Baza LPR w Chojnicach?
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Chojnic radny Dariusz Folerzyński przedstawił projekt stworzenia w Chojnicach bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.Strefa działania bazy obejmowałaby nie tylko powiat chojnicki. Projekt przewiduje bowiem, że minimalny promień obszaru, który chroni taka jednostka wynosi 60 kilometrów.
- Ponadpowiatowy wymiar chojnickich służb ratunkowych – mówił Folerzyński - stawia miasto Chojnice w świetle miast, które mogą pełnić wiodąca rolę w regionie nie tylko gospodarczą, ale również społeczną, w zakresie bezpieczeństwa, ochrony życia i zdrowia mieszkańców całego regionu.
Reklama | Czytaj dalej »
Folerzyński argumentował, że powstanie bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przyczyni się do zwiększenia szybkości i jakości pomocy poszkodowanym szczególnie w wypadkach drogowych.
Miasto musiałoby wyłożyć ze swojej kasy 15% środków, resztę dokłada Unia Europejska, przeznaczając na ten cel 244 mln złotych. Ponadto Chojnice zobowiązane byłyby zlecić wykonanie projektu, a także znaleźć teren pod lądowisko. Funkcjonowanie bazy LPR finansowane będzie z budżetu państwa.
Chojnice leżą między dwoma miastami wojewódzkimi (Gdańsk i Bydgoszcz), które dysponują śmigłowcami, ale często zdarza się, że trudno ściągnąć helikopter, gdy jest potrzebny. Dlatego radni uznali pomysł za warty zrealizowania. Za było 16 członków rady, trzech wstrzymało się od głosu.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (60)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
60 komentarzy
1. Śmigłowiec na zdjęciu to Mi2+. Śmigłowcom tym kończy się resurs tak, więc z całą pewnością nie zobaczymy ich nad Chojnicami (zwłaszcza w liczbie mnogiej). W tym celu został rozpisany (głośny) przetarg, w wyniku, którego wyłoniono został zwycięzca wraz ze śmigłowcem Eurocopter 135, i to właśnie takie śmigłowcem będą stacjonowały w bazach Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tym samym Mi2+ przejdą do historii. ___
2. Oczywiście nie prawdą jest również, iż miasto Chojnice miałoby partycypować 15 % z kwoty 244 mln zł, bo jak już zostało napisane przez kogoś z komentujących, jest to kwota przekazana przez UE na Polsce, ale to już błąd p. Folerzynśkiego oraz (a może przede wszystkim) pana/pani dziennikarki. ___
3. Nieścisła jest również informacja o promieniu działania śmigłowca w danej bazie. Fakt, teraz promień ten wynosi 60 km w przypadku najszybszej gotowości do startu. Nie oznacza to jednak, że nie leci się na setny kilometr. Oczywiście, że się leci, trzeba jednak nieco więcej czasu do startu śmigłowca. W przypadku śmigłowców EC 135 promień ten (w najwyższej gotowości ok. 2-3 minuty) ulegnie znacznemu powiększeniu. Wynika z różnic prędkości przelotowych pomiędzy Mi2+ a EC 135. Krótko: EC 135 leci szybciej, więc w tym samym czasie, co Mi2+ może polecieć dalej, tak, więc jest sen dysponować śmigłowiec dalej niż dzieje się to na dzień dzisiejszy. Przykładem może być warszawska baza HEMS, gdzie stacjonuje włoski śmigłowiec Agusta A109 Power i lata znacznie dalej i szybciej niż wcześniej Mi2+. ___
4. Argumenty o tańszych karetkach i droższym śmigłowcu wydają się nie na miejscu (ponoć ludzkie życie jest bezcenne), choćby, dlatego, że środki pieniężne na ten celu płyną bezpośrednio z budżetu państwa, a jeśli baza nie powstanie w Chojnicach to powstanie gdzie indziej, bo powstać musi zgodnie z szeregiem przepisów, wymogów, statystyk i doświadczeń. ___
