'Wszystko jest w najlepszym porządku'
- 3 lipca pobraliśmy próbki do badań fizyko-chemicznych i mikrobiologicznych. Próbki zostały pobrane z pięciu miejsc, tj. duży zbiornik przy fontannie, zbiornik numer 2, który był wypompowany, rów, dolot z alei Brzozowej i Działkowej. Myślę, że miejsca te nie budzą kontrowersji – poinformował burmistrz Arseniusz Finster.
Od awarii w miejskim zieleńcu minęły ponad 3 tygodnie, jednak dopiero teraz urzędnicy postanowili sprawdzić parametry mikrobiologiczne (E. Coli i Enterokoki kałowe). - Wcześniej nie było takiej potrzeby. Po co mieliśmy badać zawartość ścieku w ścieku? – pyta retorycznie włodarz miasta.
Reklama | Czytaj dalej »
Od feralnego zdarzenia stawów w parku Tysiąclecia bacznie doglądają miejskie służby. - Regulują zapory, woda jest mieszana, żadne ryby nie padły od tego czasu, kiedy zmieniliśmy wodę w drugim zbiorniku – mówi Arseniusz Finster. Zdaniem włodarza ryby są w bardzo dobrej kondycji, co można było zaobserwować podczas konkursu wędkarskiego organizowanego na jednym ze zbiorników przez Młodzieżową Radę Miejską.
Mimo to, jak sam przyznaje, codziennie budzi się z myślą, aby sytuacja w parku nie powtórzyła się. - Gdyby to się stało, to byłoby naprawdę źle i wówczas będę wyciągał jak najdalej idące konsekwencje wobec pana prezesa Miejskich Wodociągów i dyrektora wydziału komunalnego. Bo za te cieki, czyli jeziorka i rów, odpowiadamy my jako miasto. I za czystość tej wody, i za zagrożenia, i za zapachy, i inne skutki, które mogą się wydarzyć – mówi burmistrz.
Zapobiec podobnym incydentom w przyszłości ma przebudowa newralgicznego punktu przy ulicy Zakładowej, gdzie ścieki przelały się do deszczówki, a także czujność urzędników. - Na przestrzeni tych ostatnich lat, poza dwoma incydentami z ulicą Sobierajczyka, gdzie wpadło nam trochę kałowych i E. coli więcej niż norma, to mieliśmy wodę jak na kąpieliska pierwszej i drugiej klasy czystości. Natomiast cały czas w odniesieniu do tego zdarzenia kontestujemy wyniki badań tego co wpuściliśmy do parku, czyli ścieków. Trudno, żeby coś było w jakiejś klasie czystości, jeżeli to były ścieki. Jestem przekonany, że teraz wyniki będą lepsze. Życzyłbym sobie i nam wszystkim, aby były w granicach normy – mówi Finster.
Najdalej w sierpniu włodarz miasta zamierza wykąpać się w jednym ze zbiorników w parku Tysiąclecia. Czy woda po awarii "wzbogaciła" się o metale ciężkie, przekona się na własnej skórze, bo pieniędzy podatników nie zamierza wydawać na kompleksowe badania. - Nie ma ognisk metali ciężkich. Ani Mostostal ani Zremb nie piaskują - przekonuje Finster. - Może je pani sfinansować z własnej kieszeni, jak ma pani ochotę je zrobić – burmistrz odpowiada na pytanie reporterki chojnice24.pl.
Wyniki badań fizyko-chemicznych i mikrobiologicznych będą znane pod koniec tygodnia. - Ja apeluję o to, aby chojniczanie zachowywali się zupełnie normalnie. A tak się zachowują. Są w parku, ćwiczą, biegają, bawią się dzieci. Wszystko jest w najlepszym porządku – mówi włodarz.
Optymizmu Finstera nie podziela Jacek Studziński z Projektu Chojnicka Samorządność, który kilkarotnie prosił o wyłączenie wodotrysków. Członek stowarzyszenia uważa, że te rozpylają niebepiecznie dla zdrowia, a nawet życia drobnoustroje chrobotwórcze. 26 czerwca złożył w Komendzie Powiatowej Policji w Chojnicach zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie stwarzania zagrożenia epidemicznego za sprawą wodotrysków rozpylających wodę zanieczyszczoną ściekami komunalnymi. - Postępowanie jest w toku - informuje oficer prasowa chojnickiej policji Magdalena Stolp.
