Ukraińcy z Korsunia w Chojnicach
Z wizytą w naszym mieście przebywają aktualnie dwa małżeństwa z zaprzyjaźnionego Korsunia Szewczenkowskiego. Wizyta ma charakter nieoficjalny, a Ukraińcy do piątku pozostaną u przyjaciół w Chojnicach. Złożyli też wizytę w ratuszu, gdzie podczas konferencji prasowej opowiadali, jak wygląda sytuacja. Ta jest bardzo niestabilna, mimo tego mają nadzieję i są gotowi do wyrzeczeń dla dobra dzieci i wnuków. Liczą też na serdeczne wsparcie chojniczan. Ze względu na sytuację polityczną na razie niemożliwa jest jakakolwiek pomoc drogą oficjalną.
- Od serca do serca, bardziej rodzinne wsparcie – podkreślają Larysa i Wasilij Tkacz oraz Irina i Anatolij Panczenko, którzy bywali już w Chojnicach. Chcą dalej zacieśniać więzi. - Może znajdą się rodziny, które będą chciały przyjąć dzieci z Korsunia na wakacje – mówi Larysa. Równie ważne jest psychologiczne wsparcie. Fakt, że nasze wojska przegrupowały się na granicy czy gotowość amerykańskiego okrętu na Morzu Czarnym. - Boimy się wojny. Siedzimy jak na beczce z prochem. Jest powszechna moblizacja. Buduje się schrony i adaptuje pomieszczenia na nie – opowiadają Ukraińcy. Podkreślają, że cała sytuacja sprzyja scaleniu Ukraińców. Początkowo wspierali protestujących na Majdanie. - Ludzie przychodzili do siebie, pomagali i dzielili pieniędzmi, żywnością, czym tylko mogli, by dać na Majdan. Mężczyźni jechali na Majdan, a kobiety płakały. Cały czas przy włączonym telewizorze śledziliśmy wydarzenia. Prawie się nie spało – wspominają.
Reklama | Czytaj dalej »
Po aneksji Krymu ich obawy są jeszcze większe. Przełom może być po majowych wyborach prezydenckich. - Jeśli wygra proeuropejski kandydat, to ze strony Rosji będzie kolejna próba aneksji – obawia się Anatolij Panczenko. Do tego dopuścić nie zamierzają. - Nawet wobec podwższonych cen gazu jesteśmy w stanie zbierać chrust. Dzielić się tym, co mamy, ale terytorium nie oddamy – zapowiadają korsunianie. Nadal nie mogą pogodzić się z utratą Krymu. Ich zdaniem wybory zostały sfałszowane. Wystarczy prosta matematyka – 30 % to Tatarzy, kolejne 30 Ukraińcy. - Karą grozi manifestowanie przynależności do Ukrainy. Jesteśmy w stanie przyjąć do siebie Tatrów krymskich – zapowiada Larysa Tkacz. Była świadkiem ich ciepłego powitania we Lwowie. Ukraińcy żyją nadzieją, że może za 2-3 lata Krym jednak wróci do Ukrainy.
W Korsuniu Szewczenkowskim urzędy funkcjonują w miarę normalnie, o ile to możliwe. - Budżet został przyjęty, ale tak naprawdę nie wiemy czy te pieniądze są – opowiadają. Są przygotowani na najgorsze i zaciskanie pasa, by budować fundament dla przyszłych pokoleń. Cenna będzie też pomoc ze strony lokalnych urzędników i podpowiedzi jak konstruować budżet, organizować pracę urzędu czy policji. Na razie mieszkańcy sami nocami patrolują ulice. Nie ma masowych wyjazdów. - Ale ludzie wyrabiają paszporty – mówią goście zza wschodniej granicy.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (30)
- Komentarze Facebook (...)
30 komentarzy
Oni by glosowali obiema rękami i nogami żeby tylko być w wymarzonej Europie, że nie wiedzą co ich czeka w tym "dobrobycie" to już inna para kaloszy!
Pojechał pan po bandzie "Kopacze skórzanego gałgana" ROTFL
A nam goście potrzebni, wiemy do czego są zdolni Ukraińcy i jak są lubiani w okolicach Szczecinka Miastka i Słupska bo sporo ich tam zamieszkuje ( wcale nie są lubiani bo to zawistny naród ).
Czy jesteś za przyłączeniem tych ziem do Polski - TAK lub NIE
Mogę się założyć o wszystko, że udział w referendum wzięłoby około 90% mieszkańców tych regionów, a za przyłączeniem do Polski głosowałoby od 75 do 90% wyborców!!!
Powiem wam dlaczego: dlatego, że Ukraińcy tak bardzo chcą przystąpienia do Unii Europejskiej aby rozpełznąć się po całej Europie, że podpisaliby pakt z samym diabłem a nie tylko z Polską!
Po takim referendum byliby w UE bez żadnych ceregieli z czekaniem i spełnianiem jakichś kryteriów!!!
Bezrobocie
Oficjalne bezrobocie w Chojnicach przekracza 20% i znacznie przekracza średnią krajową. Wielu mieszkańców musiało wyjechać za chlebem. Pozostali zimę spędzają w nieogrzewanych mieszkaniach, bo brakuje pieniędzy na opał. Tymczasem władza obiecuje podgrzewane boisko za 3 mln zł. By żyło się lepiej.
