Chrystus z czarnego dębu
Z tego niezwykłego materiału powstała rzeźba ukrzyżowanego Jezusa autorstwa Jakuba Orpiszewskiego, która stanęła w Chocińskim Młynie przy Kaszubskiej Marszrucie. Artysta poświęcił na jej wykonanie trzy miesiące. Całość jest dębowa, a postać Chrystusa z czarnego dębu, który przyjechał aż z południa Polski.
Czarny dąb, inaczej nazywany polskim hebanem, to drewno, które przebywa w ziemi lub wodzie od kilkuset do nawet kilkunastu tysięcy lat. Zawiera garbniki, które reagują z solami żelaza obecnymi w wodzie lub ziemi, zmieniając barwę drewna na szaroczarną lub granatowoczarną (źródło Wikipedia). - To drewno ma ponad 2 tysiące lat, czyli w zasadzie sięga czasów Chrystusa – podkreśla Jakub Orpiszewski. Cenny materiał z punktu widzenia rzeźbiarza sprowadził Jerzy Banaszewski z Chocińskiego Młyna, który zamówił rzeźbę. Choć początkowo postać miała być wyrzeźbiona w lipie, udało się znaleźć czarny dąb na południu Polski. Na zmianę przystał Jakub Orpiszewski. - To drewno jest trudniejsze w obróbce. Lipa może jest podatna, ale nie ma takiego rysunku. Właśnie dzięki pęknięciom zyskałem fakturę starości. Jestem zadowolony z efektu i do tego pierwszy raz miałem okazję rzeźbić w czarnym dębie – mówi rzeźbiarz. Zadowolony jest także mieszkaniec Chocińskiego Młyna. - Marzyłem, żeby figura powstała właśnie w tym drewnie i wyglądała, tak jak wygląda – podkreśla Jerzy Banaszewski. - Mam nadzieję, że to nie koniec mojej współpracy z panem Jakubem – dodaje.
Dębowa rzeźba szerokości 3 metrów i wysokości 3,5 metra przyjechała z Chojnic do miejsca docelowego na lawecie. Ile może ważyć? - Sporo. Myślę, że ok. 1,5 tony – szacuje Banaszewski. Montaż kapliczki trwał trzy dni. Ukrzyżowany Jezus Chrystus, któremu towarzyszą dwie tablice z cytatami z Pisma Świętego (Iz54.10): „Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie”, stanął na terenie Nadleśnictwa Przymuszewo przy ścieżce rowerowej w Chocińskim Młynie w kierunku Konarzynek. Teren wskazał nadleśniczy Nadleśnictwa Przymuszewo dr inż. Artur Kowalski. - Odpowiedział na prośbę społeczności lokalnej Chocińskiego Młyna. To niezwykle chwalebne, że wykazał się taką wrażliwością i pięknie pokazał, że Lasy Państwowe to nie tylko hodowla lasu, ale też wsłuchanie się w nasze potrzeby. Resztę zrobiliśmy sami – mówi inicjator przedsięwzięcia. Skąd taki pomysł? - Zapragnęliśmy znaku obecności Boga w miejscu, w którym żyjemy, pracujemy i odpoczywamy. To autentyczna potrzeba naszej społeczności, to nasze wołanie o to, że warto żyć godnie - odpowiada Jerzy Banaszewski.
Reklama | Czytaj dalej »
Już w trakcie montażu drewnianą rzeźbę oglądali przejeżdżający nieopodal rowerzyści, m.in. Janina Jankowska z Konarzynek. - Bardzo mi się podoba, jak w Kalwarii – ocenia. Na miejsce przespacerowała się też 85-letnia Maria Weisbrot. - Już od dłuższego czasu słyszałam, że ma u nas stanąć krzyż. Pan Jerzy szukał lokalizacji. Były w okolicy różne krzyże, zbite z drewna z tartaku, ale ten jest artystyczny i wykonany z sercem – mówi seniorka z Chocińskiego Młyna.
Poświęcenie kapliczki z mszą św. zaplanowano na 29 czerwca na godz. 16. - Zaśpiewa chór Allegretto z Gdańska – zdradza Jerzy Banaszewski.
Prace Jakuba Orpiszewskiego można obejrzeć na jego blogu
Galeria zdjęć sprzed montażu, w jego w trakcie i krótko po nim
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!