Kaszubski dla chętnych

Na zdjęciu szefowa gminnej oświaty Bernadeta Zimnicka.

Od września możliwość nauki języka kaszubskiego pojawi się w Szkole Podstawowej w Nieżychowicach i Zespole Szkół w Charzykowach. Do tej pory języka regionu mogły się uczyć dzieci i młodzież ze Swornychgaci.

W Swornychgaciach około 80 uczniów poznaje język kaszubski, a wraz z nim historię i geografię regionu. Jak mówi szefowa gminnej oświaty Bernadeta Zimnicka, nauka kaszubskiego nie może być przymusem. - Nic na siłę, to ma być coś co wypływa od dzieci. Nie we wszystkich szkołach ten regionalizm kaszubski funkcjonuje – mówi Zimnicka.

Reklama | Czytaj dalej »

Dlatego też kolejne szkoły do nauki języka kaszubskiego nie zostały wytypowane przypadkowo. W Nieżychowicach i Charzykowach rodzice już rok temu wyrazili chęć nauki przez ich dzieci kaszubskiego. Czekano tylko na wykwalifikowanego nauczyciela, który prowadziłby zajęcia w obydwu szkołach, bo belfrowie ze Sworów godzin i tak mają już sporo. - W tym roku szkolnym do szkoły w Charzykowach została przyjęta do zerówki nauczycielka, która podjęła studia podyplomowe kaszubszczyzny. Ta pani będzie mogła uczyć i charzykowskie dzieci i dzieci w Nieżychowicach - wyjaśnia dyrektorka gminnej oświaty.

Język kaszubski jest językiem dla chętnych, niemniej jednak, ci którzy zdecydują się uczęszczać na zajęcia, będą to musieli robić przez cały okres nauki szkolnej. Ocena z kaszubskiego znajdzie się na świadectwie szkolnym.

Nauka języka kaszubskiego finansowana jest z odrębnej subwencji, w pełni zabezpiecza wynagrodzenie nauczyciela. Dodatkowo środki są przeznaczone na pomoce dydaktyczne i wyjazdy dzieci do muzeów, czy skansenów. - Chodzi o to, by kulturę kaszubską przybliżać nie tylko na własnym podwórku – mówi Zimnicka.

Swoimi odczuciami na temat nauki języka regionalnego podzielił się wójt Zbigniew Szczepański. - Proszę mi wierzyć kochamy język kaszubski, ale jeszcze bardziej pieniądze, jakie na niego idą. Pieniądze, które są przekazywane na naukę języka kaszubskiego, nie są tylko kierowane stricte na naukę języka. Otoczenie szkoły może na tym dużo skorzystać. Jest to forma upieczenia dwóch pieczeni na jednym ognisku – powiedział włodarz.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (11)
• Komentarze Facebook (...)

11 komentarzy

• 1

~pieniadze pieniadze

Jakby Gmina Chojnice naliczyla panu Kusznierewiczowi zalegle 440tys.zl to napewno Urzad Gminy Chojnice by na tym skozystal a najlepiej zabrac mu ta dzialkie wraz z tym szpecacym placem budowy bo i tak ta Akademia Zeglarska nie bedzie skonczana . Mieszkancy by natym skozystali co to za reklama dla Swornegaci my tu mamy swoje 2000 kajakow po co nam jakis zeglarz A znajac naszego Wojta co mowi JA WIERZE W MATEUSZA KUSZNIEREWIUCZA to my nic nie mozemy zrobic tyklo isc na wybory juz wiem dla kogo mojego gglosu nie oddam

22 Lutego 2014, godzina 22:08

Oceniono 148 razy 146

~do reformatora

Mylisz się mój drogi w Swornegaciach uczą się dzieci, których rodzice składają wniosek i wyrażają taką wolę. Aby spełniono warunek nauki języka musza być 3 lekcje tygodniowo. Po lekcjach w formie koła zainteresowań to nie nuka języka. Mój syn uczęszcza na te lekcję pogłębia swoją wiedzę na temat naszego regionu. Zgadzam się,że powiat chojnicki to granica regionu Kaszub i nie wszyscy są Kaszubami.

