Nie wypowiadam się na temat wyników kontroli. Warto jednak zwrócić uwagę na metody przekazywania informacji do mediów i przez media, które w ostanim okresie w Chojnicach stają się bardzo modne.. Metody, których nie powstydziłby się żaden stalinista. Samo podejrzenie staje się dowodem i media zaczynają występować w podwójnej roli prokuratora-sędziego. Jeżeli społeczeństwo nie sprzeciwi się tym haniebnym praktykom, to - prędziej czy później - wszyscy staniemy się ich ofiarami.

Ciekawe podejście do tematu ma Radio Weekend.

Po publikacji wczorajszego materiału w temacie byłej radnej Karpus odważyłem się dwukrotnie skomentować notkę, która ukazała się w ichnim serwisie internetowym, link: http://weekendfm.pl/?n=49132&chojnice_-katarzyna_karpus_nie_jest_juz_chojnicka_radna_powiatowa.

Pierwszy z komentarzy ukazał się po dłuugiej moderacji, a wraz z nim dokonano zmian w tekście. Zamiast "Przypomnijmy, że przed rezygnacją Katarzyny Karpus z funkcji ujawniliśmy wyniki kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia w prowadzonym przez byłą już radną centrum medycznym." jest teraz "Przypomnijmy, że przed rezygnacją Katarzyny Karpus z funkcji informowaliśmy o kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia w prowadzonym przez byłą już radną centrum medycznym".

Przypomnę, że treść mojego wpisu dotyczyła właśnie kwestii "ujawniania wyników kontroli", która nie miała jeszcze miejsca w chwili publikacji pierwszego materiału na temat pani Karpus. W jaki sposób zatem redakcja RW mogła mieć na temat tej kontroli informacje oraz - co ciekawe - znać wówczas jej wyniki? Nie wygląda mi to na przypadek czy zwykłe przejęzyczenie.

Czyżby Pani Kasia Karpus okazała się niewygodna dla chojnickich "dygnitarzy" i/lub urzędników, którzy złą prasą i szerzeniem pomówień chcą utrudnić jej życie i pozbawić zaufania publicznego? Może zadziałała czyjaś zawiść i mściwość?

Niestety drugi mój komentarz na portalu radia nie pojawił się do teraz (napisany został wczoraj po południu).

Z tego, co wiemy obecnie:
- do NFZ skargi złożyło kilka osób (nie wiemy kto i na jakie DOKŁADNIE działania się skarżył, może to np. kilka takich osób, którym p. Karpus jest solą w oku?), RW zdążyło na antenie opowiedzieć o "wynikach kontroli", której wtedy jeszcze nie było.
- po miesiącu pojawia się kolejna informacja, że kontrola została wszczęta i wykryto nieścisłości, których wyjaśnieniem ma zająć się KWP w Gdańsku, ale już nikt nie napisał, że to nie jest na tym etapie nic nadzwyczajnego - po prostu NFZ nie ma uprawnień do przesłuchiwania ludzi i prowadzenia dochodzenia, więc aby wypełnić procedury musi przekazać sprawę organom ścigania nawet w przypadku drobnych podejrzeń. Jest zatem spora szansa, że się sprawa skończy umorzeniem, ale o tym zapewne już tak głośno nie będzie.

Nadto zasłyszałem nieoficjalnie informację o podejmowanych próbach prowokacji w GEMINI polegających na próbie przyłapania pracowników przychodni na nieuczciwych praktykach. Niestety, nie wyszło i jeszcze zostanie wstyd, ups. Pytaniem otwartym pozostaje kto za tym stoi? Organy państwowe lepiej przygotowałyby merytorycznie swoich pracowników. Pozostają zatem lokalne media szukające taniej sensacji - z dużym prawdopodobieństwem - na zlecenie osób, którym niewygodna jest działalność "byłej radnej".

Nie udzielam się w samym temacie, ale zastanawiam się kto ma możliwość w ciągu bardzo krótkiego okresu uzyskać niewiarygodnie korzystny bilans plusów? Gdybym miał strzelać, to kierowałbym się w stronę adminów...

Skoro moja osoba to dla Ciebie, komentujący z 21 Maja 2014, godzina 19:53, "wiadomo kto" - oświeć mnie i czytelników, kim jestem. Napisz to, pozwalam Ci. Oczywiście jeżeli rzeczywiście masz co do mojej tożsamości pewność. Jeśli bowiem okaże się, że się pomylisz - sam możesz wylądować na dołku, gdy w wyniku pomówienia ktoś się na Ciebie zdenerwuje. :-) No dalej, popisz się. Pokaż, że coś wiesz, a nie tylko puste groźby i poniżanie bez jakichkolwiek dowodów. :-)

zapowiadają się ciekawe przesłuchania na policji

Jako radna miejska musiała się rozstać z mandatem radnej, bo prowadziła działalność w miejskim obiekcie, zamiast sprawować nadzór. Została radną powiatową. Sytuacja się powtórzyła, bo zamiast dbać o nadzór nad szpitalem, myślała o swojej działalności. Utracona dieta, to nic takiego, bo już niedługo wyborcy wybiorą do rady miejskiej. Sorry, takich mamy wyborców.

Mafijne układy w Chojnicach zostały obnażone. Kto żyje dobrze z władzą, ten ma przyzwolenie i pomoc w tuszowaniu nieprawidłowości i przekrętów. Kto ośmiela się władzę krytykować, jest publicznie szkalowany i niszczony przez Finstera i jego pretorian. Będzie się działo w Chojnicach...