Prawybory do Parlamentu Europejskiego
- Chcemy zmobilizować chojniczan do tego, aby poszli na wybory do Parlamentu Europejskiego i dali tym dowód tego, że utożsamiają się z ideą europejską i mają aspiracje europejskie, nawet jeśli nie mają dochodów i usług na miarę Europejczyków – mówi Mariusz Brunka z Projektu Chojnicka Samorządność.
Prawybory zaplanowano na 1 maja w godz. 10 – 17. Stowarzyszenie organizuje takie wydarzenie po raz drugi. Doświadczenie mają z 2011 roku, kiedy na chojnickim rynku odbyły się prawybory do parlamentu. Wówczas z możliwości oddania głosu skorzystało 300 osób. Był też dobra okazja by porozmawiać z politykami. Na rynku pojawili się kandydaci różnych opcji politycznych, m.in. Robert Biedroń z Twojego Ruchu czy Dorota Arciszewska-Mielewczyk z Prawa i Sprawiedliwości. Możliwość spotkania z kandydatami z naszego okręgu wyborczego do PE będzie także na początku maja. Wszystkie komitety deklarujące udział w wyborach otrzymały zaproszenia do udziału w chojnickiej akcji PChS. - Liczymy, że ta akcja będzie miała charakter całkowicie niekontrowersyjny – mówi Mariusz Brunka, kontrkandydat Arseniusza Finstera na fotel burmistrza. Ze strony samorządu jest zgoda na organizację prawyborów, a nawet udostępnienie wyborczej urny.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (29)
- Komentarze Facebook (...)
29 komentarzy
Kto nie głosuje nie ma prawa później narzekać i krytykować . My Polacy mamy tendencję do narzekania i krytykowania ale gdy jest możliwość zmiany ,to kita pod siebie i biadolenie.Kandydatów i partii nie brakuje,więc może warto ruszyć cztery litery i swoim oddanym głosem próbować zmienić to nasze piekiełko .
Pozdrawiam wszystkich chcących zmian w Naszej Ojczyźnie .
W mojej opinii w ogóle zastanawiające jest to dlaczego w dobie Internetu muszą istnieć w obecnym kształcie ciała przedstawicielskie. Kiedy faktycznie moglibyśmy już pokusić się o kreowanie narzędzi demokracji bezpośredniej,a Sejm zamiast 460 posłów, mógłby być właściwie gmachem w którym koordynowano by funkcjonowanie systemów demokracji bezpośredniej. Niestety żyjemy w partiokracjach i obecne systemy partyjne zakotwiczone są w XIX w. rozumowaniu demokracji. Prawdopodobnym jednak staje się to, że w ciągu najbliższych dwudziestu lat całkowicie zmieni się system partyjny, na bardziej zatomizowany i indywidualistyczny - co będzie wynikiem z jednej strony żądań obywateli, a z drugiej możliwością jawiącą się wraz z rozwojem technologicznym. Oczywiście o ile przeżyjemy wojnę światową , którą Putin rozpoczął już w marcu, a które w ciągu roku lub dwóch lat obejmie również Polskę. To jest dużo poważniejszy problem, aniżeli wybory i doraźne problemy. Szkoda tylko, że tak mało polityków to rozumie w tym momencie. Próbujemy żyć "normalnie" jakby nic się nie działo, a żelazne fakty są przytłaczające...
Do tego że głosując na osobę wykształconą uczciwą powiedzmy magistra, profesora to zamiast niego wchodzi pacan bez wykształcenia którego całym kapitałem jest to że sam nie wie czy jest facetem czy babką niestety taką mamy teraz ordynację wyborczą
Dlatego ludzie mówię wam olejcie wybory i idźcie z rodzina na spacer bo wybory służą tylko do tego żeby usprawiedliwić okradanie społeczeństwa przez hipokrytów z sejmu senatu i europarlamentu
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!