Tu parkować nie wolno
Kierowca vw golfa, który w sobotę (20.07) zaparkował samochód na środku ścieżki rowerowej między Funką a Bachorzem, po powrocie z plaży zastał niemiłą niespodziankę - liścik od policji. Zapewne wybrał to miejsce, gdyż wjazd do lasu zagrodzony został drewnianymi słupkami. Nieopodal innym kierowcom udało się jeszcze gdzieś wcisnąć. Im podobnych zamiast policji ukarać może strażnik leśny.
W sąsiedztwie drogi między Funką a Bachorzem Nadleśnictwo Rytel postawiło, oprócz słupków, też wiatę w ramach projektu "Zagospodarowanie turystyczne parkingów leśnych". Miejsce postoju i wiata przeznaczone są jednak tylko dla rowerzystów. - Poprzednio w tym miejscu stały słupki, ale na czas budowy ścieżki rowerowej zostały zdemontowane. Postawiliśmy nowe słupki ograniczające, ale przed chwilą wysłałem strażnika, bo dostaliśmy sygnał, że stoją tam auta. Na terenie leśnym nie można stawać samochodem. Grozi za to mandat nawet do tysiąca złotych - poinformował nadleśniczy Nadleśnictwa Rytel Leszek Popowski. Tłumaczył, że kiedyś w tym miejscu możliwy był postój pojazdów, ale kierowcy nagminnie zjeżdżali w dół do lasu. - Nawet potrafili samochody myć, zlikwidowaliśmy więc to miejsce. Do lasu nie można wjechać, gdy nie ma znaku, że droga jest udostępniona do ruchu. Nie muszą wszędzie stać znaki zakazu wjazdu - wyjaśnił nadleśniczy. W sobotnie popołudnie nasza reporterka zrobiła zdjęcia, na których widać łącznie cztery auta. Jedno stało na ścieżce rowerowej, inne na poboczu, a trzy kolejne za ścieżką w lesie.
Reklama | Czytaj dalej »
Informacje o zakończeniu projektu "Zagospodarowanie turystyczne parkingów leśnych" Nadleśnictwo Rytel umieściło na swojej stronie internetowej: "Projekt polegał na rewitalizacji siedmiu miejsc postoju pojazdów, które zostały wyposażone w nowe wiaty drewniane oraz tablice edukacyjne. Miejsca postoju położone są w atrakcyjnych, z punktu widzenia podróżujących i turystów, lokalizacjach: przy głównych ciągach komunikacyjnych, w miejscowościach wypoczynkowych, z możliwością rozniecenia ogniska a nawet nad jeziorami.
Ułatwianie dostępu do terenów leśnych i działania na rzecz lokalnej społeczności są dla nas, jako leśników, szczególnie ważne. Chcielibyśmy aby mieszkańcy naszego regionu mogli cieszyć się estetyczną i funkcjonalną infrastrukturą turystyczną, ułatwiającą aktywny wypoczynek na łonie natury oraz pozwalającą docenić ogólnodostępność państwowych lasów.
Projekt został w 85 % dofinansowany z Programu Operacyjnego „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013”, Osi priorytetowej 4 „Zrównoważony rozwój obszarów zależnych od rybactwa”.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (9)
- Komentarze Facebook (...)
9 komentarzy
Jedynym wyjaśnieniem tak prymitywnego planowania i wykonywania projektu trasy rowerowej z eliminacją przestrzeni dla użytkowników samochodów jest chęć by łupić kierowców z pieniędzy egzekwując mandaty (z wykorzystaniem policji i straży leśnej), gdy z braku legalnego miejsca do parkowania kierowcy zaparkują samochody gdziekolwiek znajdą trochę miejsca na poboczu lub w lesie. Taki system (braku parkingów) ma jedynie na celu kolekcje pieniędzy z mandatów, z wykorzystaniem systemu prawnego jako wymówki, gdyż kierowcy w takiej sytuacji nie mają nawet szansy zaparkować legalnie, bo nie pobudowano dla nich w tym miejscu ani jednego legalnego miejsca parkingowego. Celem systemu prawnego jest by ułatwiać nasze życie poprzez eliminacje społecznie szkodliwych zachowań, a nie by dawać wymówkę lokalnym władzom do dodatkowego opodatkowania poprzez mandaty gdy egzekwowanie prawa jest jedynie fałszywą przykrywką i wytłumaczeniem na takie nieuczciwe postępowanie. Poczucie krzywdy i niesprawiedliwości będą mieć i lokalni kierowcy jak i turyści, którzy zostaną ukarani mandatami w tej bez-parkingowej pułapce.
Ścieżkę samochody zniszczą w kilka dni. Jeśli do końca sierpnia będzie ciepło to możemy o ścieżce rowerowej tam zapomnieć bo będzie rozjechana przez samochody. Z drugiej strony może jednak jakiś mały parking trzeba by wybudować ( choćby wysypane piaskiem miejsce). Tam ludzie przyjeżdżali od lat
- to nawet przyzwyczajenie i nie wszyscy będą chcieli zawracać do domu lub jechać na parking w M. Sworach. Tam parking jest przy restauracji - ale jeśli nie masz paragonu z restauracji albo tawerny to płacisz - nie wiem ile. Dawny parking przy plaży też zastawiony słupkami z informacją o płatnym miejscu parkingowym. Jeśli ktoś chce zobaczyć tylko podnoszenie mostu to też na obiad lub colę. Przypadek czy celowe działanie dla zwiększenia komuś interesu.
Trochę dziwne podejście dla rozwoju turystyki - jeśli jest droga rowerowa to wara do Sworów samochodem tylko rower i koniec. Mnóstwo ludzi zrezygnuje z tego miejsca. Myślę, że więcej zrezygnuje niż przyjedzie nowych
Charzykowianin daj dzieciom przykład jak aktywnie spędzać wolny czas wsiądź na rower do Bachorza masz 6,5 km nie 65.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!