Proroczy happening
Miasto przymuszone decyzją powiatowego inspektora nadzoru budowlanego zabiera się za rozbiórkę dawnego wejścia do domu kultury. Wyjścia nie było, bo zaniechanie mogłoby się skończyć w prokuraturze.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo i tak w tym roku kończy się ważność pozwolenia na budowę dla Balturium, więc prędzej czy później prace musiałyby ruszyć. Również zaczęłyby się od rozbiórki. Gorzej, że nie wiadomo, z jakiego źródła będzie finansowana budowa placówki kultury szacowana nawet na 30 mln zł. Na pewno nie z własnych w całości, tylko unijnych. Albo przez MOF, albo z funduszy norweskich.
- Rozpoczynamy budowę Balturium, tak mogę powiedzieć – burmistrz Arseniusz Finster obrócił to w żart podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Koszty rozbiórki szacowane są na 24 tysiące złotych. - Będziemy rozbierać schody i zdejmować feralną przybudówkę, która jest doklejona do całego budynku. Następnie ściankę postawimy, by zakryć powstałą dziurę. Na niej będzie reklama Balturium – opisuje włodarz. Gdy schody znikną, zrobi się więcej miejsca dla aut, a że wiecznie jest go zbyt mało, to chociaż jakiś plus dla zmotoryzowanych klientów. Dom kultury będzie dalej funkcjonował w tym stanie do czasu właściwego rozpoczęcia budowy Balturium.
Reklama | Czytaj dalej »
Co burmistrz na wspomnienie happeningu Wspólnej Ziemi z lata zeszłego roku, który niestety okazał się proroczy. Wówczas rozbiórkę zainicjowano na niby, by zwrócić uwagę na zły stan obiektu. - W destrukcji i krytykanctwie są najlepsi - kwituje.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (12)
- Komentarze Facebook (...)
12 komentarzy
będzie można obsadzić znajomego kierownika balturium, znajoma sekretarke , znajomi będą mieli prace, a prostemu ludowi w Chojnicach się wytłumaczy ze nie ma na nic bo trzeba balturium utrzymywać
obudzcie się chojniczanie, mnożenie kosztów działa na wasza niekorzyść
to nie jest burmistrz dla Chojnic, teraz wycieranie się decyzja inspektora powiatowego od skai,
Ludzka zawiść, kłamstwa, manipulacja i hipokryzja nie mają granic
Plus? No tak, sorry, ale to żaden plus. Do CHDK jest tylko jeden wąski dojazd i każdy kto tamtędy jechał wie jak wąskie jest tam gardło. Ludzie wychodzą z kina, oświetlenie na terenie jest kiepskie, po seansach dla dzieci kręcą się jeszcze maluchy (można założyć, że jeszcze są rozemocjonowane po filmie). Wychodzi się z tyłu budynku i żeby iść w stronę miasta obchodzi się budynek i co trafiamy na parkingi i ruch samochodowy. To co się tam dzieje po seansie można określić w dwoch słowach wolna amerykanka. O wypadek nie trudno.
A co jeżeli trafi się ktoś na wózku inwalidzkim? Jedyny podjazd/dojazd jest od ulicy Swrożyca - właśnie w tym wąskim gardle. Ja nie chciałbym pchać wózka po tej nawierzchni, pod górę, ocierając się o samochody.
Wg mnie tam jedyny parking samochodowy powinien być dla dyrektora i dla samochodów artystów/obsługi itd. z możliwością dojazdu osób niepełnosprawnych lub zaproszonych gości.
W parku 1000-lecia jest parking. Do CHDK nie jest znowu tak daleko, można się przejść. Po drodze Zetka, blisko centrum, ale jeżeli stawia się na pro - samochodowe rozwiązania, to ludzie wsiądą do auta i pojadą do domu zamiast "ożywiać" to centrum miasta. I wtedy właśnie na horyzoncie pojawia się W.Libera z pomysłem, żeby zaharapcić jeszcze więcej miejsca pieszym pod parkingi/przjejazdy itd. To błędne koło wynikające z kompletnego niezrozumienia prostego faktu miasta są dla ludzi - nie dla samochodów.
ps. światło w tunelu - w styczniu mają się pojawić stojaki rowerowe przy CHDK (napisałem do dyr. CHDK pana Radosława Krajewicza i taką dostałem informację). Gdzie i jakie tego oczywiście nie wiem. Po całych latach zaniedbań rowerzystów w końcu się doczekamy czegokolwiek.
Wojciech Czapiewski
NIECH ŻYJE RADEK SOWIECKI! URRRRA!
To przecież jest oczywiste, że dla skorumpowanych ludzi każda uczciwa krytyka jest destrukcyjna i stanowi dla nich zagrożenie!
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
Tylko tyle pan młody ma do powiedzenia o działalności stowarzyszenia "Wspólna Ziemia"? Cóż, burmistrz nasz do błędów nigdy przyznawać się nie umiał, za to wspaniale manipuluje i okłamuje zarówno konkretne osoby, jak i lokalną opinię społeczną.
Burmistrz od wakacji, gdy inspektor nadzoru budowlanego zamknął walące się wejście, nie zdołał podjąć decyzji o rozbiórce bądź remoncie. A może zapomniał o problemie.
Któż bowiem z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie najpierw i nie obliczy kosztów, czy ma na wykończenie?
Aby gdy już położy fundament, a nie może dokończyć, wszyscy, którzy by to widzieli, nie zaczęli naśmiewać się z niego, mówiąc: ten człowiek zaczął budować, a nie mógł dokończyć.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!