Uwagi do planu bezzasadne?
27 stycznia na sesji rajcy miejscy zadecydowali o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego terenu pod zabudowę mieszkaniową i usługi w rejonie pl. Piastowskiego i ulicy Grunwaldzkiej. Uwagi do planu wniósł właściciel warzywniaka przy pl. Piastowskim, ponieważ po zmianach w dotychczasowym miejscu nie będzie mógł prowadzić działalności. W przyszłości ma tam powstać parking, a miejsce dla targowiska ma się znaleźć na działce należącej do gazowni. Jeszcze przed sesją burmistrz zapowiadał, że skarga jest bezzasadna i zostanie odrzucona.
Reklama | Czytaj dalej »
- Na placu Piastowskim nie będzie targowiska i o tym już postanowiliśmy wtedy, kiedy go projektowaliśmy. Odbyłem spotkanie wtedy z panem Kniterem, byliśmy na wizji lokalnej i zaakceptował on lokalizację swojego targowiska w przypadku budowy pl. Piastowskiego od nowa na terenie gazowni. Wobec tego w planie miejscowym, który obejmuje gazownię, włączyliśmy obszar o nazwie parking z dopuszczeniem funkcji targowiskowej – informuje burmistrz Arseniusz Finster.
Na razie nie wiadomo kiedy ruszy przebudowa pl. Piastowskiego i czy miasto zostanie właścicielem działki, na którą planuje przenieść targowisko. - Nieruchomość położona w Chojnicach przy pl. Piastowskim 26 (dz. nr 1722/20) stanowi majątek zbędny spółki. W najbliższym czasie będziemy próbowali zbyć nieruchomość w trybie przetargu nieograniczonego – informuje Anna Olejczuk – Ficek, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa, oddział w Gdańsku.
Jak przyznaje włodarz, na razie miasto nie spieszy się by działkę kupować, bo hasła do budowy pl. Piastowskiego jeszcze nie ma. Kiedy padnie, to pierwszy ma o tym fakcie dowiedzieć się właściciel warzywniaka, który ma zostać przeniesiony na teren gazowni. - Będę tworzył harmonogram tej inwestycji z uwzględnieniem lokalizacji targowiska pana Knitera. My nie działamy wbrew ludziom. To targowisko tam się przyjęło. Nikt nie chce go niszczyć, natomiast nie może być to w taki sposób realizowane, że na nowym parkingu o nazwie plac Piastowski będzie jakaś enklawa, która nazywa się targowisko. Ono będzie przeniesione o 80 metrów – tłumaczy włodarz.
Argumentacja do Marka Knitera nie trafia i przypomina, że to miejscy urzędnicy w momencie tworzenia planu powinni zadbać o oczekiwania i interesy mieszkańców. Kiedy dwa lata temu powstał projekt i były przymiarki do budowy, po protestach do ratusza, radni zobowiązali burmistrza do utrzymania targowiska w tym miejscu. - Teren, na który ma być przeniesione targowisko, należy do spółki prawa handlowego, która nie jest instytucją charytatywną i nie pozbędzie się części własnego majątku za przysłowiową złotówkę, gdyż oznaczałoby to działanie na szkodę spółki i jej udziałowców. Skutkiem tego stanu rzeczy, o ile w ogóle dojdzie do sprzedaży terenu pod przyszłe targowisko, to nastąpi to najprawdopodobniej w drodze przetargu, do którego przystąpić będą mogli wszyscy zainteresowani, nie tylko Gmina Miejska Chojnice. W związku z powyższym rodzi się pytanie, czy miejscy urzędnicy gotowi są ze środków publicznych zapłacić każdą cenę za ten grunt, aby nie działać wbrew mieszkańcom i wykonać to do czego zobowiązano na wspólnym posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej wraz z Komisją ds. Społecznych, które odbyło się 27 marca 2012 r. - podkreśla Marek Kniter. O powyższej decyzji radnych przypomina także w piśmie z uwagami do planu. Za utrzymaniem targowiska jednogłośnie głosowało wówczas 13 radnych.
- Obawiam się, że za jakiś czas możemy usłyszeć, że cena działki była za wysoka i za tą cenę można wykonać dwie ulice osiedlowe itp. Przy czym z jednej strony mamy sytuację, że dąży się za wszelką cenę do budowy, poprzez teren placu Piastowskiego, ulicy dojazdowej do nieistniejącego osiedla, a z drugiej strony brak elementarnej infrastruktury drogowej na osiedlach istniejących. W związku z powyższym, czy nie taniej i korzystniej dla mieszkańców tego miasta jest zachować targowisko na placu Piastowskim, i dlaczego nie można wydzielić enklawy z terenu placu, o której mówi burmistrz, skoro takie jest oczekiwanie mieszkańców? - poddaje pod rozwagę. Zdaniem właściciela zieleniaka przeprojektowanie placu kosztuje mniej niż zakup działki od podmiotu będącego spółką kapitałową.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (20)
- Komentarze Facebook (...)
20 komentarzy
W Chojnicach na naszych oczach wielokrotnie dopuszczono się przekrętów...mało udane to były te przedszkolne, gdzie faworyt władzy okazał się...wiadomo...złodziejem własnego auta...
Interes mieszkańców, jak również osób handlujących (w różnym czasie handluje tam więcej osób) jest drugorzędną sprawą. Na dzisiaj - takie mam wrażenie - trzeba zaspokoić interesy kolegi chcącego wybudować nowe osiedle apartamentowców.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!