Wakacje z historią
Tegoroczne wakacje na pewno „przejdą do historii” Pawłowa. Wszystko za sprawą projektu „Historie prawdziwe”, który jest realizowany przez młodych ludzi z tej miejscowości. Młodzież wpadła na pomysł, aby w sposób niekonwencjonalny poznać historię międzywojnia i II wojny światowej. Nie uczą się suchych faktów i dat z podręczników, ale zdobywają wiedzę na temat interesującego ich okresu przez pryzmat historii życia najstarszych mieszkańców swoich okolic. Rozmowom i wywiadom z seniorami towarzyszą wycieczki i przeróżne akcje, dzięki czemu młodzi ludzie przekonują się, że nauka historii wcale nie musi być nudna. Młodym ludziom pomaga instruktorka miejscowej świetlicy – Małgorzata Jasińska Łobocka.
Uczestnicy projektu odwiedzili m.in. Muzeum Kaszubskiego Parku Etnograficznego we Wdzydzach Kiszewskich. Tam poznali szkołę z okresu międzywojennego oraz historię szkolnictwa na Pomorzu. Nauczyli się pisać gęsim piórem, gryflem na kamiennej tabliczce i stalówką. Zapoznali się z tradycyjnymi czynnościami wiejskimi, takimi jak, noszenie wody w nosidłach, mielenie zboża w żarnach, tłuczenie zboża w stępie, tkanie szmaciaka. Zobaczyli też, czym bawiły się dzieci w okresie międzywojnia. Chodzili na szczudłach i w "korkach", toczyły obręcz. Podobne zabawy zorganizowali dla najmłodszych mieszkańców Pawłowa z okazji Dnia Dziecka. Młodzież uczestnicząca w projekcie wspólnie z seniorami przygotowała „Dzień zabaw i gier dawnych”. Dzieci brały udział w zabawach i konkursach, w jakie kiedyś bawili się ich dziadkowie lub nawet pradziadkowie. Uczestnicy imprezy mogli pograć w warcaby na guziki, poskakać na linie, w gumę lub „chłopka”. Własnoręcznie robili łuki, strzały i tarcze. Była to również doskonała okazja do skosztowania przysmaków babć i dziadków: drożdżówki i krówek usmażonych własnoręcznie przez uczestników projektu według przepisu uzyskanego od seniorów.
Reklama | Czytaj dalej »
Bardzo interesująca była wizyta u p. Krzysztofa Kapiszki z Objezierza. Pan Krzysztof utworzył w swoim gospodarstwie prawdziwy skansen. Młodzi ludzie mogli zobaczyć, jaki sprzęt był używany kiedyś w gospodarstwie i obejściu, a gospodarz cierpliwie tłumaczył swoim gościom, do czego dany przedmiot służył i jak się go używało. Na zakończenie poczęstował młodych ludzi miodem z własnej pasieki i owocami z sadu. Dzieci były zachwycone wycieczką: zauroczone miejscem i osobą gospodarza. Wyjeżdżając, deklarowały ponowne wizyty.
Przed młodymi ludźmi kolejne „historyczne” działania. W sierpniu będą gromadzić dalsze informacje, a także pamiątki, jakie pozostały z okresu międzywojnia i II wojny światowej w ich okolicy. Ze zgromadzonych materiałów zorganizują wystawę, którą będzie można od września podziwiać w łączniku Urzędu Gminy Chojnice i Starostwa.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!