“Chcę pokazać, że warto na mnie stawiać”
W ostatnich sparingach skutecznością błysnął wypożyczony z Lechii Gdańsk, Adam Duda (na zdjęciu). W krótkiej rozmowie opowiada nam o aklimatyzacji, różnicy w treningach na sztucznym i naturalnym boisku i perspektywach na grę w pierwszym składzie.
– Okres przygotowawczy dobiega końca. Nie trenowałeś z Chojniczanką od początku stycznia, ale na obozie w Wągrowcu już byłeś. Wydaje się, że miałeś wystarczająco dużo czasu na zapoznanie się z nowymi kolegami.
- Na pewno tak. Myślę, że najważniejszą jednostką w tym okresie był właśnie obóz, który udało mi się zaliczyć bez żadnej kontuzji. Jestem zadowolony, a poza tym mamy jeszcze lekko ponad tydzień do ligi. Wszystko jest na niezłej drodze i wygląda obiecująco. Z chłopakami dogaduję się bardzo dobrze, jest super atmosfera. Zespół jest odpowiednio przygotowany, wzmocniony i z dobrym trenerem.
Reklama | Czytaj dalej »
– Potwierdzeniem tego o czym mówisz są Twoje gole – trzy z Polonią Środa Wielkopolska i jeden z Błękitnymi Stargard Szczeciński.
- Cieszy to, że pamiętam jak się strzela bramki i one rzeczywiście są. To oznacza, że forma powoli przychodzi. Może to nawet lepiej, że skuteczność pojawia się dopiero teraz i nie wystrzelałem się w poprzednich sparingach. Optymistycznie wygląda nasza współpraca w ofensywie. Jest Andrzej Rybski, Tomasz Mikołajczak, Marek Gancarczyk. Obsada jest mocna i jeśli będziemy współpracować, to będę mógł pomóc Chojniczance, a sam dzięki temu wiele zyskam.
– W środę pierwszy raz trenowaliście na boisku trawiastym. Sobotni sparing z Bytovią (godzina 13:00, stadion „Kolejarza” przy ulicy Lichnowskiej – przyp. red.) również jest zaplanowany na naturalnej nawierzchni. Na pewno przyda Wam się takie przetarcie przed inauguracją ligi.
- Jest to niezwykle korzystnie, bo praca na naturalnej i sztucznej nawierzchni różni się ogromnie. Dobrze, że mamy możliwość w końcu wejść na boisko trawiaste. Jest co prawda grząsko, a to dodatkowo obciąża mięśnie, które potrzebują więcej siły, by się odbić. Organizm jednak powoli musi zacząć się przyzwyczajać do nowego podłoża. Szkoda, że wcześniej pogoda nie dopisywała w rozpoczęciu tego typu zajęć.
– Kilku Twoich kolegów narzeka na drobne urazy, których nabawili się właśnie podczas treningów na sztucznej nawierzchni. Tobie – odpukać – to się nie przytrafiło, chociaż podczas ostatniego sparingu z Błękitnymi Stargard Szczeciński musiałeś zejść z boiska ze względu na kontuzję.
- Rzeczywiście pojawiło się kilka kontuzji stawowych i stąd „uciekamy” na trawę. U mnie pojawił się uraz typowo mechaniczny – zostałem uderzony kolanem w mięsień czworogłowy. Zrobił się krwiak i było mi ciężko poruszać nogą. Trzy dni trenowałem indywidualnie, ale już wszystko jest w porządku. Myślę, że na sparing z Bytovią będę w stu procentach gotowy.
– W sobotę trener będzie mógł wypróbować wariant w ofensywie z Tomkiem Mikołajczakiem, ale nie jest tajemnicą, że Tomek na inaugurację nie zagra z powodu kary za nadmiar żółtych kartek. W tej sytuacji wszystko wskazuje na to, że na spotkanie z Puszczą Niepołomice wyjdziesz w pierwszym składzie.
- Być może tak będzie. Odkąd przyszedłem do Chojnic robię wszystko, by przekonać do siebie trenera i drużynę. Chcę pokazać, że warto na mnie stawiać i że mogę dać swoją grą wiele dobrego. Jakby udało się zagrać od początku, to na pewno będzie bardzo fajnie. Mimo wszystko wiem, że w tej rundzie nie będzie łatwo wygrać rywalizację. Mimo, że to I liga, a nie Ekstraklasa, to mamy bardzo mocny zespół i w każdym treningu oraz meczu trzeba wykazywać się na maksimum możliwości.
redakcja@mkschojniczanka.pl
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (1)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
1 komentarz
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!