'Wody są skażone mikrobiologicznie'
Na wczorajszą konferencję członkowie PChS-u przygotowali tzw. 'półlitrówki Finsterówki' zawierające wodę z parku Tysiąclecia.
Projekt Chojnicka Samorządność po raz kolejny podejmuje problem wód w parku Tysiąclecia. Tematem politycznym do wzniecania niepokoi społecznych - jak mówi o nim burmistrz Arseniusz Finster – zajął się sympatyk stowarzyszenia, doktor nauk biologicznych, specjalizujący się w ekologii wód śródlądowych Rafał Chmara. - Obecność E. Coli w parku świadczy o stałym dopływie ścieków bytowych i warunkach sprzyjających dla jej bytowania – alarmuje naukowiec.
Wodzie w parkowych stawach od początku ich powstania regularnie przygląda się Jacek Studziński. To po jego alarmie w czerwcu burmistrz Chojnic zwołał sztab kryzysowy. Choć po awarii wypompowano znaczną część wody ze zbiornika skażonego ściekami, to stan wody w miejskim zieleńcu nadal niepokoi. - Burmistrz cieszy się z dobrych wyników w zbiorniku numer dwa, natomiast problem jeden z większych jest w samym parku – Studziński nawiązuje do wielokrotnych przekroczeń E. Coli i bakterii kałowych przy separatorze. - Moim zdaniem próbki pobierane powinny być zaraz za separatorem, bo wtedy wiedzielibyśmy mniej więcej co wpływa do parku – dodaje członek stowarzyszenia.
Reklama | Czytaj dalej »
Zdaniem Rafała Chmary, problem sanitarno-hydrologiczny w Chojnicach nigdy nie został kompleksowo rozwiązany. Dlatego też wspólnie z PChS-em stawia sobie za cel weryfikację i diagnozę sanitarno-chemiczną systemu hydrologicznego w parku Tysiąclecia w zlewni Jarcewskiej Strugi. - Kolejnym jest prognoza środowiskowa stanu wód powierzchniowych oraz propozycje techniczno-technologiczne oraz organizacyjne, które miałyby za zadanie rozwiązanie tego problemu w długiej skali czasowej – zdradza ekspert.
- Obecność E. Coli w parku świadczy o stałym dopływie ścieków i warunkach sprzyjających dla jej bytowania - uważa Chmara. Według najnowszej literatury naukowej E. Coli w sprzyjających warunkach może przetrwać nawet 20 dni. Takimi są m.in. nitkowane glony, które są dla niej swoistym inkubatorem. Naukowiec podejrzewa, że takie glony znajdują się również w miejskim zieleńcu. To mogłoby tłumaczyć dobre wyniki w samych stawach. - Ona może siedzieć na tych kępkach, a w wodzie jej nie ma. Ale to tylko hipoteza, dokładnie nie wiemy jak jest – tłumaczy naukowiec.
Dr Chmara odniósł się także do drugiej klasy czystości wód, jaką zdaniem Arseniusza Finstera posiadają wody w parku. - Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Ochrony Środowiska z 2011 r. klasyfikację stanu technicznego wykonuje się na podstawie nie mniej niż dwunastu wyników pomiaru substancji priorytetowych, w tym są m.in. metale ciężkie. Mamy siedem, z czego tak naprawdę tylko dwa są w klasie drugiej – analizuje ekspert. - Wody w parku Tysiąclecia są skażone mikrobiologicznie bakteriami występującymi w ściekach zawierającymi ludzkie odchody. Należy określić i zinwentaryzować ogniska tych bakterii. Wody w parku pod względem zespołów parametrów fizyko-chemicznych nie odpowiadają wymaganiom stawianym wodom w drugiej klasie czystości. Przeprowadzone badania fizyko-chemiczne nie są pełne i nie dają podstaw do oceny klasy czystości wód – podsumowuje naukowiec. Zdaniem Rafała Chmary stawy w parku powinny być stopniowo wyłączane z funkcji deponowania wód deszczowych. Należy wypracować kompleksowe rozwiązania w całej zlewni Strugi w powiązaniu z Jeziorem Charzykowskim, a także podjąć merytoryczną dyskusję związaną z dalszą funkcją jeziora Wegner.
