panie burmistrzu te kłaki między brwiami też się goli

Ten (EDIT) Jacek Dawidowski (EDIT) z burmistrzem (EDIT) miejską kasę na 250 tys. złotych (plus 270 tys. złotych kosztów obsługi zadłużenia przez następne 10 lat i 540 tys. złotych za 20 lat) by kupić sobie nowe prywatne organy za społeczne pieniądze. A w tym samym czasie, Jacek posiada "w okolicy Nieżychowic, ok. 50 ha, które należą do parafii pw. Ścięcia Św. Jana Chrzciciela" by sprzedać je później, a pieniądze użyć jedynie na pokrycie kosztów budowy i wyposażenia prywatnego domu (EDIT) w Nowej Cerkwi, ostatni dom z pięciu po lewej stronie, pod lasem, na drodze do Lotynia.

A społeczeństwo, ogłupione gadaniem (EDIT), szczodrze płaci na wszystkie zachcianki i wygody (EDIT)
(EDIT) Jacek Dawidowski po sprzedaniu posiadłości pod Nieżychowicami powinien zwrócić (EDIT) pieniądze, razem z kosztami obsługi zadłużenia, do kasy miejskiej. Obaj (EDIT) - Jacek Dawidowski i (EDIT) Arek Finster - powinni ponieść za to (EDIT) sprawiedliwą kare według prawa polskiego - mam nadzieje, że prokuratura w Słupsku nie umorzy dochodzenia i postępowania karnego wobec tych (EDIT).


nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru

Dajcie temu gościowi ze zdjęcia trochę podtlenku azotu, zwanego gazem rozweselającym, bo wygląda jak generał Jaruzelski podczas ogłaszania stanu wojennego.

?....zbyt wielu chętnych nie ma do pracy w komisjach, które oceniają wnioski w siedmiu zakresach.../quote]
Jak to nie ma chętnych? Czy mi się wydaje, czy swojego czasu toczyła się walka z jednym chętnym, którego do komisji nie dopuszczono? No chyba, że się mylę.

http://chojnice24.pl/artykul/15237/rzecznik-praw-obywatelskich-pyta-burmistrz-odpowiada/

http://www.youtube.com/watch?v=rx8TE7dR4B8

Co za niespodzianka? Zabrakło chętnych do pracy w komisji oceniającej podania o granty? Chyba przez ostatnie lata o to chodziło panu burmistrzowi, by wyeliminować i pozbyć się wszystkich niezależnych osób i społecznych grup pozarządowych i by uniemożliwić im jakikolwiek udział w pracach ratuszowych komisji i by wyeliminować jakiekolwiek rzeczywiste i prawdziwe konsultacje społeczne!

Od lat burmistrz aktywnie otaczał się jedynie swoimi pochlebcami i klakierami -- którzy często byli powiązani z burmistrze skorumpowanymi usługami i zależnościami. Także od wielu lat Arek robił co mógł by uniemożliwić w Chojnicach rzeczywiste i uczciwe publiczne konsultacje społeczne. A wszelkie niezależne organizacje społeczne i niezależni działacze byli poddani dyskryminacji i ostracyzmowi. Burmistrz z pomocą swoich skorumpowanych kolesiów i podwładnych, od wielu lat mścił się nie tylko na pojedynczych osobach, które śmiały go publicznie skrytykować, ale także mścił się na niezależnych organizacjach i utrudniał i życie jak tylko mógł poprzez uniemożliwienie korzystania z pomieszczeń komunalnych, i poprzez mściwą odmowę przyznania jakichkolwiek grantów ze społecznych środków na działalność niezależnych organizacji społecznych w Chojnicach. Przykładami organizacji na których od długiego czasu mści się burmistrz to PChS, Wspólna Ziemia (szefowana przez nieposkromionego Radka Sawickiego), i także nawet Uczniowski Klub Sportowy (UKS) Ósemka, którego prezesem jest niepodatna na korupcje i jednocześnie piętnująca wszelkie oszustwa -- szanowna pani Marzenna Osowicka.

Według informacji z ratusza na granty przeznaczono jedynie 86 tys. zł. A szacowane potrzeby były w granicach 300 tys. zł. No cóż, gdyby burmistrz zamiast zdefraudować 250 tys. zl społecznych pieniędzy z budżetu miasta, które w korupcyjnym spisku Arek Finster nielegalnie przekazał na prywatne zachcianki Jackowi Dawidowskiemu, to teraz mielibyśmy na granty 250 + 86 tys. zl.

Z resztą, chojniczanie będą mieli mało pożytku z obecnie przyznanych grantów, bo większość z pieniędzy trafi w ręce skorumpowanych klakierów burmistrza Arka, by wzmocnić ich korupcyjne powiązania. W rzeczywistości, największe sumy grantów i dofinansowań ze społecznego budżetu, burmistrz przyznaje po cichu w tajemnicy, poza oficjalnymi konkursami. W tajemnicy przed społeczeństwem finansowane są ze społecznych pieniędzy powiązane z burmistrzem grupy sportowe, kulturalne, artystyczne, a przede wszystkim kler katolicki, który od naszego skorumpowanego burmistrza otrzymuje społeczne pieniądze na każdą frywolną zachciankę - na pochody, na wiece, propagandowe zjazdy, na śpiewniki, wydawnictwa propagandowe, na konkursy religijne, i na inne mało istotne dla dobrobytu chojnickiego społeczeństwa działania. Granty są dla burmistrza Arka Finstera jedynie narzędziem, by umocnić swoje korupcyjne wpływy i powiązania -- by pochlebcom i klakierom wynagrodzić bezmyślne popieranie burmistrza, niezależnie od tego czy decyzje Arka są korzystne dla Chojnic, czy tez kompletnie głupie bądź przestępcze.

System grantów stworzony przez chojnicki ratusz pod autorytarną władzą, a często nawet pod dyktaturą, naszego skorumpowanego po uszy burmistrza Arka Finstera, jest jedynie jeszcze jednym potwierdzeniem jawnego bezprawia i niesprawiedliwości panującej w Chojnicach pod rządami skorumpowanej sitwy.


Moje komentarze, bez zniekształceń cenzury prewencyjnej, można znaleźć na portalu-lustrze http://chojnice.livejournal.com.


nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru


PS. Cenzorom z portalu chojnice24.pl z góry dziękuję za zaznaczenie z (EDIT) miejsc gdzie mój komentarz został zniekształcony cenzurą prewencyjną.

A dlaczego?Przecież daje zły przykład zarówno Buława jak i Wajlonis. Przynoszą wstyd burmistrzowi.

w tym ratuszu może

Który zespół sportowy-piłka nożna, dostanie najwięcej ?
Podpowiedź jest związana z jednym pracownikiem UM...będzie kolejny zbieg okoliczności?