5. Zakup kolejnych karetek i zatrudnienie jeszcze większej ilości ludzi do pracy w owych karetkach, a także budowa nowych baz dla nich jest wysoce nieekonomiczna oraz nierentowna z ratowniczego punktu widzenia przy systemie ratownictwa, jaki obecnie działa w Polsce. Ulokowanie zaś karetek w tych samach miejscach nie załatwia sprawy pełnego pokrycia obszaru pod kątem jego zabezpieczenia ratowniczego. Poza tym koszty w/w nie są pokrywane z budżetu państwa, więc sprawa niby ta sama a jednak inna… ___
6. Proszę pamiętać, że w samym tylko powiecie chojnickim więcej ludzi mieszka poza miastem Chojnice a nie w nim. Prawidło to dotyczy wszystkich okolicznych powiatów, których zasięgiem obejmowałby baza w Chojnicach. I to właśnie głównie „poza miasto” latają śmigłowce ratownicze ratować ludzkie życie, które jest tak samo cenne jak tych z miasta, a szansa na otrzymanie szybkiej pomocy znacznie mniejsza. ___
7. Należy wspomnieć również, iż śmigłowce ratownicze transportują pacjentów od szpitala do szpitala, np. ze znacznymi poparzeniami. Bywała, że gdański śmigłowiec lądował w Chojnicach trzy razy dziennie (!) zabierając pacjentów z wypadków (nie tylko drogowych) do placówki wysoce specjalistycznej. Gdyby śmigłowiec stacjonował w Chojnicach poszkodowany do owej placówki wysoko specjalistycznej trafiałby bezpośrednio z miejsca zdarzenia, co zaoszczędzałoby nawet do dwóch godzin! ___
8. Nieprawdą jest również informacja o przekierowywaniu połączeniu z Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) gdzie stacjonują karetki. Zespół do zdarzenia dysponuje dyspozytor CPR wysyłając informacje do każdego członka danego zespołu oraz załączając alarm w terminalu w karetce, na ten sam terminal wysyłana jest informacja o zdarzeniu. To samo tyczy się zespołu w Brusach i Czersku. Cała operacja po przyjęciu zgłoszenia trwa około 20 sekund. ___
9. „Obsługa” nr 112 dla sieci komórkowych przez policję wynika z opieszałości władz polskich a nie decydentów w regionie chojnickim. Proszę poczytać o sankcjach, jakie UE chce w tej sprawie nałożyć na Polskę. ___
10. Strażacy nie realizują zadań z zakresu ratownictwa czy pierwszej pomocy przedmedycznej. Termin ten jest niepoprawny pod każdym względem, na potwierdzenie nie zawiera go żadna ustawa, rozporządzanie ani inny właściwy dokument w sprawie ratownictwa w Polsce. ___
11. Szkoda, że strażacy nie są zainteresowani prowadzeniem statystyk wyjazdów do zdarzeń stricte medycznych, bo to byłoby najlepszym dowodem jak działa CPR. Skądinąd wiadomo jednak, że nierzadko zdarza się, iż zastępy Państwowej Straży Pożarnej (PSP) w Chojnicach udają się na interwencje zamiast karetki pogotowia ratunkowego, bo te w danym momencie nie są dostępne, (bo np. jedna jest w Gdańsku, a dwie są na innych interwencjach). I na tym należy się skupić (zamiast kupowania kolejnych karetek). Postawienie w gotowość coraz to większej ilości zastępów ratownictwa medycznego nie ma większego sensu (nie tylko ekonomicznego). Można jednak szkolić strażaków w zakresie ratownictwa medycznego, bo ci tak pełnią służbę 24h/dobę, więc mogą pomóc, gdy niedostępne są karetki. Biorąc również pod uwagę fakt, iż PSP posiada w pełni zestandaryzowany sprzęt ratownictwa medycznego, zbiór procedur postępowania oraz system kontroli jakości, (co ciekawe, żadnego z powyższych nie posiada pogotowie ratunkowe) wręcz nakazuję wysyłanie strażaków do zdarzeń stricte medycznych! I tak też dzieje się w Chojnicach od czasu, gdy powstał CPR! Proszę nie pytać, co było wcześniej… ___
