Fuzja z serem w tle
Po połączeniu Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Chojnicach ze Spomlekiem, zmienił się profil produkcji. Nowy właściciel stawia na ser, szczególnie znany dobrze lokalnym klientom salami i na masło. Władze mleczarni zapowiadają, że nikt pracy nie straci, a zatrudnienie będzie rosło. - Poszukujemy w tej chwili ludzi do pracy - powiedział dyrektor chojnickiego oddziału, a wcześniej prezes OSM, Damian Kożuch. Aktualnie zatrudnionych jest 115 osób. Wczoraj spółdzielnia symbolicznie zainaugurowała swoją działalność w Chojnicach.
Zmiany widoczne są choćby z zewnątrz. Wokół biurowca stoją rusztowania. - To remont wizerunkowy. Odrapany biurowiec nie pasuje do wizerunku naszej firmy - wyjaśniał prezes firmy z Radzynia Podlaskiego Edward Bajko. Najważniejszą ze zmian jest modernizacja linii do produkcji sera salami. Dzięki temu będzie możliwy przerób 300 tys. litrów na dobę.
Reklama | Czytaj dalej »
- Chcemy włożyć tutaj ok. 20 mln zł. Problem to nie pieniądze, a pozyskanie trzykrotnie większej ilości mleka - opisywał prezes Spółdzielczej Mleczarni Spomlek. Za litr spółdzielnia rolnikom będzie płacić 1,5 zł. O dostawców się nie boi, bo jak argumentował prezes Spomleku, cena jest jedną z najwyższych w kraju, a do tego spółdzielnia gwarantuje regularność w płatnościach. Ponadto w oddziale w Młynarach pod Elblągiem dostawy mleka są zbyt duże jak na możliwości przerobowe. To jeden z powodów fuzji mleczarni. Jak wyjaśniał prezes Bajko, Spomlek do Chojnic przyciągnął ser salami i potencjał rozwojowy w regionie. - Chojnicka spółdzielnia była w pewnym kryzysie, ale nie była bankrutem. To była świadoma decyzja, że chcemy być z wami - tłumaczył. Spomlek z Radzynia Podlaskiego zamierza zostać numerem jeden w kraju, jeśli chodzi o produkcję salami i liderem na rynku serów żółtych. Oprócz tego gatunku sera w Chojnicach, produkowane będzie masło, a być może w przyszłości twaróg.
Spomlek zatrudnia łącznie ponad 750 osób (Radzyń Podlaski, Parczew, Młynary i Chojnice) i produkuje 50 ton sera dziennie. Ten trafia na półki marketów i sklepów. Jak poinformował dyrektor Damian Kożuch, aktualne zamówienie dla Chojnic na tydzień to 60 ton.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (8)
- Komentarze Facebook (...)
8 komentarzy
Fachowcy jak ta lala, śmiech na sali.
Najważniejszy jest etat i pobierana przez nich pensja.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!