Naukowiec nie widzi potrzeby zamykania parku, ale na pewno zmieniłby sposób natleniania stawów. Dla czystości sytuacji poleciłby także zbadać ryby. Jak sam przyznał, nie skusiłby się na ich konsumpcję, czy też kąpiel w parku.
Jesienią ma ukazać się raport dotyczący systemu hydrologicznego Strugi Jarcewskiej ze szczególnym uwzględnieniem parku Tysiąclecia.
- W tej wodzie, gdybyśmy dopuścili, to można by się spokojnie kąpać i bez skutku zdrowotnego wypić pół litra tej wody. Nie będę deklarował, że wypiję te pół litra wody, ale że się wykąpię to pewne - deklarował włodarz miasta. Butelki z wodą z parku dla chcących ją skonsumować przygotowali członkowie stowarzyszenia.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (25)
- Komentarze Facebook (...)
25 komentarzy
..Jest szalet miejski w Chojnickim Parku... W dwóch sąsiednich kabinach, dwóch dziadków Stasiu i Aruś ...pierwsza kabina Stasia: - Uuuu!!! ...druga kabina Arusia: - Uuuu!!! ...pierwsza kabina Stasia: - Uuuu!!! ...druga kabina Arusia: - Uuuu!!!, Plum!!! ...pierwsza kabina Stasia: - Gratuluje kolego! ...druga kabina Arusia: - To nic, tylko okulary i zarazki chorobotwórcze...CYNGEL
http://www.tvn24.pl/chcieli-ratowac-sami-tez-utoneli-w-szambie-7-osob-nie-zyje-piatka-dzieci-stracila-rodzicow,450728,s.html
....cyt:...Nie daj Boże, żeby się to powtórzyło mówi Arseniusz Finster.-Jeśli by do tego doszło, to wyciągnę konse-kwencje wobec prezesa Miejskich Wodociągów i dyrektora wydziału komunalnego.,...ar. Ryby nie padły, a wszystko jest polityką, Maria E., Gazeta Pomorska, poniedziałek,07.07.1014 r. str.12.,.
2014-06-17 / 14:38:47fot. (ro)
Podczas wczorajszej (16.06.) sesji rady miejskiej rajcy dociekali, jakie działania poczyniły władze miasta po niekontrolowanym wpływie ścieków do Parku 1000 - lecia.
- Ta sytuacja dużo nas nauczyła – wyjaśniał burmistrz Arseniusz Finster. - Skażony odpadami został rów dolotowy i pierwszy zbiornik. Cały czas wspierała nas straż pożarna, sprzęt Miejskich Wodociągów, OSP z Pawłowa i Charzyków, pracownicy firm pp. Stencla i Kiedrowskiego, 20 osób z prac interwencyjnych.
Radnych interesowały skutki i dalsze wnioski.
- Rów dolotowy został oczyszczony mechanicznie, osad przewieziony został do oczyszczalni ścieków na Igłach. Odłowiliśmy ryby, przenieśliśmy je do największego stawu. Skażona woda trafiła do instalacji sanitarnej a stamtąd – do oczyszczalni. Padło 27 ryb, ptactwo nie uległo skażeniu, pozostał dyskomfort zapachowy. Zastawy założone są cały czas, natlenianie uruchomione non-stop, teraz będziemy mieszać wodę, by się przemieszała. Cały czas prowadzimy badania jakości wód.
W sprawie ekologicznej katastrofy w parku nie wszystkie sprawy są już jasne i pewne.
- Odpowiedź na pytanie - co zaczopowało ten rurociąg - poznamy w piątek – wyjaśniał dalej burmistrz . - Ta sytuacja się nie może powtórzyć, Będziemy bardzo ściśle monitorować feralne miejsce, poza tym firmy muszą oddawać ścieki o właściwej frakcji. Zdechłe ryby trafiły do utylizacji, ale będziemy poddawać badaniu te, które pozostały w zbiornikach wodnych. Nie wykluczam też zainstalowania dodatkowych urządzeń w rowie doprowadzającym wodę do parku...
....cyt:...Nie daj Boże, żeby się to powtórzyło mówi Arseniusz Finster.-Jeśli by do tego doszło, to wyciągnę konse-kwencje wobec prezesa Miejskich Wodociągów i dyrektora wydziału komunalnego.,...ar. Ryby nie padły, a wszystko jest polityką, Maria E., Gazeta Pomorska, poniedziałek,07.07.1014 r. str.12.,.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!