Książki aktem oskarżenia
Z wykładem „Żołnierze wyklęci i ich kaci” wczoraj (16.05) do Chojnic przyjechał historyk i publicysta Tadeusz Płużański. Natomiast dziś o 19 w charzykowskim amfiteatrze patriotyczny koncert hip-hopowy. Wydarzenia te są częścią ogólnopolskiej akcji kulturalno-edukacyjnej „Burza 2014”. Lokalnymi organizatorami są kibice Chojniczanki ze stowarzyszenia „Fanatycy z Grodu Tura” przy współudziale Jednostki Strzeleckiej 4023 Chojnice.
Książki Tadeusza Płużańskiego, jak sam mówi, są aktem oskarżenia wobec bandytów, którzy walczyli z żołnierzami wyklętymi. Na ich czele stawia gen. Wojciech Jaruzelskiego. Tymczasem według historyka i publicysty jest on uważany za bohatera. - Ma tyle zbrodni na sumieniu, że gdyby Polska była krajem praworządnym, to nigdy by nie wyszedł z więzienia – mówił Tadeusz Płużański, którego ojciec był współpracownikiem rotmistrza Witolda Pileckiego. - Jaruzelski walczył z żołnierzami wyklętymi, którzy są dla nas bohaterami, w tym dla środowisk kibicowskich – zwrócił się do kibiców Chojniczanki. Nie chce pozwolić na to, by po śmierci spoczął na wojskowych Powązkach obok tzw. łączki, gdzie leżą zamordowani żołnierze wyklęci, którzy jeszcze w godny sposób nie zostali pochowani, a ich ekshumacje dopiero się zaczęły. - Szereg środowisk kibicowskich będzie protestowało. Niegodny człowiek nie ma prawa tam spocząć – zapowiadał.
Reklama | Czytaj dalej »
Płużański ze swoimi książkami m.in. „Lista oprawców” czy „Bestie” jeździ po kraju, bo jak podkreśla, takiej wiedzy nie zdobędzie się w szkole, gdzie nie uczy się polskiej tradycji, ani z „ubeckich mediów”, których właściciele dorobili się w czasach PRL-u. - Trzecie pokolenie AK w końcu musi wygrać z trzecim pokoleniem ubeków – mówił. A ich obowiązkiem jest pochówek żołnierzy wyklętych i postawienie panteonu upamiętniającego ich zasługi.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (42)
- Komentarze Facebook (...)
42 komentarzy
Pierwszy z brzegu przykład: Niejaki Hieronim Dekutowski pseudonim "Uskok", wyjątkowy bandzior skazany na kilkakrotną karę śmierci pisał takie rzewne listy do Bieruta: Panie Prezydencie proszę o łaskie i darowanie mi życia, jestem młodym człowiekiem bez wykształcenia, zostałem oszukany przez moich dowódców, chciałby naprawić swoje winy ucząc się i pracując dla swojej ojczyzny Polski itd, itd, ....... Jednak z prawa łaski nie skorzystano i teraz ten sku..... smaży się na dnie piekła razem ze swoimi kompanami!!!
Niech dobry Bóg zlituje się nad duszami tych, którzy zaprzedając swój kraj nowemu okupantowi strzelali do Nich. Niech nieskończony w swym miłosierdziu Bóg zlituje się nad grzesznymi duszami tych, którzy swych braci torturowali, katowali i zabijali, aby poprzez Ich śmierć oddać swoją ojczyznę sojusznikom Hitlera. Boże odpuść winy wszystkim zdrajcą Polski, którzy za poleceniami Stalina niewolili własnych braci, których jedyna winą w oczach Ich wrogów było to, że chcieli wolnej i niezawisłej Polski... Dziś bardziej niż Żołnierze Niezłomni modlitwy potrzebują ci, którzy do Nich strzelali, którzy strzelali do niespełna 17-letniej Inki....
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!