Bez radaru i masztu
W Silnie radaru nie było. Stał za to pusty maszt, który i tak działał na kierowców. Według przepisów taki trzeba zlikwidować, jeśli wypadków w ostatnim czasie nie było. Tak czy tak warto jeździć przepisowo w trosce o bezpieczeństwo i własny portfel. - Będziemy zapraszać policję by przyjeżdżali z suszarką – zapowiada wójt Zbigniew Szczepański, mieszkaniec Silna.
Zarząd Dróg Wojewódzkich poinformował urząd gminy o usunięciu masztu radarowego w Silnie. Radarem miała zawiadować Inspekcja Transportu Drogowego. Ta w swoich analizach kieruje się liczbą zdarzeń z ostatnich trzech lat. Po tym jak droga została wyremontowana, śmiertelnych wypadków nie było, więc straszak na kierowców zostanie zdemontowany. - Tam, gdzie są radary, tam nie ma wypadków. Muszą być trupy, żeby na niebezpiecznym skrzyżowaniu stał radar. To jest brak logiki – denerwuje się Zbigniew Szczepański i dodaje: - To chyba jedyny maszt, który na siebie nie zarobił. Wpłynął za to na zachowania kierowców. Po zdemontowaniu będzie czekał na zmianę przepisów w rejonie dróg w Pawłówku. Radar może być obsługiwany także przez straż gminną po zasięgnięciu opinii w ITD, ale jak przyznaje wójt: - Nie ma klimatu dla jej powołania. Włodarz zwrócił się za to do policji, by częściej przeprowadzała kontrole prędkości właśnie w Silnie, ale też w Swornychgaciach i Doręgowicach. Gmina zabiegała o maszty radarowe także w tych miejscowościach.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!