Po ostatnich wyczerpujących wysiłkach i trudach zorganizowania i poprowadzenia jednej wycieczki pieszej i jednego rajdu rowerowego, dyrekcja i pracownicy Parku Narodowego Bory Tucholskie (PNBT), przygotowują się do jakże zasłużonej hibernacji zimowej, by oddać się zasłużonemu odpoczynkowi po wszystkich trudach i wysiłkach pracowitego lata!

Życzę dyrekcji i wszystkim pracownikom PNBT spokojnej, długiej, i niezakłóconej hibernacji aż do następnego lata.

Chciałbym aby pracownicy w ramach swojego etatu aktywnie organizowali w czasie lata codzienne pogadanki, prezentacje popularno-naukowe w amfiteatrze, i prowadzili po Parku wycieczki piesze, rowerowe i konne. Statutowe gole istnienia Parku Narodowego Bory Tucholskie to ochrona bogactwa biologicznego, hydrologicznego, i geologicznego na terenie parku i publiczna edukacja społeczeństwa o potrzebie i znaczeniu ochrony tych zasobów dla jakości naszego życia. Te gole mogą być tylko osiągnięte poprzez harmonijne i bezkonfliktowe wykorzystanie parku do pogłębiania wiedzy naukowej, edukacji społeczeństwa, przy jednoczesnym w przyjazny dla środowiska naturalnego wykorzystaniu parku w celach rekreacyjnych i turystycznych. Bez aktywnej edukacji z wykorzystaniem rekreacji i turystyki ochrona środowiska parku ma małą wartość społeczną, a i ochrona bogactwa naturalnego naszych Borów Tucholskich podkreśla praktyczna wartość ochrony środowiska bazującej na wiedzy naukowej i edukacji społecznej. Tylko szeroko pojęta edukacja społeczna umożliwi zrozumienie skali wartości i znaczenia ochrony naszych bogactw naturalnych tutaj - w Borach Tucholskich i teraz - gdy możemy sami cieszyć się tym bogactwem i przekazać je jako element narodowej spuścizny naszym dzieciom.

Sądzę, że pracownicy Parku Narodowego mogą wykazać się większą aktywnością w ramach swoich etatów, bo nie brakuje im ani entuzjazmu i ani wigoru, i przy właściwej reorganizacji mogą uzyskać pomoc od lokalnych woluntariuszy lub pozyskać studentów (biologi, ochrony środowiska, lub innych) w ramach praktyk studenckich. Wiem z osobistych kontaktów, że etatowi pracownicy są cały dzień zajęci swoimi czynnościami, lecz wiele z tych czynności pomimo, że są ważne ze względów biurokratycznych maja minimalny i mały wkład w podstawowe statutowe cele istnienia parku - edukacje społeczeństwa i bezpośrednią ochronę zasobów naturalnych parku. Wiem także na podstawie moich osobistych kontaktów, że pracownicy parku chcą aktywniej działać na rzecz ochrony środowiska i edukacji społecznej - potrzeba tylko paru zmian organizacyjnych i administracyjnym w systemie działania parku.

A ja po części niestety muszę się zgodzić z nieśmiałym parafianinem. Myślę, że w dziale edukacji więcej mogłoby być robione, więcej wycieczek i zajęć (ale nie przesadzajmy, że codziennie i że w amfiteatrze, to lekki bezsens, bo przecież pracownicy Parku też mają swoje życie prywatne nie zapominajmy o tym) Ale myślę, że zajęcia mogłyby być prowadzone lepiej. Miałem okazję być na Letniej Akademii Przyrodniczej na niebieskiej ścieżce dydaktycznej. Niestety Pani prowadzącą nie popisała się zbytnio bo było raczej mało ciekawie choć walory przyrodnicze piękne.

Do nieśmiałego parafianina. Czytaj tekst ze zrozumieniem .Został zorganizowany rajd ,,Szlakiem Kaszubskiej marszruty’’, jest Letnia Akademia Przyrodnicza .Imprezy te są finansowane ze środków NFOŚ .Zorganizowano imprezy na które pozyskano pieniądze , ty chciałbyś aby pracownicy w ramach swojego etatu organizowali pogadanki przedstawienia amfiteatrze, oprowadzali po Parku . Napisz czy byłeś choć na jednej z tych imprez ,acha był jeszcze rajd rowerowy po Kosznajderii.

Trudno jest chronić i cenić rośliny i zwierzęta, i bogactwa o jakich się nie wie, że istnieją! Wydaje mi się, że tak jest z naszym Parkiem Narodowym (PN) Bory Tucholskie. Pracownicy parku pasywnie reglamentują i małymi kroplami wydzielają i dawkują wiedzę i informacje o bogactwach naszego PN. A mogliby aktywnie, prawie codziennie, w pustym charzykowskim amfiteatrze prowadzić popularno-naukowe edukacyjne prezentacje dla dzieci oraz dla dorosłych, i w atmosferze przyjaznej dla rekreacji rodzinnej. Mogliby także, codziennie prowadzić wycieczki, rajdy, i przejażdżki przez PN fachowo edukując wszystkich odwiedzających park. Można by także wprowadzić więcej różnorodnych form rekreacyjnego i edukacyjnego użytkowania parku, jak na przykład nocne przechadzki przez park, konne rajdy przez park, lub jakże dogodne dla całych rodzin (z dziećmi) przejażdżki przez park we furmankach (lub specjalnie przystosowanych wozach) ciągniętych przez konie. Byłyby to dodatkowe formy edukacyjnego i rekreacyjnego użytkowania naszego PN. Przy fachowym planowaniu i właściwych rozwiązaniowych organizacyjnych te dodatkowe formy edukacyjnego i rekreacyjnego wykorzystania parku mogły by mieć zminimalizowany negatywny wpływ na środowisko PN ze względu na zwiększony ruch turystyczny i jednocześnie mogły by znacząco zwiększyć edukacyjne zyski dla społeczeństwa i zwiększyć znaczenie PN Bory Tucholskie dla naszego regionu. Jestem przekonany, że w szczególności zwiększenie potencjału edukacyjnego i rekreacyjnego dla całych rodzin byłoby najbardziej korzystne dla PN, i finansowo, i ze względów edukacyjnych, i dla wzrostu społecznego znaczenia PN Bory Tucholskie dla kraju i naszego regionu.

