z Korsunia Szewczenkowskiego na Ukrainie, z MOzyra na Białorusi (koszt noclegów, wyżywienia).
W ramach przeprowadzonego konkursu, na realizację zadań gminy przez stowarzyszenia, udzielono dotacji łącznie w kwocie 10.000 zł (dla dwóch stowarzyszeń i jednej fundacji) na realizację projektów, których celem była wymiana wiedzy i informacji między miastami partnerskimi z zagranicy.

Podsumowując: wydatki poniesione przez Miasto Chojnice w 2011r.
74.158,75 zł - 30.646,70 zł - 8.000 zł = 35.512,05 zł

Sprawozdanie z wykonania budżetu 2010r.str.16:

Podobnie jak w latach ubiegłych poniesiono wydatki związane z pobytem przedstawicieli władz naszego miasta w Emsdetten i w Mozyrze na Białorusi (koszt diet i przejazdów). W Chojnicach przebywali przedstawiciele miast partnerskich z Emsdetten w Niemczech, z Korsunia Szewczenkowskiego na Ukrainie, z Mozyra i z Holandii (koszt noclegów, wyżywienia, wycieczek turystycznych). Wydatki związane z realizacją tego zadania wyniosły 357.164,23 zł, tj. o 49.115 zł więcej niż wydano 2009 r. W ramach konkursu udzielono dotacji w kwocie 12.321,38 zł dla dwóch stowarzyszeń na realizację projektów, których celem była wymiana wiedzy i informacji między miastami partnerskimi z zagranicy.

Sprawozdanie z realizacji budżetu za 2009r. str. 17:

Poniesiono wydatki związane są z pobytem przedstawicieli władz miasta w Emsdetten i w Mozyrze na Białorusi (koszt diet i przejazdów). Jednocześnie przedstawiciele miast partnerskich z Emsdetten w Niemczech, z Korsunia Szewczenkowskiego na Ukrainie, z Mozyra i z Holandii przebywali w Chojnicach (koszt noclegów, wyżywienia). Wydatki związane na realizację tego zadania wyniosły 308.049zł.

do wyżej ,podaj mi produkty w szerokim rozumieniu,które nie są opodatkowane,żywność,chemia,usługi itd.wystarczy że wydajesz pieniądze już jesteś podatnikiem,pomyśl człowieku zanim będziesz watpić

JSB - Na pewno chciałbyś usłyszeć, że koszty pokryli biedni chojniccy podatnicy, chociaż wątpię, że jesteś podatnikiem. Jak już tytuł artykułu wskazuję - przyjechali na wypoczynek, przyjechali więc prywatnie i nikt im pieniążków nie dokładał. Czy tak ciężko uwierzyć, że komuś podobają się nasze okolicy i chętnie je odwiedza?

do "JSB" - nie interesuj się tak... z twoich pieniędzy to na pewno nie poszło i po co robisz napinkę no po co ja się pytam ??

Kto płacił?