Wspólnie po raz trzeci
Kolejny raz w ostatnim czasie radni miejscy do sesji przygotowywali się debatując na wspólnym posiedzeniu. - Dlaczego tak się dzieje, że trzeci raz w ostatnim czasie spotykamy się wspólnie, skoro jest tyle komisji i przewodniczących? Może czas to zweryfikować? - pod rozwagę poddał Bartosz Bluma podczas wspólnego posiedzenia.
Komisji w radzie miejskiej jest siedem. Ich członkowie wraz z Radą Samorządów Osiedlowych spotkali się dziś by omówić materiał sesyjny. Posiedzenie trwało ok. 40 minut. Prowadzący obrady Antoni Szlanga tłumaczył, że dzisiejsze wspólne spotkanie zorganizowano by nie obciążać niepotrzebnie biura rady, którego pracownicy i tak zaangażowani są w wybory do Parlamentu Europejskiego. - Samodzielne posiedzenia mają sens, gdy jest konkretny temat. W innym wypadku nie ma takiego powodu – odpowiedział Bartoszowi Blumie. - Niektóre się odbywają, np. edukacji czy budżetu – dodał gwoli wyjaśnienia. Także dziś osobno zebrała się komisja rewizyjna by przyjrzeć się realizacji zeszłorocznego budżetu przed absolutoryjną sesją w połowie czerwca. Za tydzień spotkają się jeszcze raz, bo tematu nie wyczerpali.
Reklama | Czytaj dalej »
Radny Krzysztof Haliżak w trosce o pracowników biura rady zapytał się nawet czy koniecznie młodzieżowi radni muszą spotkać się w tym tygodniu. - My tylko technicznie pomagamy, sami starają się organizować – uspokajał Mariusz Nica. Młodzież musi zebrać się teraz, by do końca roku szkolnego wymyślić plan atrakcji na pierwszy dzień wakacji. Wówczas chą zorganizować imprezę.
Na sesji 19 maja radni tradycyjnie będą korygować budżet. Choć do ręki dostali już materiały sesyjne, to burmistrz zapowiedział, że i tak przed sesją będzie autopoprawka. W czwartek urzędnicy otworzą oferty na przetarg na budowę boiska przy SP 1 i Gimnazjum nr 2, i okaże się, ile pieniędzy faktycznie potrzeba. Do tego ratusz chce zlecić projekt na monitoring na stadionie i wyremontować kamienicę przy Jeziornej. - Warto się spotkać przed sesją rano. Mogłem ją przesunąć, ale następną – absolutoryjną, planujemy w połowie czerwca – tłumaczył Arseniusz Finster. Zdaniem Blumy scenariusz, kiedy radni na ostatni moment zapoznają się ze zmienionymi uchwałami powtarza się częściej. - Zbyt mało czasu jest od momentu, jak dostajemy poprawki w piątek po południu do sesji w poniedziałek rano. Przecież zawodowo też pracuję i mam jakieś zobowiązania – argumentował. To poskutowało deklaracją ze strony włodarza, że autopoprawki trafią do rajców w piątek rano.
Inne z przygotowanych uchwał nie wzbudziły dyskusji. Więcej uwag było w punkcie dotyczącym spraw bieżących. Renata Dąbrowska narzekała na opieszałość drogowców, którzy remontują ulicę Tucholską. Ze zbiorowym protestem do Zarządu Dróg Wojewódzkich wystąpić chcą przedsiębiorcy, którzy miesiąc musieli czekać na oznakowanie pozwalające na dojazd swoim kontrahentom. - Autobusy nie mają, jak dojechać, bo nie ma gdzie zawrócić – wyliczała przewodnicąca osiedla. - Ale dziś wreszcie coś ruszyło. Rano widziałam, jak kładli podbudowę – pocieszała się Dąbrowska. Przy okazji apelowała do dyrektora komunalki Jarosława Rekowskiego, by wysłać wyrównarkę na drogi osiedlowe, dojazdowe do Tucholskiej.
Joanna Warczak zwróciła uwagę na problemy z wjazdem niepełnosprawnych na wózku do Wszechnicy Chojnickiej, ze względu na zbyt toporne drzwi. Przy okazji Grzegorz Wirkus zauważył, że te ratuszowe opadły i też ciężko się otwierają, a u zbiegu ulic Bytowskiej i Agrestowej krzaki zasłaniają tablicę z nazwą ulicy. Przekazał też głos mieszkańców ulicy Zielonej. - Choć rondo z nazwy jest Zielone, to twierdzą, że bardziej przypomina kamienne. Marek Szmaglinski postulował by ograniczyć prędkość na ulicach przyległych do Miłosza, Bogdan Kuffel by wzmożyć kontrole policji na Brzozowej, a o bezpieczeństwo na Kościerskiej obawia się Zbigniew Reszczyński. - To jest dramat. Głowa boli od rumoru motorów, które gnają Kościerską. Nawet podałem ich numery, ale tam chyba na stałe trzeba postawić policjantów – mówił.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Posiedzenie w dniu 18.01.2012 roku (czas trwania 30 minut) – opiniowanie materiału sesyjnego, projekty uchwał przyjęto do wiadomości, bo cyt. „sprawy były omawiane na innych komisjach”. Radny Szlanga wykazał się wyjątkową ignorancją, skoro stwierdził, cyt. „nie wiem, czy już obowiązuje nowa ustawa śmieciowa”.
