Sprzęt obrony cywilnej z przedszkola do szkoły
Dotychczas maski przeciwgazowe, płaszcze przeciwchemiczne, nosze i inny sprzęt na wypadek wojny czy katastrofy znajdowały się w magazynie przy ul. Wyszyńskiego. Miasto planuje magazyn sprzętu obrony cywilnej przenieść z prywatnego przedszkola do miejskiej szkoły. Za siedem lat udostępniania pomieszczeń właścicielka placówki nie skasuje ani złotówki.
Zabezpieczenie sprzętu OC leży w gestii miejskiego samorządu. Ten znajdował się kiedyś w piwnicy przedszkola publicznego, które zostało sprywatyzowane w 2007 roku. Do tej pory na 162 m2 mieści się magazyn OC. Magistrat planuje przenieść go do Szkoły Podstawowej nr 5, bo właścicielka budynku upomniała się o pieniądze. Z miejsca korzystano jedynie na zasadzie ustnej umowy. - To przecież koszty ogrzewania i elektryczności. Temat leżał zaniechany, choć pierwsze rozmowy podjęłam w 2010 roku. W tej chwili poszukałabym najemcy na te pomieszczenia i w jakiś sposób je wykorzystała – tłumaczy Iwona Szmaglińska, właścicielka przedszkola. Wystawiła miastu rachunek jedynie za ubiegły i ten rok, żądając zapłaty odpowiednio 19 i 13 tys. zł. Za metr kwadratowy Szmaglińska policzyła sobie 10 zł, ale po negocjacjach z dyrektorem wydziału zarządzania kryzysowego Piotrem Prondzinskim zeszła do 5 zł. By uniknąć ponoszenia opłat, burmistrz postanowił magazyn przenieść do „piątki”. Na zaadaptowanie pomieszczeń szkoły na najbliższej sesji radni mają przeznaczyć 31 tysięcy z budżetu. Czy dyrektorka przedszkola może liczyć na jakąś rekompensatę za użyczenia pomieszczeń przez siedem lat? - Jeżeli nie ma umowy, to możemy dojść do jakiegoś porozumienia, a nie na takiej zasadzie, że właścicielka nam fakturę wysyła i chce ileś za m2, a my chcielibyśmy zapłacić połowę. Będziemy chcieli się jakoś godzić, bo uważam, że część się należy właścicielce, przecież nie możemy użytkować tego pomieszczenia na czas nieograniczony bez umowy. Tak to jakby ktoś z państwa łazienki zrobił sobie magazyn, a wy nie moglibyście z łazienki korzystać. Rozumiem jej postępowanie, ale szukamy porozumienia – mówi burmistrz Arseniusz Finster.
Reklama | Czytaj dalej »
Iwona Szmaglińska podkreśla, że dochodzi jedynie swoich praw i przypomina, że przedszkolne pomieszczenia nieodpłatnie udostępnia na zebrania samorządu osiedla, a także na wybory, dodatkowo przygotowując lokal. Gdy dowiedziała się, że wreszcie pozbędzie się sprzętu OC zalegającego w piwnicy, zadeklarowała nawet, że zrezygnuje ze swoich roszczeń. - Jeśli do marca to wszystko przeniosą, to za darmo mogą użytkować.
Przypomnijmy, że część właścicielek niepublicznych przedszkoli jest w sporze sądowym z ratuszem. Rozchodzi się o sposób rozliczania dotacji na przedszkolaki.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
5 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!