A gdzie chodnik?
Mieszkaniec Charzyków Mariusz Janik zwrócił się do wójta z wnioskiem o budowę chodnika dla pieszych przy ul. Długiej. Na wylocie z Charzyków w stronę Funki pobudowano ścieżkę rowerową, ale zabrakło miejsca dla pieszych.
Â
"Od dłuższego czasu poważny problem stanowi zbudowana ścieżka rowerowa. Cel niewątpliwie bardzo potrzebny lecz w związku z tą budową zapomniano o mieszkańcach posesji, które znajdują się przy ścieżce rowerowej. Chcę zwrócić uwagę osób odpowiedzialnych za tę inwestycję, iż od czasu jej powstania, mamy wielkie problemy z poruszaniem się. Powstała ścieżka rowerowa jest w całości przeznaczona dla rowerów, bez wydzielonego pasa dla poruszających się pieszo. Jednocześnie chcę nadmienić, iż poruszanie się po ulicy jest niemożliwe ze względu na jeżdżące samochody, które pomimo ograniczenia prędkości do 40 km/h często kilkakrotnie przekraczają tę prędkość" - argumentuje w swoim piśmie Mariusz Janik. Wnioskuje o zbudowanie chodnika lub wydzielenie odrębnego pasa dla pieszych na istniejącej ścieżce. Pod pismem podpisało się jego dwunastu sąsiadów. Podpisy zbierał Henryk Woitun.
Reklama | Czytaj dalej »
Jak na wniosek mieszkańca Charzyków zapatruje się wójt? - Dla niektórych pan Janik jest bardzo kontrowersyjną osobą, ale tu ma rację - przyznaje wójt. Tłumaczy, że na etapie planowania Marszruty Kaszubskiej ścieżka miała przebiegać prawą stroną. Potem w toku prac nie wiedzieć czemu zmieniono stronę. - Uważam, że trzeba będzie w perspektywie myśleć, żeby jednak tę ścieżkę rowerową po prawej stronie dobudować ze względów bezpieczeństwa. Przyznaję, że jest bardzo niebezpiecznie. Nie dość, że na łuku, to jeszcze wszędzie są wyjazdy z posesji - mówi Szczepański. Niebezpiecznie może być, kiedy wyjeżdżający samochód spotka się z rowerzystą. Włodarz pismo mieszkańca Charzyków przekazał do starostwa powiatowego. Jeśli okaże się, że takie rozwiązanie komunikacyjne nie spełnia norm bezpieczeństwa, to wójt deklaruje, że wespół z powiatem może sfinansować ścieżkę rowerową po prawej stronie na odcinku od ostatniego zabudowania po prawej stronie do końca zabudowy po lewej stronie.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (18)
- Komentarze Facebook (...)
18 komentarzy
myślę, że części urzędników takie konsultacje byłyby nie na rękę. Wolą robić po swojemu, bez porozumienia ze społeczeństwem, a potem pozostaje wmówić ludziom, że to co zrobili jest tak dobre, że nie można złego słowa powiedzieć.
Proces budowlany i realia polskiego prawa nie muszą być znane wszystkim, ale powinny być znane pracownikom i dyrektorom Wydziału Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Gminy oraz Wydziału Inwestycji i Infrastruktury Drogowej Starostwa Powiatowego. O osobach, które wydają pozwolenia na budowę już nie wspominając. Podejrzewam, że ani jedna z osób wskazujących buble na ścieżce, nie pobiera z tego tytułu wynagrodzenia w formie kilku tysięcy złotych miesięcznie, tak jak urzędnicy wymienieni powyżej. Skoro urzędnicy nadzorujący projektowanie i wykonawstwo nie znają się/nie mają czasu/nie chce im się wypełniać swoich obowiązków, to należy zwolnić takich urzędników. Nie zaszkodziłoby przeprowadzenie konsultacji wśród zainteresowanych mieszkańców na etapie projektowania. Wystarczy wybrać 2-3 terminy i ogłosić z wyprzedzeniem np w Radiu i gazecie, że w tych dniach można obejrzeć projekt. Ludzie by przyszli. Przy projektowaniu Parku 1000-lecia ludzie przychodzili. Skoro ktoś pokazał, że można, to dlaczego takich konsultacji nie wpisać na stałe w proces projektowania infrastruktury? Jakoś sobie nie przypominam, żeby powiat lub starostwo przeprowadzało jakiekolwiek konsultacje. Mam jednak wrażenie, że przed rozpoczęciem budowy mówiono, że w obrębach miejscowości, z uwagi na ograniczone możliwości terenowe ścieżki zamienią się w ciągi pieszo-rowerowe. Albo ktoś wtedy kłamał, albo już wtedy mówił co mu ślina na język przyniosła. Urzędnicy doglądający Kaszubskiej Marszruty dobitnie już chyba udowodnili, że ich najnowsza inwestycja nie jest dla ludzi, a jest sztuką dla sztuki. Nie ważne jak, nie ważne gdzie, ważne że jest. Szkoda, że jak pan Paluch, urzędnicy nie każą sobie teraz dziękować za to, że w tak wybrakowany sposób wypełniają swoje służbowe obowiązki.
po drugie - dopiero od ok 2 tygodni są powieszone tabliczki informujące że droga jest przeznaczona TYLKO do użytku rowerzystów
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!