Tydzień na poprawę
Były już prośby i groźby zerwania umów z firmami wywozowymi, tymczasem dalej sytuacja w mieście Chojnice jest trudna. Kolejny raz burmistrz grozi zerwaniem umowy z jedną firm od śmieci. Stawia ultimatum i daje tydzień na poprawę. 5 sierpnia rozważy czy podjąć ostateczny krok. W Chojnicach odpady wywożą trzy firmy: ZOM Pestka, SITA i ZUK Czersk. Chodzi prawdopodobnie o ostatnią z nich, bo włodarz wprost nie wymienia nazwy.
Pomijając problemy z realizacją zapisów umowy i trzymaniem się harmonogramu, burmistrz Arseniusz Finster, jako główny problem wymienia brak pojemników. - Firmy otrzymały deklaracje i nie zaglądają do nich. Zawożą to co mają, a nie to, co powinni mieć. Usiłują ludziom na siłę wpakować worki zamiast pojemników - argumentował włodarz Chojnic. Jak dodał, ciągle nie jest dobrze, a urzędnicy nieustannie muszą monitorować sytuację i interweniować. - Nie wykluczam decyzji, że jeżeli nie będzie poprawy, to w poniedziałek (5.08) rozwiążę umowę z jedną z firm - zadeklarował.
Reklama | Czytaj dalej »
Na razie, mimo problemów i zastrzeżeń, takiej decyzji nie podjęto w pobliskiej gminie wiejskiej Chojnice. Wójt Zbigniew Szczepański tłumaczy, że wprowadziłoby to jeszcze większy bałagan. A karanie za brak pojemników może skończyć się wypowiedzeniem umowy przez SITĘ, którą będzie to mniej kosztowało niż powyższe kary.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (20)
- Komentarze Facebook (...)
20 komentarzy
Bałagan śmieciowy zawdzięczamy burmistrzowi i wójtowi i ich urzędnikom z powodu ich ignorancji, braku wyobraźni, braku zdrowego rozsadko, i braku chęci by aktywnie zapobiec bałaganowi i zmniejszyć trudności mieszkańców związane z przejściem na nowy system gospodarki śmieciowej. I teraz, i burmistrz i wójt szukają prymitywnych wymówek by odpowiedzialnością za bałagan obarczyć kogoś innego tylko by samemu nie przyznać się do własnych zaniedbań i błędów!
Ale czy można się dziwić? Obaj włodarze tuż przed wprowadzeniem w życie ustawy śmieciowej byli przecież zajęci stwarzaniem pozorów sielankowego życia w Chojnicach by zaimponować prezydentowi w czasie jego 2-u godzinnej wizyty. Pewnie sprawili prezydentowi przyjemność, bo wójt dostał w prezencie od prezydenta stare używane pióro do pisania, a burmistrz Finio dostał pudełko Viagry ze życzeniami by lepiej szły mu sprawy z jego nową kochanką.
Osobną sprawą jest fakt, że mój samorząd mieszkańców (Os. Słoneczne) nie uznał za stosowne wywiesić w gablotach - w tym najgorszym okresie (1 lipca) - harmonogramów wywozu. Bo i po co?... W innych pewnie sytuacja wyglądała podobnie. Mam wrażenie, że im się wydaje, że organizacja gwiazdki, festynu, czy Dnia Dziecka to to co samorząd powinien przede wszystkim robić. Oczywiście nie po to są te samorządowe twory. Organizacja imprez to przy okazji. Tylko trzeba to rozumieć.
Możecie straszyć nawet komornikiem ale póki UG nie zrobi porządku i nie zweryfikuje ceny za "usługę" nie zapłacę złotówki .Możemy spotkać się w sądzie lub Strasburgu. Koniec tej błazenady w imię idiotycznej ustawy !!!!!!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!