12. Reasumując powyższe, jeśli zdarzy się wypadek (w rozumieniu zdarzenia medycznego – np. upadek z wysokości) na wspomnianych „Małych Osadach” to dyspozytor winienie bezsocznie zadysponować zastęp strażaków i śmigłowiec ratowniczy. Ponieważ jednak uruchomienie śmigłowca trwa nieco dłużej niż wozu strażackiego, strażacy zjawią się pierwsi na miejscu zdarzenia. Udzielą niezbędnej pomocy poszkodowanemu i przyjmą śmigłowiec na przygodnym lądowisku. Ten zaś przetransportuje pacjenta do danego szpitala. I tak drodzy Państwo powinna wyglądać walka o życie ludzkie. Walka, w której nie ma miejsca na niezdrowe podziały i ambicje, walka, w której nie ma miejsca dla bohaterów, jest miejsce dla ludzi wykonujących rzetelnie i sumienie swoją pracę… ___
Zdrowych i spokojnych świąt
1. Śmigłowiec na zdjęciu to Mi2+. Śmigłowcom tym kończy się resurs tak, więc z całą pewnością nie zobaczymy ich nad Chojnicami (zwłaszcza w liczbie mnogiej). W tym celu został rozpisany (głośny) przetarg, w wyniku, którego wyłoniono został zwycięzca wraz ze śmigłowcem Eurocopter 135, i to właśnie takie śmigłowcem będą stacjonowały w bazach Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tym samym Mi2+ przejdą do historii. ___
2. Oczywiście nie prawdą jest również, iż miasto Chojnice miałoby partycypować 15 % z kwoty 244 mln zł, bo jak już zostało napisane przez kogoś z komentujących, jest to kwota przekazana przez UE na Polsce, ale to już błąd p. Folerzynśkiego oraz (a może przede wszystkim) pana/pani dziennikarki. ___
3. Nieścisła jest również informacja o promieniu działania śmigłowca w danej bazie. Fakt, teraz promień ten wynosi 60 km w przypadku najszybszej gotowości do startu. Nie oznacza to jednak, że nie leci się na setny kilometr. Oczywiście, że się leci, trzeba jednak nieco więcej czasu do startu śmigłowca. W przypadku śmigłowców EC 135 promień ten (w najwyższej gotowości ok. 2-3 minuty) ulegnie znacznemu powiększeniu. Wynika z różnic prędkości przelotowych pomiędzy Mi2+ a EC 135. Krótko: EC 135 leci szybciej, więc w tym samym czasie, co Mi2+ może polecieć dalej, tak, więc jest sen dysponować śmigłowiec dalej niż dzieje się to na dzień dzisiejszy. Przykładem może być warszawska baza HEMS, gdzie stacjonuje włoski śmigłowiec Agusta A109 Power i lata znacznie dalej i szybciej niż wcześniej Mi2+. ___
4. Argumenty o tańszych karetkach i droższym śmigłowcu wydają się nie na miejscu (ponoć ludzkie życie jest bezcenne), choćby, dlatego, że środki pieniężne na ten celu płyną bezpośrednio z budżetu państwa, a jeśli baza nie powstanie w Chojnicach to powstanie gdzie indziej, bo powstać musi zgodnie z szeregiem przepisów, wymogów, statystyk i doświadczeń. ___
5. Zakup kolejnych karetek i zatrudnienie jeszcze większej ilości ludzi do pracy w owych karetkach, a także budowa nowych baz dla nich jest wysoce nieekonomiczna oraz nierentowna z ratowniczego punktu widzenia przy systemie ratownictwa, jaki obecnie działa w Polsce. Ulokowanie zaś karetek w tych samach miejscach nie załatwia sprawy pełnego pokrycia obszaru pod kątem jego zabezpieczenia ratowniczego. Poza tym koszty w/w nie są pokrywane z budżetu państwa, więc sprawa niby ta sama a jednak inna… ___
6. Proszę pamiętać, że w samym tylko powiecie chojnickim więcej ludzi mieszka poza miastem Chojnice a nie w nim. Prawidło to dotyczy wszystkich okolicznych powiatów, których zasięgiem obejmowałby baza w Chojnicach. I to właśnie głównie „poza miasto” latają śmigłowce ratownicze ratować ludzkie życie, które jest tak samo cenne jak tych z miasta, a szansa na otrzymanie szybkiej pomocy znacznie mniejsza. ___
