Szturm na Chojnice
Emilia Piątek (od prawej) współpracowała przy adaptacji spektaklu i Paweł Ginter, odtwórca jednej z ról.
Pod tym tytułem wydany został 31. tom w serii „Biblioteka Filomaty”. Promocja odbyła się wczoraj w miejskiej bibliotece, gdzie wydawnictwo jest dostępne. Trafiło także do biblioteki Zespołu Szkół przy Nowym Mieście.
„Szturm na Chojnice. Wesołą sztukę w 3 aktach na tle dziejów Chojnic r. 1466” napisał Stefan Bieszk, nauczyciel chojnickiego gimnazjum. Prapremiera sztuki miała miejsce w 1930 r. Potem była jeszcze inscenizacja w 1975 roku w Fosie Miejskiej, wreszcie 5 lat temu sztukę regionalisty na tapetę wzięli aktorzy Chojnickiego Studia Rapsodycznego i uczniowie Akademickiego LO. Jej adaptacją zajęli się Grzegorz Szlanga i Emilia Piątek. Powody do publikacji były trzy i to okrągłe. - Mamy 5. rocznicę inscenizacji, 560. rocznicę bitwy pod Chojnicami i 50. rocznicę śmierci Stefana Bieszka – tłumaczył Bogdan Kuffel, redaktor publikacji. Zresztą regionalista i jego dorobek, zdaniem historyków, godny jest upamiętnienia. - Był poliglotą. Znał grekę, łacinę, kaszubski, dwie odmiany języka niemieckiego. To była osobowość renesansowa – opisywał Kazimierz Jaruszewski, który postać Bieszka przybliżył także w ostatnim wydaniu Kwartalnika Chojnickiego. 83. lata temu Bieszk nie tylko wystawił swoją sztukę, ale także w niej zagrał wraz ze swoimi uczniami i harcerzami. - Spotkała się z żywym zainteresowaniem lokalnej społeczności. Grana była w wielu miejscowościach – odpowiadał Kuffel. Ostatnia inscenizacja, przed pięcioma laty, także była sukcesem. - Mieliśmy komplet ludzi na widowni – wspominał historyk. Do wystawienia sztuki z pewnym lękim podchodził Grzegorz Szlanga, ale z pomocą przy zabiegach adaptacyjnych przyszła mu nauczycielka Emilia Piątek. - W 1996 roku wystawiłam inny dramat Bieszka „Hioba” – wspominała. Być może w przyszłym roku uda się pokusić o inscenizację trzeciego dramatu Stefana Bieszka „Krwią kapłańską” i to na tle murów chojnickiej bazyliki. - Jest w nim wiele reminiscencji do Szekspira i „Makbeta” - zauważyła Emilia Piątek. Gdyby się udało, to przyszłoroczne wydarzenie towarzyszyć będzie uroczystościom rocznicowym szkoły przy Nowym Mieście. - Pięciu biskupów było absolwentami naszego gimnazjum. Może jest jakaś magia, że Bieszk tu wrócił – mówił Kuffel. Regionalista był związany z Chojnicami, ale nie było to jego rodowite miasto.
Reklama | Czytaj dalej »
Publikacja z tekstem sztuki „Szturm na Chojnice” opatrzona jest zdjęciami z inscenizacji sprzed 5 lat, a także zdjęciem z 1930 roku, na którym Stefan Bieszk pozuje z harcerkami. Swoimi wrażeniami z adaptacji dzieli się także Grzegorz Szlanga. Wydawcą było Europejskie Stowarzyszenie "Pomerania".
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
http://www.youtube.com/watch?v=hMh8SeK25Co&feature=share
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!