Wynik ustalony w pierwszej połowie
Podziałem punktów zakończył się mecz Chojniczanki z GKS Katowice. Wynik w gruncie rzeczy jest sprawiedliwy, bo jedni i drudzy mieli swoje okazje i zgodnie wykorzystali po jednej z nich. Oba gole padły w pierwszej części gry.
Mecz toczony był w świetnej atmosferze, którą stworzyli kibice jednej i drugiej drużyny. Piłkarze również od pierwszych minut kreowali ciekawe akcje i nie można było się nudzić. W początkowych minutach przeważała Chojniczanka, czego efektem był gol na 1-0. W 19 minucie Robert Bednarek dośrodkował w pole karne. Tomasz Ostalczyk powalczył z dwoma obrońcami i strzelił na bramkę Łukasza Budziłka. Do odbitej piłki dopadł Grzegorz Wojdyga, ale jego uderzenie wybił obrońca GKS. Zrobił to na tyle niefortunnie, że trafiła do Marcina Orłowskiego, który posłał ją w długi róg bramki gości. Radość na sektorach zajmowanych przez kibiców Chojniczanki szybko była tonowana. Przyjezdni od razu wzięli się za odrabianie strat i zepchnęli gospodarzy do defensywy. W 34 minucie egzekwowali rzut wolny, po którym strzał głową oddał Przemysław Pitry. Z tą próbą poradził sobie Konrad Jałocha, ale dobitka Sławomira Dudy była skuteczna. GKS nie zamierzał na tym poprzestać, a że końcówka tej części gry była najsłabszym fragmentem Chojniczanki w całym meczu, to pachniało kolejnymi bramkami dla GieKSy. Dobra postawa Jałochy zapobiegła jednak nieszczęściu.
Reklama | Czytaj dalej »
Po przerwie gra się wyrównała. Gospodarze szybko znów mogli wyjść na prowadzenie, ale Krystian Feciuch nie wykorzystał doskonałego podania kolegów i został zatrzymany przez Budziłka. W 61 minucie przyszedł czas na tradycyjną dla meczów Chojniczanki kontrowersję w polu karnym. Tym razem po strzale Błażeja Radlera piłka trafiła w rękę zawodnika gości. Marcin Szrek – jak większość kolegów po fachu – nie zdecydował się na odgwizdaniu rzutu karnego. – Nie chcę już komentować decyzji arbitrów… – odpowiedział na pomeczowej konferencji zagadnięty o to zdarzenie trener Mariusz Pawlak. Ostatecznie nie było już stuprocentowych okazji dla żadnej z drużyn. Dobry mecz, toczony w szybkim tempie powinien jednak zadowolić licznie zgromadzonych kibiców.
Chojniczanka zagra teraz na wyjeździe z Miedzią Legnica. Miejsce w autokarze zwolni kolegom Daniel Chyła, który zobaczył czwartą żółtą kartkę w sezonie. Problemem może być też uraz Pawła Iwanickiego, przez co już na początku dzisiejszego spotkania musiał zejść z boiska.
CHOJNICZANKA CHOJNICE – GKS KATOWICE 1-1
1-0 Marcin Orłowski 19’
1-1 Sławomir Duda 34’
SKŁADY: (za Czasem Chojnic)
Chojniczanka: Konrad Jałocha – Daniel Chyła, Norbert Jędrzejczyk, Błażej Radler, Robert Bednarek – Paweł Iwanicki (16. Grzegorz Wojdyga), Krystian Feciuch, Jakub Mrozik, Tomasz Ostalczyk (90. Artur Pląskowski), Karol Ziąbski (62. Maciej Ropiejko) – Marcin Orłowski
Ławka rezerwowych: Rafał Misztal – Przemysław Laskowski, Patryk Laskowski, Artur Pląskowski, Maciej Ropiejko, Grzegorz Wojdyga, Tomasz Wypij.
GKS: Łukasz Budziłek – Rafał Pietrzak, Kamil Cholerzyński, Grzegorz Goncerz (46. Krzysztof Wołkowicz), Grzegorz Fonfara (71. Rafał Figiel), Tomasz Wróbel, Janusz Gancarczyk, Sławomir Duda, Dominik Sadzawicki, Adrian Jurkowski, Przemysław Pitry.
Ławka rezerwowych: Rafał Dobroliński – Denis Radionov, Rafał Figiel, Bartłomiej Chwalibogowski, Arkadiusz Kowalczyk, Michał Zieliński, Krzysztof Wołkowicz.
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).
Żółte kartki: Chyła, Bednarek, Feciuch (Chojniczanka) – Jurkowski, Gancarczyk (GKS).
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (4)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
4 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!