Posiedzenie w dniu 15.02.2012 roku (czas trwania 70 min, wspólnie z Komisją Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej) – jak zwykle opiniowanie materiału sesyjnego, a omówienie ustawy „śmieciowej” podsumował radny Szlanga cyt. „ustawa jest, ale brakuje rozporządzeń wykonawczych, nie ma praktycznie możliwości dalszego działania w mieście”.
Posiedzenie w dniu 14.03.2012 roku (czas trwania 30 minut) – jak zwykle opiniowanie materiału sesyjnego, po czym zabrał głos Kowalik i obwieścił światu, cyt. „w sprawach bieżących nie ma dzisiaj żadnych zgłoszonych tematów”.
Posiedzenie w dniu 24.04.2012 roku (czas trwania 30 minut) – jak zwykle opiniowanie materiału sesyjnego.
Posiedzenie w dniu 16.05.2012 roku (czas trwania 120 min, wspólnie z Komisją Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej) – dwa zdania poświęcono jeżykowi zwyczajnemu. Następnie radni udali się na wizję w Parku 1000-lecia.
Posiedzenie w dniu 25.05.2012 roku (czas trwania 30 minut) – jak zwykle opiniowanie materiału sesyjnego. W sprawach bieżących przegłosowano wniosek o zbadanie wody w Parku.
Posiedzenie w dniu 15.06.2012 roku (czas trwania 30 min, wspólnie z Komisją Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej) – opinia w sprawie zasad korzystania z parku.
Posiedzenie w dniu 25.06.2012 roku (czas trwania 30 minut) – jak zwykle opiniowanie materiału sesyjnego. Przewodniczący komisji Kowalik naliczył około 12-13 usychających drzew w Parku 1000-lecia i dalej prawdziwa perełka, cyt. „ale być może jakby tak się przeszedł wszędzie i dokładnie sprawdził, to może i więcej by też znalazł”.
Posiedzenie w dniu 22.068.2012 roku (czas trwania wspólnego posiedzenia 7(!) komisji 2 godziny)
- opiniowanie materiału sesyjnego i uwaga Kowalika na 3 pojemniki z ulicy Młodzieżowej.
Posiedzenie w dniu 19.09.2012 roku (czas trwania 30 min, wspólnie z Komisją Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz Rewizyjną) – opiniowanie materiału sesyjnego i uwaga Kowalika, że niedokładnie wykoszono trawę na placu rekreacyjnym.
Posiedzenie w dniu 15.10.2012 roku (czas trwania 30 min, wspólnie z Komisją Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej) – tradycyjnie opiniowanie materiału sesyjnego.
W podsumowaniu pisałem,że:
Komisja Ochrony Środowiska przez cały rok praktycznie nic nie zrobiła w sprawie zasad gospodarowania odpadami komunalnymi. Komisja sprowadziła się do wymiany uprzejmości dwóch starszych panów. Tajemnicą pozostaje pytanie, co w tym towarzystwie robi taki ambitny człowiek, jak p. Bluma? Przewodniczący za swoją „ciężką ” pracę otrzymuje około 12 tysięcy złotych rocznie, a pojęcia o ochronie środowiska nie ma żadnego.
W roku 2013 "praca" komisji wyglądała tak samo jak w roku poprzednim.
Zbliża się koniec kadencji i pan radny Bluma pyta, po co tyle komisji. Po to, żeby taki radny Kowalik mógł otrzymywać tysiąc złotych miesięcznie. W poprzedniej kadencji był wiceprzewodniczącym rady i brał tysiąc miesięcznie. Stołek utracił, bo trzeba było go dać koalicjantowi. Wymyśliliście nową komisję, aby w/w dać te same pieniądze. Panie Bluma sprawia Pan wrażenie inteligentnego człowieka, a na koniec kadencji udaje Pan Niemca. Takie pytania trzeba było zadawać na początku kadencji, a nie na koniec.
Burmistrz Arseniusz Finster
Burmistrz Arek Finster w ratuszu mieszka,
(EDIT) po uszy jest ten nasz koleżka.
Przechwala się i rozdmuchuje Arek swoje wydumane osiągnięcia,
a przemilcza swoje (EDIT) (EDIT) i zawodowe potknięcia.
Według Arka Chojnice to najlepsze miasto w całym kraju,
i nie będzie nam nigdzie lepiej - nawet gdy trafimy do raju.
Bo tutaj życie jest najlepsze i najmilsze - Arek się przechwala,
pomimo, że sam rujnuje miasto i swoją prace byle jak odwala
.
.
.
.
.
Bo Arek i jego kompani uważają się za chojnickich panów,
a chojniczan mają za niewartych uwagi prostaków i chamów.
W Chojnicach przywileje, i pieniądze należą do skorumpowanej władzy,
a chamy nie obchodzą nikogo, wiec są ignorowani, głodni i nadzy.
I gdy chojniczanie są społecznie obojetni, naiwni i pasywni,
to Arek i jego kolesie są tym bardziej butni, i agresywni.
I jak tylko może, zniechęca Arek chojniczan do społecznej pracy,
bo społecznicy są nieprzekupni, wścibscy, i zdeterminowani tacy.
Wiec by ratować miasto od korupcji, i fiskalnej upadłości,
włączcie się chojniczanie w nurt społecznej działalności.
Jeżeli nie chcecie w Chojnicach korupcji i bezmyślnego chaosu,
to mądrzej używajcie demokracji, i w wyborach swojego głosu.
.
.
.
.
.
Reszta rymowanki zadedykowanej naszemu burmistrzowi Arkowi jest dostępna na portalu chojnice.livejournal.com.
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!