Czy wycieczki piesze i rajdy rowerowe muszą być tak rzadkie (jedynie parę razy w okresie wakacyjnym) i z ograniczoną ilością osób? Czy dla wygody kilku pracowników parku reszta społeczeństwa ma tracić możliwość zapoznania się z biologicznym (i innym) bogactwem naszego Parku Narodowego (PN) i jego olbrzymim bogactwem naukowym, edukacyjnym, turystycznym, i rekreacyjnym?

Nasze Bory Tucholskie to skarb na miarę światową i powinniśmy być dumni i chwalić się tym skarbem przy każdej okazji jak tylko się da i kiedykolwiek się da. A pracownicy PN Bory Tucholskie marnują każdą możliwość i okazje by promować naukową wiedzę, edukacyjny potencjał, i ekologicznie przyjazne użytkowanie naszego Parku Narodowego!

Dziwi mnie, dlaczego jest organizowanych tak mało rajdów rowerowych i wycieczek pieszych przez park w czasie sezonu wakacyjnego, pomimo, że w czasie lata mamy w naszym regionie pełno turystów z kraju z zagranicy? Pracownicy parku powinni organizować wycieczki piesze, rajdy rowerowe, i przejażdżki konne przez park każdego dnia w czasie wakacji. Nadzorowani przez pracowników parku turyści mogli by dostać kompletne i rzetelne informacje jak zachowywać się w parku by chronić jego bogactwo - tak biologiczne jak i geologiczne i hydrologiczne. Turyści mogliby także być fachowo poinformowani o potrzebie ochrony ginących gatunków i jakie ma to znaczenie dla naszego społeczeństwa, ekonomi, i naszego dobrobytu. Jestem pewien, że z takiej rozszerzonej działalności turystycznej PN tylko by zyskał i mogły by lepiej wypełnić swoją funkcje edukacji społeczeństwa o potrzebie ochrony środowiska i ochrony ginących gatunków, pełniąc jednocześnie usługi rekreacyjne dla całych rodzin, co jest bardzo pożądane w czasie okresu wakacyjnego. By wypełnić swoją misje Park Narodowy mógłby nająć dodatkowych pracowników na okres lata, by w pełni wykwalifikowani i przygotowani przewodnicy mogli prowadzi piesze wycieczki, rajdy rowerowe, lub przejażdżki konne przez teren parku. Ewentualnie dyrekcja parku mogla by zorganizować i przeszkolić w tym celu także woluntariuszy. Jestem pewien, że lokalne stadniny koni chętnie zgodziły by się na wypożyczanie koni (i konnych powozów) na przejażdżki konne po parku. Większa aktywność edukacyjna, turystyczna, i rekreacyjna Parku Narodowego, jestem przekonany, wpłynęła by pozytywnie na lokalną ekonomie przemysłu rekreacyjno-turystycznego i może stworzyć nowe miejsca pracy. Każdy tylko zyskałby na tym i mocniej powiązało by dobrobyt i ochronę parku z dobrobytem społeczeństwa mieszkającego w sąsiedztwie parku!

Także, dziwie się dlaczego pracownicy Parku Narodowego w czasie lata nie organizują regularnych popularno-naukowych pogadanek i przedstawień dla całych rodzin w amfiteatrze charzykowskim, pomimo, że jest parę kroków od ich siedziby. Poza weekendem amfiteatr stoi posty i nieużywany, i każdego wieczoru latem (w czasie wakacji) pracownicy PN mogli by prezentować w ciekawy sposób wiedzę popularno-naukowa na rożne tematy wzbogacane pięknymi zdjęciami, jak chociażby na temat chronionych gatunków zagrożonych wymarciem, o regionalnej florze i faunie, o roślinach, o rybach, o ptakach, o ochronie wod, i ochronie zasobów wody pitnej, o ekologicznym ogrodnictwie, o sposobach oszczędzania energii i zmieszaniu ilości śmieci, i na wiele innych tematów. Prezentacje mogły by być wzbogacane muzyką i konkursami (być może z darmowym biletem wejściowymi do PN jako nagroda) i na inne sposoby. Wierze, że wielu turystów przebywających latem w Charzykowach było by zainteresowanych edukacyjnymi prezentacjami i ciekawymi pogadankami przygotowanymi przez pracowników PN Bory Tucholskie, i to zwiększyłoby ich zainteresowanie i chęć odwiedzenia parku.

Park Narodowy ma niewykorzystany potencjał naukowy, edukacyjny, turystyczny, i rekreacyjny dla naszego regionu, i większe społeczne wykorzystanie jego potencjału może doprowadzić do jeszcze lepszej ochrony jego zasobów biologicznych i jego przestrzeni hydrologicznej i ekologicznej, i do wiekszego dobrobytu ludzi powiązanych regionalnie z naszym Parkiem Narodowym Bory Tucholskie.