Galerii nie będzie. Drugie rondo z opóźnieniem
Gołym okiem widać, że prace przy budowie ronda przy Strzeleckiej i Zielonej potrwają jeszcze kilka tygodni. Na razie powiat zgodził się na przedłużenie terminu do 15 listopada, ale wiadomo, że wykonawca będzie wnioskował o kolejny dwa tygodnie.
- Praktycznie gotowa jest połowa zadania, czyli to duże rondo. Już nie wiem czy używać nazwy biszkoptowe, bo sam mam wątpliwość czy ona jest trafna, ale tak się przyjęło. Gotowy jest odcinek ulicy Zielonej do strugi, a drugi odcinek i rondo to rzeczywiście plac budowy we wczesnym stadium, ale na szczęście udało się wyjść z ziemi. Wszystkie instalacje podziemne są wykonane. Teraz zostały już warstwy podbudowy, ustawianie krawężnika – to pójdzie szybciej – opisywał wicestarosta Przemysław Biesek-Talewski. Według niego realnym terminem zakończenia robót jest koniec listopada. Jeszcze nie wiadomo, czy w starostwie przyjmą argumentację wykonawcy i zgodzą się na kolejne przedłużenie terminu. Jeśli nie, to naliczone zostaną kary umowne.
Reklama | Czytaj dalej »
Jak informuje włodarz, póki co Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów ze Świecia za wykonane prace otrzymało zapłatę w granicach 60-70 % całości. Na razie płaci starostwo, partnerami są jeszcze miasto i spółka Victoria Sobol. Prywatny inwestor nie uregulował jednak należności. - Zostały wysłane przedsądowe wezwania do zapłaty. Teraz już rola prawników, by podjąć kolejne czynności związane z egzekucją – wyjaśnia Biesek-Talewski. Teren, na którym miała powstać galeria Victoria, należy już do firmy Doraco, która rozpoczęła jej budowę. - Na pewno Doraco jako inwestor tej budowy kontynuować nie będzie. Oni tylko chcieli w jakiś sposób odzyskać swoje pieniądze, która była im winna firma Victoria Sobol – informuje wicestarosta, który spotkał się z przedstawicielami firmy Doraco. - Nasza hipoteka jest na ich nieruchomości, co jest pewnym problemem dla Doraco, bo mamy prawo od nich dochodzić swojego zobowiązania, czyli prawie 1 mln 600 tys. zł – wyjaśnia Biesek-Talewski.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (25)
- Komentarze Facebook (...)
25 komentarzy
Nasz chojnicki "geniusz" ekonomiczny (EDIT) z kompletnym brakiem wiedzy na poziomie doktora nauk ekonomicznych) wychwalał ostatnio (28 października 2013) "nowatorskie partnerstwo publiczno-prywatne" z Jackiem Dawidowskim, któremu przekazał zdefraudowane 250 tys. złotych ze społecznych funduszy miejskich na prywatne organy dla Jacka. To "nowatorskie partnerstwo publiczno-prywatne" z Jackiem Dawidowskim polega na tym, że burmistrz Finster przekazał (EDIT) społeczne pieniądze do portfela Jacka Dawidowskiego na jego prywatne zachcianki, a społeczeństwo Chojnic nie ma z tego żadnych rzeczywistych korzyści, a jedynie obowiązek i konieczność spłaty 250 tys. złotych zadłużenia i kosztu obsługi tego zadłużenia. Społeczeństwo Chojnic nie ma żadnych korzyści z przekazania tych (EDIT) pieniędzy Jackowi Dawidowskiemu -- jedynie korzyść ma burmistrz Finster, który w ten sposób, za społeczne pieniądze, kupuje sobie przychylność i polityczne poparcie chojnickiego kleru katolickiego z kościelnych ambon w nienadchodzących w 2014 roku wyborach samorządowych. Formalnie burmistrz Finster (EDIT) uzasadniał zdefraudowanie społecznych pieniędzy i przekazanie ich na prywatne zachcianki Jackowi Dawidowskiemu, jako wydatki na renowacje budynków kościelnych w ramach programu "jezuici bez jezuitów", jakkolwiek wiadomo, że pieniądze będą użyte na zakupienie i instalacje kompletnie nowych organów, a nie na renowacje starego instrumentu. A zakup nowych prywatnych organów trudno uczciwie nazwać "renowacją", bo to jest jedynie oficjalna wymówka na zdefraudowanie społecznych pieniędzy.Spisek pomiędzy burmistrzem Finsterem i Jackiem Dawidowskim by zdefraudować społeczne pieniądze zapadł już pewnie na wiosnę 2013, o czym burmistrz Finster z dumą poinformował ministra Marka Biernackiego w czasie jego majowej wizyty w Chojnicach. Burmistrz był zdeterminowany by zdefraudować społeczne pieniądze i kupić sobie za nie poparcie kleru z kościelnych ambon w nadchodzących wyborach, i nie jest dla niego ważne, czy Jacek Dawidowski użyje (EDIT) pieniądze na zakup nowych organów, na remont ubikacji w plebani, na nowy samochód dla swojej kochanki, czy też na wyjazd wielebnego plebana z kochanką na wakacje do ciepłych krajów tej zimy --- burmistrz i tak przekazał by te (EDIT) pieniądze plebanowi pod tym lub innym pretekstem, bo te 250 tys. złotych to pewnie jest kwota jaką zażądał Jacek Dawidowski od burmistrza za poparcie go z kościelnych ambon w nadchodzących wyborach samorządowych.
Tak wiec, społeczeństwo Chojnic nie ma absolutnie żadnych korzyści z przekazania przez burmistrza Finstera (EDIT) społecznych pieniędzy Jackowi Dawidowskiemu w ramach programu "jezuici bez jezuitów" -- społeczeństwo Chojnic ma z tej (EDIT) jedynie dług i koszty obsługi tego zadłużenia do spłaty. Natomiast z przykazania funduszy miejskich na projekt "galeria Sobola bez Sobola" w zamian za społeczne pieniądze i zadłużenie, chojniczanie otrzymają nowe rozwiązanie komunikacyjne i odczują usprawnienia w ruchu samochodowym na terenie Chojnic.
nie poprawia sie uklad komunikacyjny a jedynie jest remontowany ten ktory istnieje od bardzo dawna....
Zawiść
zazdrość,bezinteresowne mściwe komentarze.
Najlepiej jak ludziom się noga powija i popadają w kłopoty! ale radość.
Wisi mi,czy Sobol to ... czy to....
Chcieli zrobić coś dobrego dla miasta ,dla mieszkańców,ale najlepiej jest opluć,skrytykować ,złorzeczyć !
Poprawia się układ komunikacyjny i to już jest sukces!
oj ludziska!........szkoda słów
http://chojnice24.pl/artykul/16565/nikomu-nie-zalegam-pieniedzy/
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!