Nareszcie ktoś napisał o tym co wszyscy wiedzą i tylko uśmiechają się z pożałowaniem kiedy widzą osobę, która była tak kreatywna podrabiając podpis podwładnej do sądu. Przecież za taki czyn jest odpowiedni paragraf.

Może uczestnictwo w beatyfikacji pomoże ci otworzyć się na prawdę. PRAWDA JEST GWARANCJĄ WOLNOŚCI. (Jan Paweł II)

Jeszcze będzie płacz i zgrzytanie zębów jak będzie dalej broniła osoby, przez którą straciła dobre imię i została donosicielką. Dużo osób wie wszystko o tej sprawie. Już raz widzieli krokodyle łzy, a jeszcze mogą zobaczyć dużo więcej. To wszystko zależy od tego czy zdoła opamiętać się i zacząć mówić prawdę.

Ludzie bardzo różnie zachowują się przed sądem. Niektórzy zeznają jak na spowiedzi, inni pomimo przysięgi kłamią jak z nut, jeszcze inni starają się sfabrykować dowody fałszując cudze podpisy.

A jednak! Chojnice to takie Wilkowyje, tylko jeszcze nie sfilmowane

To jakaś bzdura. Niedorzeczność. Po co dyrektorka miałaby fałszować czyjś podpis na donosie złożonym do sądu? A w ogóle to do sądu składa się donosy? To się kupy nie trzyma.

Przez trzy lata nie da się czegoś takiego utrzymać w tajemnicy.

Czy ktoś wie coś więcej o tym podrobieniu podpisu? Dyrektorka podrobiła podpis swojej podwładnej?

Jak ktoś kto fałszuje podpis może być dopuszczony do kandydowania na stanowisko dyrektora? Co prokuratura na to sfałszowanie podpisu?

Zapamiętajcie sobie raz na zawsze. Ten cały konkurs to tylko przedwyborcza ściema. Wszystko od dawna jest ukartowane. Dlaczego Henszkowa wzięła urlop tylko do 16 maja, kiedy mogła do połowy wakacji? Bo wiedziała, że konkursy w mieście zawsze odbywały się do końca maja. Ma jeszcze czas, aby kuratorium, tzn. koleżanka Łasicka, zdążyła jej zrobić ekspresową ocenę pracy niezbędna do udziału w konkursie. Termin konkursu też zostanie odpowiednio dostosowany. Zresztą ta cala choroba i urlop to pic na wodę, fotomontaż i naciąganie podatników. Kto na urlopie dla poratowania zdrowia, do tego z powodu zaburzeń depresyjnych czy adaptacyjnych całe godziny spędza w szkole? To była typowa ucieczka przed tym, co wyszło w sądzie. Przecież pól miasta wie o tym, że podrobiła podpis Lollowej na donosie na Kreftową, który złożyła w sądzie. Czekała, co będzie dalej. Nie można stawać do konkursu, jeżeli toczy się przeciwko komuś proces z oskarżenia publicznego, a takim jest proces o sfałszowanie podpisu. Chojnicka prokuratura na pewno już umorzyła sprawę z powodu małej szkodliwości czynu i teraz Henszkowa spokojnie może brać udział w konkursie.

Słowa burmistrza, że: "Konkurs to wyższa forma przekazania funkcji na cztery lata". To kolejna ściema. Jak Piłat umywa ręce. Powie, że to nie on, a komisja konkursowa doskonale oceniła pracę pani dyrektor. Dobrze wie, że innych kandydatów nie będzie, bo chyba nikt nie uwierzy, że Osowicka lub Kreftowa staną do tego pozorowanego konkursu. Przecież wiadomo, że taki konkurs może wygrać tylko i wyłącznie osoba namaszczona przez burmistrza. Wynika to z prostego rachunku matematycznego. I chociażby wszyscy nauczyciele razem z Lollową udali się do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II, nic się nie zmieni. Są na tę panią skazani aż do jej emerytury!

Zapamiętajcie moje słowa. Przypomnę je wam po konkursie!

Każdy wybór będzie niekorzystnym wyrokiem dla ratusza.

Naprawdę myślicie, że los tej pani jest już przesądzony?

Czyżby wkońcu przyszedł czas na dyrektorke moberke?

Nareszcie inni odpłacają jej tym co przez lata dawała innym.

Ratuszowe wróble ćwierkają że burmistrz już ma swojego nowego kandydata na stanowisko dyrektorskie w Gimnazjum nr 1. Jest to...