O zawodzie tłumacza
Martyna Maria Lemańczyk, chojniczanka mieszkająca obecnie w Paryżu, gościła we wtorek 30 września 2014 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chojnicach z okazji obchodzonego w tym dniu Międzynarodowego Dnia Tłumacza.
Spotkanie odbyło się w Czytelni. Gościa przedstawiła dyrektor MBP Anna Lipińska, która w skrócie przybliżyła osiągnięcia zawodowe Martyny Marii Lemańczyk. Tłumaczka obecnie robi doktorat na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i od 11 lat zajmuje się tłumaczeniem tekstów artystycznych z czeskiego, słowackiego i francuskiego na język polski, a także tłumaczeniem ścieżek filmowych.
Reklama | Czytaj dalej »
Martyna Maria Lemańczyk na wstępie zwróciła uwagę zebranych na ideę Międzynarodowego Dnia Tłumacza, podkreślając, że ten dzień jest obecnie obchodzony także w Polsce i coraz bardziej zapisuje się w świadomości ludzi. Dodała, że tłumacz zawsze pozostaje w cieniu autora. – Jest to praca niezbyt doceniana i wyróżniana. Nie występujemy na pierwszym planie. Ale z drugiej strony to zajęcie bardzo pasjonujące i wdzięczne - mówiła. Zaznaczyła, że praca tłumacza jest bardzo odpowiedzialna. Słaby przekład potrafi książkę zaprzepaścić, a dobry może podciągnąć niektóre teksty słabo napisane.
Prelegentka mówiła także o tym, jak sama zajęła się tłumaczeniem, że przypadkiem zainteresowała się językiem czeskim i wtedy wciągnęła ją kultura Czechów. Wspomniała o swoich stypendiach i nagrodach oraz pobytach zagranicznych, a także konkursach dla tłumaczy, w których wzięła udział. Mówiła o swojej pracy nad przekładami czeskimi, w tym prozy Bohumila Hrabala, po tym jak zdobyła drugie miejsce w konkursie na tłumaczenie jego powieści. Zaprezentowała przełożone przez siebie książki, w tym antologię baśni indiańskich dla dzieci oraz najnowsze powieści - Diane Brasseur „Niewierny” i Michal Viewegh „Sprawa niewiernej Klary”, opowiadając o ich treści i trudnościach, na jakie natknęła się podczas pracy.
Pani Martyna zdradziła słuchaczom niektóre tajniki warsztatu tłumacza. Mówiła o problemach, z którymi borykają się osoby zajmujące się tym wolnym zawodem, w tym o działalności Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury, którego jest członkiem.
To ciekawe spotkanie pozwoliło zebranym dowiedzieć się więcej o pracy tłumacza i uzmysłowić sobie, jak wielki wkład w rozwój literatury mają osoby tłumaczące obcojęzyczną prozę czy poezję. Prelegentka wspomniała także o specyfice pracy przy tłumaczeniu ścieżki filmowej oraz o swojej drugiej pasji, jaką jest fotografia. Zaprosiła na otwarcie własnej wystawy w piątek 3 października w podziemiach kościoła gimnazjalnego. Na zakończenie Martyna Maria Lemańczyk przekazała do zbiorów MBP kilka tłumaczonych przez siebie książek i opatrzyła je pamiątkowym wpisem.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!