“Co tydzień walczę o pozycję numer jeden”
Do Chojnic przyszedł zimą tego roku. Wciąż jest wypożyczony z Legii Warszawa. Jak dotychczas to Konrad Jałocha (na zdjęciu) broni bramki Chojniczanki w I lidze.
- W pucharowych meczach podstawowym golkiperem był Rafał Misztal, Ty wskoczyłeś do bramki od początku ligi i na razie nie oddałeś pozycji numer jeden. Oznacza to, że wygrałeś rywalizację z Rafałem czy przed każdym kolejnym meczem trwa walka o to, kto stanie w bramce w następnej kolejce?
- Zdecydowanie nie jest tak, że wygrałem rywalizację i już tydzień przed meczem wiem, że to ja wyjdę w składzie. Przez cały tydzień we dwóch na to pracujemy, ale ostateczna decyzja należy do trenera. W każdej chwili może dojść do zmiany i trzeba się z tym liczyć – jednocześnie pracuję nad tym, by do tej zmiany nie doszło.
Reklama | Czytaj dalej »
- Czyli nie było deklaracji, jaką przedstawiają niektórzy trenerzy, że w tym przypadku to Ty jesteś numerem jeden? Raczej należy spodziewać się sytuacji, która miała miejsce w zeszłej rundzie, kiedy obaj mieliście swoje szanse?
- Tak jak mówiłem – wszystko zależy od trenera. Oczywiście zrobię wszystko, żebym to ja grał, bo po to tu przyszedłem.
– Jak oceniasz pierwsze mecze? Nie miałeś okazji grać na tym poziomie. Czy z perspektywy bramkarza jest jakaś istotna różnica między I, a II ligą?
- Na pewno jest różnica. My jednak też się wzmocniliśmy, bo gdyby nie to rozdźwięk byłby jeszcze większy. Trzeba na pewno mocniej walczyć o górne piłki i szybciej przesuwać się na nogach. Pod tym względem moja praca jest trochę inna.
- Od początku sezonu tracimy wiele bramek po stałych fragmentach. Dopiero w środę w meczu z Olimpią udało się tego uniknąć. Jak myślisz z czego to wynika? Czysty przypadek czy jest jakiś problem w komunikacji, w związku z tym, że mamy nowych obrońców?
- Ciężko powiedzieć czy to przypadek czy błąd wynikający z ustawienia. Dla nas I liga to też jest nowość. Jeszcze jest za wcześnie, żeby stwierdzić, że te czy te elementy mamy słabe. Po jakimś czasie będziemy mogli o tym porozmawiać.
- Przed nami mecz z Niecieczą – przed sezonem jednym z faworytów rozgrywek. Początek mają kiepski i za wszelką cenę będą chcieli z nami wygrać.
- Myślę, że trener dostosuje taką taktykę, żeby wszystko było OK i żeby udało nam się zwyciężyć. W każdym meczu walczymy zresztą o trzy punkty, a to jakie warunki postawi najbliższy przeciwnik zobaczymy w niedzielę.
- Wiadomo, że jesteś wypożyczony z Legii i cały czas śledzisz jej wyniki. Jak oceniasz szanse na awans do grupy Ligi Mistrzów po 1-1 w Bukareszcie?
- Poza tym, że jestem zawodnikiem, to przede wszystkim kibicuję warszawskiej drużynie. Mocno wierzę w to, że uda się awansować po tak długiej przerwie. Poza tym byłaby to niesamowita promocja dla polskiej piłki, a fakt, że może stać się to dzięki Legii to niesamowita sprawa. Utrudnieniem może być zamknięcie Żylety, gdzie doping jest jednym z bardziej fanatycznych nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Decyzja o jej zamknięciu już zapadła. Szkoda, bo to kibice to zdecydowanie dwunasty zawodnik Legii.
redakcja@mkschojniczanka.pl
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!