Wrzucam co roku Owsiakowi. Moje dzieci biorą udział w występach na jego rzecz ale ze smutkiem stwierdzam, że ta akcja to tylko genialny marketing. Genialny albo jak kto woli bezduszny. Żerowanie na uczuciach i emocjach ludzkich - kupowany jest sprzęt na który można nakleić naklejką - którą widać, którą zobaczy maksymalna liczba osób odwiedzających szpital. Inkubatory etc. Nakłady na służbę zdrowia to 76 miliardów - Owsiak daje 30 milionów to nawet nie ok 0,01 - czyli jak ktoś wyżej wyliczył starcza na 3 godziny działania służby zdrowia - a efekt, jak tu piszą jest, bo większość jest przekonana, że nasza służba zdrowia by leżała gdyby nie Owsiak. Bzdura !!! System tak działa, że o tyle ile zbierze Owsiak o tyle mniej dostanie Służba Zdrowia. Na plus jest angażowanie młodych na szczyty cel, imprezy kulturalne. Niestety jak wszystko w Polsce okazuje się - że ktoś zarabia na tym krocie i jest tubą propagandową określonej opcji politycznej i światopoglądu. Jedyny cel tej akcji to: wykreowanie autorytetu wpływającego na młodych i "ustawienie" ich po odpowiedniej stronie sceny politycznej. Poza tym koszty choćby wynajęcia sal, czasu antenowego wielokrotnie przewyższają zebrane kwoty. Kościół strzela sobie w stopę po raz kolejny porównując Owsiaka do Caritasu. Jeśli akcja byłaby uczciwa to niech będzie i jedno i drugie. Jeśli Caritas zbiera więcej to chwała ale licytowanie się tu jest nie na miejscu. Inna sprawa, że Owsiak pluje na Kościół a wolontariusze niemal wchodzą do kościołów z puszkami. Badanie przesiewowe słuchu niemowląt i już okazja by w książeczce wkleić ogromne na pół kartki od zeszytu serce WOŚP - to marketing !!! Sama miałam dziecko w inkubatorze z WOŚP - i nie czuję wiernopoddańczej wdzięczności - czuję, że na cierpieniu mojego dziecka i moim ktoś postanowił zarobić. Biedne te nasze dzieci, biedni my jeszcze nic nie rozumieją a już są obiektem manipulacji...

przewrażliwienie na wszelką krytykę jak w jakiejś sekcie

to jest pozytywna inicjatywa, ale błagam, nie łudźmy się, że WOŚP to jakieś lekarstwo na NFZ... rozpływanie się nad WOŚP daje społeczeństwu złudzenie, że niby jest ok, że służba zdrowia idzie do przodu, że się poprawi, że będzie żyło nam się lepiej. Tymczasem gdyby pieniądze z podatków były chociaż odrobinę mniej wyrzucane w błoto, zdziałalibyśmy znacznie więcej niż raz na rok wrzucając parę zł do puszki. "No i dzięki temu mam pewność że zostaną one wydane właściwie" - dzięki czemu nie musi robić tego NFZ co oczywiście planuje sobie w budżecie: nie kupować tego co kupi WOŚP. To jest błędne koło. Większość Polaków przez to żyje złudzeniami - ogólnie świetna robota dla naszego kochanego rządu; jak to powiedział Max Kolonko "wośp pacyfikuje nastroje społeczne". Dajemy się robić w balona

Wszystko ładnie pięknie, tylko czy fajerwerki poszły zgodnie z planem (tj. czy miały wybuchać na Ziemi) ?

z tych ocen komentarzy widać jasno jakie ciemne spoleczenstwo tu mieszka,
wrzucajce do puszek a potem was oleja , tam nie ma zadnej dyscypliny w tym waszym pseudo szpitaliku, w pogotowiu traktowanie jak psy albo gorzej, bo weterynarz lepiej podchodzi do psa niż lekarz w szpitalu do pacjenta, ale będziecie mieli kilka nowych rzeczy w szpitalu które na pewno wykorzystają lekarze przy kierowaniu pacjentow z prywatnych gabinetow

niech bona w końcu zabierze się za jakość swiadczonych usług, zgłaszajcie do rzecznika praw pacjenta kazde niedociagniecie, bo w Chojnicach nikt się nie zajmuje sposobem leczenia lekarzy

A wszelkie lewackie +, które są bokiem przepychane, przystankowe i inne, problemy z udokumentowaniem kasy... Sam wiele lat dawałem na Orkiestrę i dzisiaj jak bym spotkał kwestujących też bym zasilił - ale mierzi mnie ten cały show, komercha, politykierstwo i "spacyfikowanie buntu" przeciw złemu systemowi polityczno-finansowo-medycznemu. Orkiestra jest jak "panaceum władzy" na złość ludzi związaną z tym, że wszystko w tym kraju jest do bani, że nie ma na to na tamto, na chore dzieci ... tylko na grubych polityków, urzędników i na zasilanie korytka władzy to zawsze jest ! A dla nas robi się PRZEDSTAWIENIE, z naszym udziałem, w którym politycy mają "ludzką twarz" i razem z nami pochylają się nad problemem... a jutro znowu ustawią przetargi i wezmą łapówki, a nasze dzieci będą na badania czekały 11 miesięcy............ i tak wkoło Macieju. Z tak na marginesie czy się to komuś podoba czy nie to Caritas ma 11 x większą "pracę" rocznie bez grantów i MELONÓW dla .... niektórych !