Paczka ma swoje zasady, dlatego też dla cwaniaków i kombinatorów miejsca nie ma są przeprowadzone dwa spotkania z rodzinami, które posiadają niezawinioną biedę, przeprowadzany jest szeroko rozumiany "wywiad środowiskowy" i dzieki temu możemy stwierdzić czy ktoś naprawdę potrzebuje pomocy czy też potrzebuje tylko motywacji, kopa energii do działania.

O jakości naszego społeczeństwa świadczy to jak traktujemy najsłabsze jednostki naszej społeczności. Pozostawienie bez pomocy osób pozbawionych środków finansowych i materialnych świadczy przede wszystkim o bezduszności, braku empatii, i braku poczucia obowiązku społecznego pośród tej części naszego społeczeństwa, która posiada wystarczające środki by pomoc innym.

Uważam, że naszym obowiązkiem jest by pro-aktywnie pomagać wszystkim ludziom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. Chciałbym podkreślić, że użyłem słowa wszystkim osobom! I nie powinniśmy czekać aż nas ktoś poprosi by łaskawie okazać trochę dobrej woli - powinniśmy sami z własnej inicjatywy zainicjować pomoc zaczynając od sąsiadów i znajomych o których potencjalnie mamy najwięcej informacji, i którym z tego powodu możemy pomóc w miarę skutecznie. Oczywiście, gdy środki na pomoc są ograniczone to powinniśmy je rozdzielać w pierwszej kolejności tam gdzie pożądane efekty będą największe - w pierwszym rzędzie powinniśmy pomagać rodzinom i osobom, które posiadają dzieci - małe dzieci jak i nastolatków. Nasze chojnickie (i z innych okolic) dzieci i młodzież nigdy nie powinny zaznać głodu, chłodu, i niedostatku najbardziej koniecznych i niezbędnych do życia rzeczy. Co może być nowością dla wielu ludzi, to fakt, że we wielu statystykach niedostatek żywności i głód jest jednym z głównych czynników wpływających na słabe wyki nauczania u dzieci cierpiących niedostatek żywności. Tylko prawidłowo odżywione dzieci i młodzież mają możliwość osiągnąć swój pełen potencjał w szkole, i osiągnąć dobre wykształcenie, które zapewni im możliwość wyrwania się z biedy. Jako współobywatele mamy obowiązek pomagać w miarę możliwości tym, którzy znaleźli się w gorszej sytuacji finansowej - szczególnie dzieciom i młodzieży cierpiącej niedostatek żywności i innych środków materialnych.

Uważam także, że nie powinniśmy być obojetni na los osób chorych - także tych, którzy cierpią na różnorakie choroby psychiczne jak depresje, alkoholizm, uzależnienie od narkotyków, utratę pamięci, i inne choroby które utrudniają lub uniemożliwiają chorym osobom podjecie i utrzymanie pracy i źródła dochodu. Pomoc takim osobom jest trudniejsza, i w większości wypadków powinniśmy poinformować o tych osobach, lub doprowadzić te osoby do rejonowych ośrodków pomocy społecznej, które teoretycznie powinny by przygotowane na udzielenie pomocy tym osobom.

Nikt trzeźwo i logicznie myślący nie wybierze dobrowolnie biedy i niedostatku. Jakkolwiek wiele osób w naszym społeczeństwie cierpi biedę bo z rożnych powodów nie potrafili zdobyć wiedzy i umiejętności zawodowych, nie nauczyli się dyscypliny i odpowiedzialności koniecznych do zdobycia i utrzymania zatrudnienia, bądź cierpią na różnorodne fizyczne i psychiczne ograniczenia, które uniemożliwiają im samodzielne życie. Tacy ludzie także zasługują na naszą pomoc a nie na społeczną obojętność, potępienie, i pogardę.

Oczywiście bieda jest wszechobecna przez cały rok a nie tylko w czasie świątecznym. Tak wiec powinniśmy mieć oczy otwarte i starać się pomagać osobom potrzebującym pomocy cały rok a nie tylko od święta by samemu poczuć się lepiej w czasie wigilii lub na nowy rok.

Tak wiec popatrzcie czy wasi sąsiedzi i znajomi nie potrzebują pomocy - często niewielka pomoc materialna i świadomość, że ludzie dookoła troszczą się o swoich współobywateli, i że społeczeństwo nie jest obojętne na czyjąś niedole i biedę - często to jest wszystko co potrzeba by efektywnie pomoc wielu osobom w trudnej sytuacji materialnej.


nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru

Pomoc i owszem ale nie leniom i cwaniakom .Pomagamy ludziom starszym z niską emeryturą pomagajmy rodzinom z małymi dziecmi. Są rodziny w których rodzice nie pracują mają dorosłe dzieci one też nie pracują bo po co państwo musi dac. A my pracujący jak te matoly wrzucamy do koszyka bo tak wypada bo bieda a często jest to cwaniactwo

kapitalizm powiększa margines społeczny, jest on coraz szerszy, biedę widać gołym okiem w naszym mieście, pomagajmy i patrzy się na ręce "pośrednikom", najbardziej efektywna pomoc jest w formie wolontariatu i darów w naturze, pieniądze zawsze dzieliły..., popieram i śledzę temat