dlaczego cenzor usuwa nazwisko : w(EDIT), natomiast nazwisko: boczek zostawia?
czyżby dlatego, że to pierwsze należy do lokalnego pieniacza-zastraszacza?

To byłby cud, gdyby jak piszesz adresat wpisów się zmienił i przeszedł prawdziwe katharsis. Z punktu widzenia tego, co podarowano innym (nie zawsze dobrego), obecnych przeżyć oraz Wielkiego Postu byłaby to piękna przemiana człowieka. Czy jesteśmy aż tak wielkimi optymistami? Bądźmy. Należy wierzyć w człowieka i w to, że są sytuacje w życiu będące powodem do uczciwego rachunku sumienia. A czas pokaże, jak będzie z tą przemianą.

Prześledziłem bardzo dokładnie forum i nie znalazłem nigdzie aby o kimś innym pisano takie rzeczy okropne rzeczy. Czy wszyscy się uwzięli i kłamią oczerniając? Czy to całe długie lata zapracowały na tę ocenę? Nie chodzi aby obrażać i ubliżać ale może adresat wpisów się zmieni, może przejdzie prawdziwe katarzis? Dajmy szansę wierzę w to, że nic nie dzieje się bez przyczyny. A zło wyrządzone drugiemu wraca do niego z podwójną siłą. Czas na zmianę, wierzę że to zdarzenie było po coś. A rodzinom ofiar podpowiadam, iż po prawomocnym wyroku karny można z powództwa cywilnego domagać się zaduśćuczynienia za szkodę moralno-psychczną, za przeżywanie mi.n. traumy napadu co w konsekwencji może prowadzić do zaburzeń lękowych, depresji, wycofania. Odpwiedzialność za małoletnie dzieci ponoszą rodzice.

niech pan, panie boczek stanie na straży moralności młodych ludzi , nie robi z siebie pośmiewiska...bo bandytę W. (EDIT) należy tak jak tych dwóch uczniów ze szkoły pogonić !!!

juleczek-głupeczek genetyczny skunks..na fejsiku odgrywa teatralne sceny swojej rzekomej niewinności

I to się nazywa sitwa i arogancja, która niszczy innych a sama pomimo nieuczciwości i kolesiostwa wspiera się wzajemnie i nie pozwoli na równe traktowanie. Obrzydliwy układ, ale sprawiedliwość sama do nich zaczyna przychodzić.

To napraawdę niesprawiedliwe, że usunięto z listy uczniów starego LO tylko dwóch uczniów, skoro wszystkim trzem przedstawiono zarzuty.

Jak najbardziej mogę zrozumieć, że bolą słowa pisane przez internautów, którzy czasem wręcz nie szczypią się w ocenie głównie ojca podejrzanego. Jednak nasuwa mi się natychmiast taka myśl - napiszę to ogólnie, ale mądry zrozumie co albo raczej kogo mam na myśli Otóż wszyscy ci, którym podcinano nogi, niszczono życie, zastraszano lub chociaż utrudniano przez spiskowanie też cierpią i także ich to boli. Jednak jak to dotyczy kogoś, to się taki człowiek nie zastanawia nad tym, co robi drugiemu i jak on będzie cierpiał. Naprawdę trudno oprzeć się odczuciu, że zadziałała sprawiedliwość losu.

Faktycznie usunięto komentarze ze strony Gazety Pomorskiej. Artykuł jeszcze jest...

dziękując p. Orłowskiemu należy również dodać ukłony dla p. Anny dziennikarki z "Gazety Pomorskiej", która opisała całą sprawę, świetny tekst

kopiowane są też wszystkie komentarze ukazujące się pod tym artykułem, to ważne głosy rozsądnych obywateli tego miasteczka.. nikczemność w. - pajaca w ogromnej marynarze jest obrzydliwa

Rano zauważyłem, że pod artykułem Gazety Pomorskiej nt. jw. zniknęły wszystkie komentarze Wczoraj było ich min. 16 sztuk. Teraz chwilowo jest jeden. Ciekawe, jak długo. Na wszelki wypadek zrobiłem screena artykułu.

Po słowach p. prokuratora Orłowskiego dot. osób biorących udział w napadzie odzyskałem wiarę w wymiar sprawiedliwości, dziękuję Panu, takich ludzi nam potrzeba! Zło trzeba umieć nazwać złem.

Niektórzy z was piszą o linczu na rodzinie, ataku na ojca, itp. Nie znacie ojca tego dziecka, czy piszecie tak dla podpuchy? Niestety ale ten pan sam sobie zapracował właśnie na taką opinię, tyle złego słyszało się o nim wcześniej, przed tym zdarzeniem. Arogancki dla interesantów, podejrzewany o knucie przeciwko przeciwnikom, itp podobne brzydkie przypadki, które pomijam. Każdy z nas ma w życiu potknięcia, słabszy dzień, popełniamy błędy. Ale jako rozumni ludzie wyciągamy z tego wnioski i dążymy do poprawienia sytuacji, charakteru, podejścia do innych. Nie dołożę ręki do - jak to pisze jeden z was - linczu na tej osobie. Mi to nic nie da, nie ucieszy, nie poczuję nawet ulgi. Mam inne podejście do życia i ludzi. Jednak przy tym wszystkim uważam, że każdy z nas otrzymuje w życiu tylko to, co daje innym. Wierzę w dobrą i złą energię i w to, że wszystko co wytworzymy w myślach i czynach prędzej czy później wraca do nas. I wtedy jak jest źle pojawia się lament, rozpacz, cierpienie i pytanie - dlaczego mnie to spotyka. No właśnie, to jest dobre pytanie. Spotykają nas złe rzeczy dzięki działaniom innych osób, a czasem zło do nas wraca bo to my to zło podarowaliśmy kiedyś innym ludziom. To jest stosunkowo proste do zrozumienia i nie ma nic wspólnego z linczem czy atakiem. To jest życie.