'Padło dokładnie 27 ryb'
- Nie ma zagrożenia związanego z działaniem wodotrysków, tym bardziej że natleniają wodę - mówi burmistrz.
Burmistrz na sesji uspokajał, że nie ma żadnego zagrożenia ekologicznego w parku Tysiąclecia, do którego w ubiegłym tygodniu spłynęły ścieki sanitarne. Podkreślał, że jedynymi ofiarami zdarzenia jest niespełna 30 karasi. Wyników badań wody urząd na razie nie ujawnia.
- Padło 27 ryb, głównie niewielkie karasie. Żadne ptactwo nie uległo skażeniu. Nie ma katastrofy ekologicznej, oprócz dyskomfortu zapachowego – raport z sytuacji w parku Arseniusz Finster zdał na sesji. Odniósł się także do zdjęć, które w piątek wieczorem opublikowaliśmy na portalu. Zostały zrobione po godz. 18, kiedy w parku nie pracowały już żadne służby.
Reklama | Czytaj dalej »
- Nie zginęły żadne z tych karasi na zdjęciach, które są w takiej mazi przykrytej wodą. Mam na to świadków. Ja ich nie znakowałem oczywiście. Jak wypompowaliśmy wodę, to te ryby odpłynęły, bo szukały tlenu – skomentował burmistrz. Wcześniej ekipy pracujące w parku wyławiały ryby i przerzucały je do dużego zbiornika. Ten według informacji przekazanych przez urzędników nie jest skażony.
Informacji o wynikach badań pobranych próbek wody z parku na sesji domagał się jedynie Bartosz Bluma i to na piśmie. - Nie mamy ostatecznych wyników skażonej wody. Pewne wstępne mamy, ale ze względu na kolokwialne dobro śledztwa nie chciałbym na razie ich uzewnętrznić, bo rzeczą najważniejszą dla mnie jest znalezienie przyczyny – powiedział burmistrz. Awaria kolektora nastąpiła w okolicy ul. Przemysłowej, więc podejrzenie pada na któryś z zakładów. Skład chemiczny może pomóc w zlokalizowaniu winowajcy. Wnioski wraz z wynikami wody włodarz obiecał podać podczas najbliższej konferencji prasowej 20 czerwca.
Na kilka tygodni łowisko na dużym stawie będzie zamknięte. Udostępnione będzie dopiero po przebadaniu ryb. - Czy śnięte ryby zostały przebadane? - zapytał radny Bluma. - Nie, odczekamy dwa tygodnie i zbadamy partie ryb w różnych miejscach parku - odpowiedział burmistrz Finster.
Ze skażonego stawu do kanalizacji wypompowano ok. 4 tys. m3 wody. Jego całkowita pojemność to 5,5 tys. m3. W piątek po południu do pierwszego stawu dolano świeżej wody. Wcześniej urobek z rowu doprowadzającego wodę do stawów został wybrany, a rów wyczyszczony. Jakie dalsze działania są przewidywane? - Będziemy próbowali neutralizować chemicznie. Jeśli się nie da, to konieczne będzie bagrowanie stawu, ale to najlepiej jesienią – poinformował burmistrz. - Nie ma dużych osadów. Pracownicy, którzy chodzili tam w woderach, mówili, że najwyżej po kostki – dodał.
Wobec braku najświeższych wyników badań, pozostaje wrócić do starszych. Te uzyskał Jacek Studziński i podaje je do wiadomości na swoim blogu: „W głównym stawie co najmniej trzykrotnie odnotowano zwiększoną obecność Escherichia Coli i Enterokoków Kałowych. Mimo to nigdy nie podjęto decyzji o wyłączeniu wodotrysków. I tak: próbki pobrane: 19 czerwca 2012 wykazały - Escherichia Coli 23.810/100ml i Enterokoki Kałowe 940/100 ml; 30 lipca 2012 - Escherichia Coli 4.960/100 ml i Enteroki Kałowe 1.600/100 ml. Natomiast w próbkach pobranych 2 września 2013 roku Enterokoków Kałowych odnotowano 710/100 ml. Norma tak jak dla kąpielisk wynosi: Escherichia Coli 1.000/100 ml i Enterokoki Kałowe 400/100 ml. Pragnę zauważyć, że powyższych danych nigdy nie podano do wiadomości opinii publicznej”.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (24)
- Komentarze Facebook (...)
24 komentarzy
Nie zapomnij jeszcze podpisywać się nickiem "ALA" ciołku!!!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!