Ewangeliccy Kaszubi, czyli Słowińcy
Do końca listopada w baszcie Kurza Stopa można oglądać wystawę pn. „Nazywano ich Słowińcami”, przygotowaną na 50-lecie Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach. Chojnice to czwarte muzeum pomorskie, w którym gości ta wystawa czasowa.
Podczas czwartkowego (7.11) wernisażu wiele o życiu Słowińców, czyli ewangelickich Kaszubów, opowiadała autorka wystawy, kustosz skansenu w Klukach Gabryela Włodarska-Koszutowska. Była też okazja do spróbowania chleba słowińskiego pieczonego według tradycyjnych receptur, czyli z żytniej mąki i gotowanych ziemniaków.
Słowińcy to odłam Kaszubów zamieszkujących niegdyś w okolicach jezior Łebsko i Gardno. Tam pozostał już tylko skansen, bo ostatni mieszkańcy wyjechali do Niemiec w latach 70. - To byli Kaszubi, którzy byli ewangelikami. Po II wojnie światowej mówili wyłącznie po niemiecku – opowiadała kustosz Gabryela Włodarska-Koszutowska. Jako studentka ludnością autochtoniczną zainteresowała się Jadwiga Komorowska, matka prezydenta. Napisała na temat Słowińców pracę magisterską, którą z okazji jubileuszu podarowała muzeum w Klukach.
Reklama | Czytaj dalej »
Na wystawie zaaranżowano wnętrza chat Słowińców z przedmiotami codziennego użytku. Z racji zamieszkania ich głównym zajęciem było rybołówstwo, ale tym najbardziej charakterystycznym kopanie torfu, który wykorzystywany był jako opał. To odbywało się na początku maja i nazywane było czarnym weselem. Klukowskie muzeum od 19 lat zaprasza na majówkę pod tym hasłem. Wtedy można zobaczyć jak niegdyś żyli Słowińcy, obejrzeć ich zagrody i domy o lekkiej konstrukcji szkieletowej.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!