Mieszkania komunalne
Czynsze za mieszkania komunalne są bardzo wysokie. Prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej zarabia potężne pieniądze. Odmowę remontów tłumaczy brakiem środków. Tymczasem ZGM ma pieniądze, by występować jako sponsor pospolitego ruszenia przez przypadek zwanego Chojniczanką.
Podatki
Zadłużenie miasta wynosi ponad 50 milionów złotych. Chojnickie podatki należą do tych z górnej półki. Doszło do tego, że włodarz zamieszkał na terenie sąsiedniej gminy, w której żyje się taniej. Mniej zamożnych na to nie stać.
Drogi
Sprawy gminnych dróg są zadaniem własnym samorządu. W 2011 roku zbudowano osiem ulic miejskich za 3.7 mln złotych. Zamiast budować następne ulice pieniądze marnuje się na utrzymanie straży miejskiej. W roku 2012 utrzymanie tej formacji kosztowało 1.8 mln złotych, a w 2013 już 2 mln złotych. Za dwa lata utrzymania straży można wybudować 8 ulic. Mieszkańców nikt nie pyta, czy chcą straży, czy nowych ulic. Władza wie wszystko najlepiej.
Przedszkola
W dużym mieście powiatowym nie ma żadnego przedszkola samorządowego! Urząd Miasta zamiast pomagać, marnuje pieniądze na sprawy sądowe o dopłaty. Urząd rzekomo nie ma pieniędzy, ale wynajmuje dodatkowego prawnika, któremu płaci 5000 zł miesięcznie. Za te pieniądze 50 dzieci z uboższych rodzin mogłoby otrzymywać posiłek w szkole. Ale jak to wytłumaczyć burmistrzowi, który w czasach biedy kupił szafę do swojego gabinetu za 80 tysięcy złotych. Syty głodnego nie zrozumie.
Odpady komunalne
Celem Ustawy była poprawa gospodarki odpadami. Podatnik nie wie jaki jest rzeczywisty koszt gospodarowania odpadów. Tymczasem Zakład Zagospodarowania Odpadów znajduje się wśród sponsorów kopaczy skórzanego gałgana. Z pewnością, nie taki był cel Ustawy.
Kultura
Za miejskie pieniądze wyremontowano i utrzymuje się basztę, w której urządzono galerię osoby prywatnej. Skoro tak, to dlaczego na baszcie nie napisano, że jest to obiekt miejski. Umieszczenie nazwiska artysty sugeruje, że jest to obiekt prywatny. Wobec tego niech płaci na utrzymanie galerii, a nie obraża zwiedzających, że to hołota.
Trzynastki
Miasto Chojnice ma największe zadłużone w swojej historii, ale władza, jak gdyby nigdy nic, otrzymuje wysokie nagrody pieniężne, tzw. trzynastki. Czy za takie zadłużenie nagroda im się należy?
Biurokracja
Jeszcze nigdy w historii miasto nie miało tak dużego zadłużenia, ale też nie miało tak nadęcie rozbudowanej biurokracji, która rozrasta się proporcjonalnie do zadłużenia.
Wydział Gospodarowania Przestrzenią i Nieruchomościami kierowany był od ponad 20-tu lat przez tego samego Dyrektora. W Wydziale pracowało 9-ciu urzędników. W związku z totalną wyprzedażą miejskich nieruchomości należało się spodziewać zmniejszenia liczby urzędników. Nic z tego. Wydział został podzielony i utworzony nowy etat dyrektorski.
Basen
Basen przynosi straty, które pokrywa budżet miasta. Prezes stwierdza, że zrobił już wszystko co mógł, aby ograniczyć koszta. Zamiast takiemu gościowi obniżyć wynagrodzenie, co zmniejszy koszta i zmobilizuje do skutecznego działania, basen organizuje koncert z okazji 12-letniego przynoszenia strat dla budżetu miasta.
Sport
Dla obecnej władzy Chojniczanka jest oczkiem w głowie. Trzy tysiące złotych dla Towarzystwa Przyjaciół Dzieci na organizację letniego wypoczynku dla dzieci z ubogich rodzin i po trzy tysiące złotych miesięcznie z budżetu miasta dla każdego przybysza z odległego miasta i kraju, za kopanie skórzanego gałgana.
Miejski Zakład Energetyki Cieplnej
Ciepłownia ze swojej działalności ma takie zyski, że stać ją na wyłożenie kilku milionów złotych na wykupienie innego podmiotu. Co z tego ma miasto Chojnice? Nic, bo wcześniej samorząd pozbył się kury znoszącej złote jajka. Trudno to zrozumieć. Tak samo jak tego, że zakład nazywa się nadal miejski, mimo że miejskim już dawno nie jest.
Apteka
Za pieniądze pozyskane z budżetu państwa, miasto wybudowało przychodnię lekarską. Samorząd wydzierżawia z tego obiektu aptekę, co przynosi wymierne korzyści. Co robi samorząd? Wystawia aptekę na sprzedaż. Tak jakby jednorazowy zysk ze sprzedaży był korzystniejszy od dzierżawy. Nie ma to nic wspólnego ani z ekonomią, ani ze zdrowym rozsądkiem.
Obiekty handlowe
Samorząd jest właścicielem lokali handlowych, które przynoszą duże dochody z tytułu dzierżawy. Zamiast czerpać zyski, samorząd prowadzi totalną wyprzedaż, w myśl zasady po nas choćby potop.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!