Nowa rada miejska ze 'starym' przewodniczącym
Mirosław Janowski pozostanie przewodniczącym rady miejskiej. Joanna Warczak obejmie komisję do spraw społecznych, a Andrzej Gąsiorowski budżetu. Taki scenariusz przedstawił dziś burmistrz. Na razie nie chce odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie czy pozostawi sobie dwóch zastępców. Pokrótce podsumowuje też wybory.
Arseniusz Finster, który do rady wprowadził szesnastu kandydatów, jest już po spotkaniu swojego komitetu. - Mam ośmiu starych i ośmiu, nazwijmy to, młodych radnych – wylicza burmistrz, który zaczyna właśnie piątą kadencję. Są pierwsze wstępne uzgodnienia i decyzje personalne. Te oficjalnie zostaną podjęte na sesji, ale jej termin nie jest jeszcze znany. Burmistrz pytany na konferencji o ilość zastępców, odpowiada wymijająco: - Analizujemy sytuację. Jednak zaraz przypomina o „historycznych uwarunkowaniach”, kiedy już od 1998 roku było dwóch zastępców – Józef Pokrzywnicki i Edward Pietrzyk, a później tego pierwszego przez dwie kolejne kadencje zastąpił Jan Zieliński. Zresztą obydwaj dotychczasowi zastępcy byli obecni na piątkowej konferencji.
Reklama | Czytaj dalej »
Arseniusz Finster zapowiada małe modyfikacje dotyczące komisji rady miejskiej. - Nie można akceptować tego, że są połączone komisje – przyznaje. W minionej kadencji wytykała to burmistrzowi opozycja, a Projekt Chojnicka Samorządność chciał nawet zmniejszyć ich liczbę. Takich zamiarów nie ma burmistrz. Nie myśli także o zmianie na stanowisku skarbnika. Nie jest to jednak wyłącznie jego decyzja. - Potrzebna jest rozmowa z panią Krystyną Perszewską, bo chciałbym zaplanować całą kadencję, a jak wiadomo pani skarbnik ma uprawnienia emerytalne – wyjaśnia.
Mimo wygranej burmistrz analizował wyborcze wyniki. 4835 głosów (42 %) to wynik komitetu wyborczego Arseniusza Finstera, co przełożyło się na 16 mandatów, druga jest Platforma z 2234 głosami (19,3 %) i dwoma mandatami, trzeci PChS 1462 (12,6 %) i też dwoma mandatami. Jedną osobę wprowadza Chrześcijański Ruch Samorządowy, a największym przegranym jest PiS, który w radzie nie będzie miał nikogo. - W okręgach jednomandatowych były pojedynki indywidualne i wynik w skali miasta nie przekłada się na listy. Gdyby było tak jak kiedyś, to ułożenie w radzie miasta byłoby inne. Okręgi jednomandatowe zadziałały też korzystnie dla mojego komitetu – komentuje Finster.
Włodarz własne wyniki odnosi do poprzednich wyborów. - Wtedy miałem ok. 12 tysięcy, teraz 8700. Frekwencja była zła – przyznaje zdobywca niespełna 70 % głosów i bije się w piersi choćby w temacie lokalizacji samych lokali wyborczych. - Mieszkańcy Kartuskiej i Wielewskiej musieli zrobić sobie spacer aż do szkoły przy Kościerskiej. Niektórych odległość na pewno zniechęciła. Ubolewa też nad nieważnymi głosami, winę upatrując w niewystarczającej informacji jak głosować w tzw. książeczkach. - Szkoda tych głosów. W mieście to 18 % nieważnych do sejmiku i 16 % w wyborach do powiatu – wylicza Arseniusz Finster.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (33)
- Komentarze Facebook (...)
33 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!