7. Należy wspomnieć również, iż śmigłowce ratownicze transportują pacjentów od szpitala do szpitala, np. ze znacznymi poparzeniami. Bywała, że gdański śmigłowiec lądował w Chojnicach trzy razy dziennie (!) zabierając pacjentów z wypadków (nie tylko drogowych) do placówki wysoce specjalistycznej. Gdyby śmigłowiec stacjonował w Chojnicach poszkodowany do owej placówki wysoko specjalistycznej trafiałby bezpośrednio z miejsca zdarzenia, co zaoszczędzałoby nawet do dwóch godzin! ___
8. Nieprawdą jest również informacja o przekierowywaniu połączeniu z Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) gdzie stacjonują karetki. Zespół do zdarzenia dysponuje dyspozytor CPR wysyłając informacje do każdego członka danego zespołu oraz załączając alarm w terminalu w karetce, na ten sam terminal wysyłana jest informacja o zdarzeniu. To samo tyczy się zespołu w Brusach i Czersku. Cała operacja po przyjęciu zgłoszenia trwa około 20 sekund. ___
9. „Obsługa” nr 112 dla sieci komórkowych przez policję wynika z opieszałości władz polskich a nie decydentów w regionie chojnickim. Proszę poczytać o sankcjach, jakie UE chce w tej sprawie nałożyć na Polskę. ___
10. Strażacy nie realizują zadań z zakresu ratownictwa czy pierwszej pomocy przedmedycznej. Termin ten jest niepoprawny pod każdym względem, na potwierdzenie nie zawiera go żadna ustawa, rozporządzanie ani inny właściwy dokument w sprawie ratownictwa w Polsce. ___
11. Szkoda, że strażacy nie są zainteresowani prowadzeniem statystyk wyjazdów do zdarzeń stricte medycznych, bo to byłoby najlepszym dowodem jak działa CPR. Skądinąd wiadomo jednak, że nierzadko zdarza się, iż zastępy Państwowej Straży Pożarnej (PSP) w Chojnicach udają się na interwencje zamiast karetki pogotowia ratunkowego, bo te w danym momencie nie są dostępne, (bo np. jedna jest w Gdańsku, a dwie są na innych interwencjach). I na tym należy się skupić (zamiast kupowania kolejnych karetek). Postawienie w gotowość coraz to większej ilości zastępów ratownictwa medycznego nie ma większego sensu (nie tylko ekonomicznego). Można jednak szkolić strażaków w zakresie ratownictwa medycznego, bo ci tak pełnią służbę 24h/dobę, więc mogą pomóc, gdy niedostępne są karetki. Biorąc również pod uwagę fakt, iż PSP posiada w pełni zestandaryzowany sprzęt ratownictwa medycznego, zbiór procedur postępowania oraz system kontroli jakości, (co ciekawe, żadnego z powyższych nie posiada pogotowie ratunkowe) wręcz nakazuję wysyłanie strażaków do zdarzeń stricte medycznych! I tak też dzieje się w Chojnicach od czasu, gdy powstał CPR! Proszę nie pytać, co było wcześniej… ___
12. Reasumując powyższe, jeśli zdarzy się wypadek (w rozumieniu zdarzenia medycznego – np. upadek z wysokości) na wspomnianych „Małych Osadach” to dyspozytor winienie bezsocznie zadysponować zastęp strażaków i śmigłowiec ratowniczy. Ponieważ jednak uruchomienie śmigłowca trwa nieco dłużej niż wozu strażackiego, strażacy zjawią się pierwsi na miejscu zdarzenia. Udzielą niezbędnej pomocy poszkodowanemu i przyjmą śmigłowiec na przygodnym lądowisku. Ten zaś przetransportuje pacjenta do danego szpitala. I tak drodzy Państwo powinna wyglądać walka o życie ludzkie. Walka, w której nie ma miejsca na niezdrowe podziały i ambicje, walka, w której nie ma miejsca dla bohaterów, jest miejsce dla ludzi wykonujących rzetelnie i sumienie swoją pracę… ___
Zdrowych i spokojnych świąt
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!