Wyniki badań pod kątem zawartości substancji ropopochodnych
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (29)
- Komentarze Facebook (...)
29 komentarzy
Jestem w rozterce - czy zlitować się nad nadętym narcystycznym charakterem naszego burmistrza Arka, czy też tak jak wymaga ode mnie Konstytucja RP wesprzeć działalność naszego lokalnego samorządu i naszego (EDIT) burmistrza poprzez konstruktywną krytykę ich działalności?
Co mam zrobić?
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
POWIEDZCIE BURMISTRZOWI-IGNORANTOWI ze przynajmniej ja się na to nie godzę.
To nieprawda, ponieważ:
http://www.mostostal.chojnice.pl/uslugi.htm
Zremb też piaskuje konstrukcje - można zadzwonić jak ktoś nie wierzy i uzyskać informację, czy mają komorę do czyszczenia.
Przykładowy śrut do czyszczenia i jego skład : http://www.korund.pl/scierniwa/srut-staliwny/
A jednak są! A to, że nie przedostają się do wód i w inne miejsca świadczy o tym, że obie firmy prawidłowo wykonują swoje obowiązki w tym zakresie.
Czy burmistrz celowo wprowadza w błąd społeczeństwo Chojnic? Jeżeli wynika to z jego niewiedzy, to niech zamilknie zamiast publicznie opowiadać takie farmazony. Osobiście wydaje mi się, że burmistrz się orientuje co robi ta firma (Mostostal) i jakie ma możliwości, bo przecież był żywo zainteresowany jej losem i jej pracowników jak Mostostal ogłosił upadłość. Chodziło przecież o zaległości finansowe wobec miasta, więc nie wierzę że się nie odrobił lekcji.
Wcześniej burmistrza "pomyłka" z Sanepidem, teraz to. Jakby celowo temat był zamiatany pod dywan i bagatelizowany, opozycja ośmieszana, a niezależne media wręcz opluwane.
Wydaje mi się, że ja inni obywatele tego miasta mogą żądać od burmistrza Chojnic sprostowania i przeprosin.
Proszę zwrócić uwagę na tok rozumowania przedstawiony w wypowiedziach pana burmistrza, który w przybliżeniu wygląda następująco:
1. Faktem jest, że to "były ścieki".
2. Po wystąpieniu zdarzenia nie było konieczności zbadania czynników ryzyka - "Po co mieliśmy badać zawartość ścieku w ścieku?"
3. "Wszystko jest w najlepszym porządku."
4. Moje pytanie: Skąd taka ocena, jeżeli po zdarzeniu nie wykonano badań?
5. "(...) ćwiczą, biegają, bawią się dzieci. Wszystko jest w najlepszym porządku.".
Co byście zrobili słysząc analogiczny ciąg myśli wyrażony przez dyrektora przedszkola lub szkoły do której uczęszczają wasze dzieci?
Polecam lekturę choćby tego artykułu. którego autorzy uznali, że warto badać zawartość ścieku w ściekach, ponieważ ściek ściekowi nierówny: https://tinyurl.com/qbsu7yb. Warto zapoznać się z zawartością tabeli 1 (ss. 13-19) "Szkodliwe czynniki biologiczne na jakie narażeni są pracownicy oczyszczalni ścieków". Autorzy wymienili około 50 czynników ryzyka, precyzując jednocześnie spektrum działania na człowieka.
P.S. Nie mam absolutnie nic wspólnego z PCHS-em.
8 mln zł - tyle pieniędzy wydało miasto i powiat (z dofinansowaniem) na przebudowę dwóch ulic w 2009 roku. Na tym terenie wciąz znajduje się "newralgiczny punkt", któremu zawdzięczamy zalanie stawów w parku ściekami. Sieci kanalizacji sanitarnej i deszczowej mają tam około 30 lat, o czym poinformował sam burmistrz:
http://chojnice24.pl/artykul/18505/nie-ma-dzumy-i-cholery-jest-5-klasa-wod/0/
Radzia Sawickiego oburza " Agresja wobec osób myślących inaczej".
Przypominam Ci, że sympatyzujesz z ANTIFĄ, która agresje wobec myślących inaczej ma w statucie, także nie pultaj się chociaż o to hipokryto.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!