Kolejny raz z Górnikami
I liga obfituje kluby z górniczych miast – Bełchatów, Tychy, Katowice i w końcu Łęczna. Z pierwszą trójką już graliśmy, ale nie udało się zdobyć kompletu punktów. Do czterech razy sztuka?
Górnik Łęczna w okresie przygotowawczym tytułowany był Bogdanką (od nazwy kopalni i zarazem największego sponsora). Po niemal dwuletnich dyskusjach z kibicami osiągnięto jednak porozumienie i klub z Lubelszczyzny wrócił do tradycyjnej nazwy, pod którą osiągał największe sukcesy: 7. miejsce w Ekstraklasie (2004/2005) i ćwierćfinał Pucharu Polski (2000/2001). Górnik – podobnie jak nasi poprzedni rywale, Miedź i GKS Katowice – ma ambicje walki o awans i od kilku kolejek zdaje się być na dobrym szlaku.
Początek w wykonaniu Łęcznian był bardzo kiepski – dwie porażki i uratowany w ostatniej minucie remis z Flotą Świnoujście. Jurij Szatałow dostał jednak kredyt zaufania, dzięki czemu jego drużyna zaczęła regularnie punktować. Bez wątpienia pomogła w tym forma strzelecka Łukasza Zwolińskiego, który w ostatnim meczu z Arką Gdynia nie zagrał z powodu kontuzji. Nasz najbliższy rywal ma zresztą solidnych graczy na każdej pozycji. Pewniakiem do gry w bramce jest doświadczony Sergiusz Prusak, który zanim przyszedł do Łęcznej przez wiele lat reprezentował barwy Floty. W obronie znane nazwiska – Patrik Mraz, Maciej Szmatiuk i Paweł Sasin. Pomoc? Byli reprezentanci Polski: Grzegorz Bonin i Tomasz Nowak, a oprócz nich wieloletni piłkarz warszawskiej Legii – Sebastian Szałachowski. Chojniczankę znów czeka więc pojedynek z faworyzowanym rywalem, ale piłkarze Mariusza Pawlaka z GieKSą i Miedzią pokazali, że lubią takie wyzwania.
Reklama | Czytaj dalej »
Przygotowania gospodarzy do meczu znów stały pod znakiem rehabilitacji, konsultacji lekarskich i wizyt w szpitalach. Są jednak dobre informacje – Tomasz Ostalczyk i Paweł Iwanicki wracają do zdrowia i niewykluczone, że znajdą się w kadrze meczowej. Cieszy fakt, że trzeci bramkarz Paweł Zieliński nie ma zerwanych, lecz mocno naciągnięte więzadła w kolanie. Po artroskopii jest już Kosuke Ikegami – zabieg przeszedł bez komplikacji. W przypadku dwóch ostatnich graczy nie ma jednak mowy o powrocie na boisko w tym roku kalendarzowym. Tradycyjnie jest też ktoś, kto musi pauzować za kartki. Tym razem trafiło na Błażeja Radlera, stąd trener Pawlak przez cały tydzień szukał nowych rozwiązań w defensywie. Czy znalazł złoty środek? Odpowiedź poznamy już w niedzielę.
Spotkanie poprowadzi Tomasz Radkiewicz z Łodzi. Pierwszy raz użyje gwizdka o godzinie 14:00.
Do wizyty na stadionie zachęca słuchaczy Radia Weekend, powołany ostatnio na konsultację kadry U-20 Artur Pląskowski:
Artur Pląskowski zaprasza na mecz z Górnikiem Łęczna
redakcja@mkschojniczanka.pl
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)



USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!