22 Lutego 2014, godzina 13:35

Oceniono 75 razy 59

~zacznijcie myśleć

Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]

Czy zdajecie sobie sprawę ile czasu i energii należy włożyć w naukę języka (znam płynnie kilka języków)? Wiecie jaki to jest koszt? Pod względem użyteczności to jest niczym masowy przymus nauki orania pługiem, bo nasi przodkowie tę tradycję z konieczności utrzymywali. Ogromne fundusze są bezcelowo marnotrawione, dzieci zmuszane do nauki kosztem innych przedmiotów i czasu wolnego, rodzice szczękają ze złości zębami, a podatnik za ten cyrk płaci ku radości dyrektorów szkół.

Jeżeli ktoś ma wolny czas, energię i ochotę, to nie mam nic przeciwko, aby uczył swoje dzieci i siebie samego dowolnego języka, ale na swój koszt.

22 Lutego 2014, godzina 11:40

Oceniono 71 razy -51

~reformator

Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]

Dodatkowo w szkole w Swornychgaciach dzieci i ich rodzice znajdują się pod presją nauki tego języka podobną do tej przy nauce religii. Wszyscy chodzą, więc jak tu się wyłamać? Nie wszyscy są Kaszubami. Część osób nawet wśród przodków nie ma Kaszubów. Na naukę języka chodzą wszystkie dzieci jak leci. Szkoła nie zapewnia żadnych zajęć zamiennych w tym czasie. Tymczasem język kaszubski nie dla wszystkich jest piękny. Lekcje tego języka, dla chętnych, powinny odbywać się po południu, a nie w czasie szkolnych zajęć. Wtedy by się okazało ile dzieci tak naprawdę chce się uczyć języka przodków.

22 Lutego 2014, godzina 11:30

Oceniono 73 razy -61

~marnotrawienie

Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]

Gdyby to nie było marnotrawienie, to rodzice zapisywaliby sami swoje dzieci na prywatne lekcje języka kaszubskiego. Nigdy o takim przypadku nie słyszałem. To jest marnotrawstwo i to na dużą skalę, porównywalne do powiedzmy lekcji "nauki jazdy dorożką", bo to przecież w jakimś sensie "dorobek kulturowy".

22 Lutego 2014, godzina 11:13

Oceniono 72 razy -60

~zainteresowany

Może nie marnotrawienia,ale ściągania na pewno na cele samorządu?

22 Lutego 2014, godzina 11:10

Oceniono 63 razy 59

~ZKP

Swoimi odczuciami na temat nauki języka regionalnego podzielił się wójt Zbigniew Szczepański. - Proszę mi wierzyć kochamy język kaszubski, ale jeszcze bardziej pieniądze, jakie na niego idą. Pieniądze, które są przekazywane na naukę języka kaszubskiego, nie są tylko kierowane stricte na naukę języka. Otoczenie szkoły może na tym dużo skorzystać. Jest to forma upieczenia dwóch pieczeni na jednym ognisku – powiedział włodarz. To bardzo przykra sprawa.

22 Lutego 2014, godzina 11:08

Oceniono 72 razy 70

~do powyżej

Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]

Tak, ma odwagę mówić to o czym wszyscy wiemy. To jest tylko inny kanał ściągania i marnotrawienia pieniędzy podatników.

22 Lutego 2014, godzina 11:08

Oceniono 74 razy -58

~gość

Tak się zastanawiam, czy Wójt wie co mówi na temat języka kaszubskiego i pieniędzy na ten cel?

22 Lutego 2014, godzina 11:05

Oceniono 72 razy 68

~nie że nie zdążył

Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]

ale że bilet był za drogi

22 Lutego 2014, godzina 08:44

Oceniono 65 razy -55

~Czy wieta, że kaszub i góral, to dwa bratanki...

Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]

kaszub i góral to dwa bratanki, kaszub to góral, który nie zdążył na statek do Ameryki i osiedlił się na Pomorzu...i tak oto powstała społeczność Kaszubska...ALA

22 Lutego 2014, godzina 08:30

Oceniono 69 razy -53

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się